(10 Sie 2022, Śro 11:07)Kacper napisał(a): [ -> ] (10 Sie 2022, Śro 10:01)Dalinar napisał(a): [ -> ]Tylko czy ta terapia w ogóle działa, czemu nadal większość ludzi tutaj fobii się nie pozbyła?
Sądzę ,że taka terapia owszem pomoże, ale tylko na krótki czas i dopóki będziesz z niej korzystał. Płacenie dwóch stów za godzinę rozmowy, abyś przez parę dni poczuł się lepiej to trochę dużo.
Skąd masz te dane, że "większość" ludzi tutaj nie pozbyła się fobii? Ja widziałem sporo osób które sobie poradziły.
Po pierwsze to można dostać skierowanie od psychiatry na taką terapię, więc można na NFZ. Oczywiście wiem że nie każdy mieszka w dużym mieście, mogą być problemy z terminami, brak terapeutów z kwalifikacjami do prowadzenia CBT itd.. Też trzeba na początku ocenić czy terapeuta nam pasuje, czy w miarę się z nim dogadujesz.
Po drugie taka terapia daje ci narzędzia do radzenia sobie w razie nawrotów lęku, które z mojego doświadczenia zdarzają się rzadko. Miałeś taką terapię? Wystawiałeś się na stresujące sytuacje? I to nie raz czy dwa, regularnie i stopniowo, jak najwięcej.
Szczerze powiem że olewałem te tabelki bo zapominałem/nie chciało mi się, ale w myślach, skrótowo sobie różne sytuacje "przerabiałem" XD. Efekty terapii trwają do dzisiaj. Teraz (właściwie to od zawsze) mam trochę inne problemy, no ale nieważne, nie są związane z lękami xd.
Nikt tu jakoś specjalnie się nie chwali swoimi "sukcesami" , właściwie mam wrażenie , że stali bywalcy tego forum są już z tym faktem pogodzeni. Oczywiście wiem ,że dawniej na tym tym forum przebywało dużo więcej osób, większość znikła bez słowa , być może doznali cudownego ozdrowienia xd , nie wiem
Wiem ,że teoretycznie można na NFZ, ale chyba nie muszę mówić jak wygląda u nas publiczna służba zdrowia. Nawet w przypadku dolegliwości fizycznych prywatnie czuć dużo większe zaangażowanie a w przypadku terapii jest to raczej warunek konieczny, więc trafienie na terapeutę na NFZ, któremu będzie "się chciało" będzie trudne . A czekanie to często rok, więc zanim trafisz na odpowiedniego to może życia braknąć xd
Już pomijam fakt ,że niestety nie mieszkam w dużym mieście, niby jest jeden ośrodek w pobliżu , ale nie ma szczegółów w jakim nurcie prowadzą terapię itp.. Ogólnie mam wrażenie ,że leczą tam głównie alkoholików, bo tych u nas od groma
Dochodzi do tego bariera psychiczna , na prowincji nadal panuje powszechna opinia, że z psychiatrów korzystają "świry"
Właściwie to bałbym się , że ktoś zauważy jak przekraczam bramy tegoż przybytku
(wcześniej czy później ktoś by zauważył , jak robiłem prawo jazdy szybko ludzie dowiedzieli mimo ,że nikomu nic nie mówiłem xd, ok takie uroki życia w małym mieście)
Nie, nie miałem . Wystawiam się ciągle, kiedy tylko mam okazję i szczerze nie widzę żadnej poprawy. Mogę się odezwać do obcej dziewczyny w np. autobusie i z rozmawiać przez całą drogę , ale nadal stres za każdym razem na początku jest taki sam. Tylko ,że ja nie mam żadnych widocznych objawów typu czerwienienie się, drżenie rąk. Jedynie to czasami mogę się jąkać na początku , ale to mija jak złapię "rytym".( Ręce mi drżą jak coś robię pierwszy raz i na mnie patrzą inni.) Takie przełamywanie się powoduje , że tego dnia czuje się lepiej , fobia można powiedzieć, że prawie znika, inaczej też patrzę na ludzi, zmienia się schemat myślenia. Tylko co z tego jak następnego dnia zaczynam od początku
Tylko ,że fobia to tylko jeden z problemów, właściwie to ciągle mam poczucie "wiecznej krzywdy". Udało mi się zaprzyjaźnić z paroma osobami, ale i tak ciągle czuje negatywne emocje wobec nich (zazdrość, nienawiść z byle powodu itd), Niby pasuje borderline a być może każdy tak ma tylko się na tym tak nie skupia i nie analizuje XD
Kacper ile trwała Twoja terpia( godzin)?