PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jakie leki pomogły wam na fobię?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jakie leki pomogły wam na fobię społeczną? Mi psychiatra na fobię przepisała Prefaxine (substancja czynna: wenlafaksyna) i biorę ten lek od 2 miesięcy, ale na razie nie działa
Nie ma leków, które w 100% wyleczą fobię, nie ma co się łudzić, że jak zacznie się brać tabsy to wszystko minie.
(08 Mar 2022, Wto 12:21)niki111 napisał(a): [ -> ]nie ma co się łudzić, że jak zacznie się brać tabsy to wszystko minie.
To samo się tyczy terapii, szpitali, sportu, wyjścia do ludzi, jakiegokolwiek hobby itd. xD Tak to tylko działa jezus i mdma, i to też nie u wszystkich. xP
U mnie właśnie wenlafaksyna wjechała jak złoto i to dwa razy (miałam dwa epizody, kiedy potrzebowałam pomocy psychiatry), chociaż fobia społeczna to nie byl mój największy problem.

Generalnie mocno zgadzam się z przedmówcami - same leki nie wyleczą fobii. Mogą obniżyć poziom lęku i zlikwidować fizyczne objawy depresji, ale "robotę" trzeba wykonać samemu.
Pisząc o "robocie" mam na myśli robienie rzeczy spoza strefy komfortu, często trudnych i nieprzyjemnych, jak np. chodzenie do pracy, szkoly, próby nawiązywania kontaktu z ludźmi, pojawianie się w tłocznych miejscach i tak dalej.

Do tego dobrze dorzucić pracę nad myślami i postawami, czyli psychoterapię. Ale tutaj oczywiście też terapeuta nie "naprawia" klienta - terapia do głównie praca nad sobą, tyle że pod okiem "trenera personalnego".

Poza tym doraźnie bardzo dobrze sprawdzał mi się propranolol. Likwiduje łomotanie serca, drżenie dłoni i nadmierne pocenie się - dzięki solidnej dawce tych tabsów nie uciekłam sprzed bramy zakładu, do którego aplikowałam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:.


A tak trochę poza tematem - jak sobie radzisz w szpitalu ? :Stan - Uśmiecha się:
(08 Mar 2022, Wto 12:21)niki111 napisał(a): [ -> ]Nie ma leków, które w 100% wyleczą fobię, nie ma co się łudzić, że jak zacznie się brać tabsy to wszystko minie.

Nawet połowiczna pomoc jest cenna. Tobie jakiś lek pomógł na fobię choć trochę?

(08 Mar 2022, Wto 12:54)kartofel napisał(a): [ -> ]A tak trochę poza tematem - jak sobie radzisz w szpitalu ? :Stan - Uśmiecha się:

Pierwsze dni były najgorsze, wczorajszy też nie był miły. Nie chcę tu być, ale muszę i jakoś to leci
U mnie pomogła praca nad sobą, wypracowanie pewnych schematów w głowie, ja 3-4 lata temu, a ja teraz, to jak dwie różne osoby, ale było ciężko, czasem bardzo, nie jest idealnie, nie jestem super pewną siebie osobą i nigdy nie będę, ale potrafię w miarę normalnie funkcjonować :Stan - Uśmiecha się: Ostatnio cieszę się nawet z tego, że jak wychodzę z domu to myślę o przeróżnych rzeczach np. co muszę załatwić itd, a nie tak jak kiedyś czy dobrze wyglądam, czy ktoś się na mnie nie gapi, czy ktoś się na mnie krzywo nie spojrzał itd, dla mnie to już jest sukces. Pamiętaj, że jednym leki super pomogą, a innym wcale więc nie ma co się sugerować, że ktoś napisze Ci, że taki i taki lek mu pomógł, bo u Ciebie może być wręcz przeciwnie. Ja brałam SSRI głównie, wszyscy psychiatrzy byli uparci na te leki + doraźnie benzo, początkowo pomogło trochę, byłam bardziej olewająca, ale z czasem zrobiłam się po tych lekach takim emocjonalnym zombie, nie chciało mi się śmiać ani płakać, taka zobojętniała totalnie, no i libido zerowe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Innych nie testowałam to się nie wypowiem, ja jestem bardziej team porządna terapia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
(11 Mar 2022, Pią 11:02)niki111 napisał(a): [ -> ]ja jestem bardziej team porządna terapia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ja na razie jestem w szpitalu i tu mam do dyspozycji tylko panią psycholog na razie. Jak wyjdę ze szpitala to pójdę na psychoterapię
Leki na fobię to zwykła ściema, placebo. Brałem różne i nic nie działało chociaż trochę. Mi na fobię pomaga jedynie alkohol.
Mi psychiatra przepisała lek Depralin z substancją czynną escytalopram, ale niestety nie poczułam żadnej różnicy, nawet jak mi zwiększyła dawkę na maksymalną, to nie czułam ani trochę mniej lęku, było go tyle samo. Za to odstawienie leków to była droga przez mękę, przez zawroty głowy. Doraźnie przepisany lek na obniżenie lęku (nie pamiętam już nazwy) też nie pomagał i zdecydowałam, że odstawiam leki do zera, pokładając swoje nadzieje w terapii. Spotkania z psychoterapeutą raz w tygodniu, oraz wychodzenie ze strefy komfortu małymi krokami pozwoliły mi wyciszyć lęk na tyle, że mogę normalnie funkcjonować. Normalnie wsiąść do samochodu i pojechać gdzieś, nawet w nieznane, nie mając przed wyjściem nudności. Wyjść do sklepu, czy wykonać telefon, z czym wcześniej miałam problem. Także powtórzę to co mówili moi przedmówcy, leki lekami, ale praca własna to podstawa sukcesu.
(08 Mar 2022, Wto 12:08)petysana napisał(a): [ -> ]Jakie leki pomogły wam na fobię społeczną? Mi psychiatra na fobię przepisała Prefaxine (substancja czynna: wenlafaksyna) i biorę ten lek od 2 miesięcy, ale na razie nie działa
Próbowałem dosłownie wszystkiego: neuroleptyki,ssri,snri,stabilizatory nastroju,itp

Jedyne leki które mi pomogły to Alprazolam, Lorazepam i Pregabalina...
...Z tym że wszystkie te leki uzależniają i trzeba je stosować albo doraźnie, albo przez bardzo krótki okres czasu. Z pregabaliną tak bardziej na luzie.

Ale pomaga mi również psychoterapia, w niewielkim stopniu.