PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: po spotkaniu z terapeutą
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,

Nie wiem, czy tu powinnam umieścić to pytanie, ale interesuje mnie co terapeuta robi z tym, co mu pacjent opowiada podczas sptokania terapeutycznego? Zapisuje z grubsza to co zapamiętał, czy może nic z tym nie robi i dopiero po zakończeniu całej terapii wystawia ogólną diagnozę?

Jeśli jest ktoś, kto się w tym orientuję byłabym wdzięczna za informację:Stan - Uśmiecha się:
Na pierwszej wizycie, wszystko opowiadasz co Ci dolega, a terapeuta pisze sobie na kartce historie choroby.
Albo mówimy o diagnozie, albo o terapii. Ja myślę, że nie da się wystawić diagnozy po jednym spotkaniu. Tzn. według objawów pewnie tak, ale będzie to powierzchowna diagnoza. Problemy i tak wychodzą podczas trwania terapii, która przecież nie trwa kilka tygodni, ani nawet miesięcy. Szybka diagnoza - szybkie leczenie - powierzchowne leczenie. Poważny psychoterapeuta nie będzie Ci stawiał diagnoz, bo to nie jest potrzebne.

Niestety tak działa system i taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Diagnozy wg objawów i jedziemy z leczeniem dla mas. Wszystkim fobikom tabletki, będą szczęsliwi, wszystkim z depresją też tabletki, też będą szczęśliwi. Za mało jest terapeutów, którzy by się poważnie człowiekiem zajęli i niestety większość ludzi korzysta z leków, albo terapii zorientowanych na objawy, bo szybko i skutecznie.
Dziękuję za odpowiedzi:Stan - Uśmiecha się:

Właściwie chodziło mi o to, co taki terapeuta robi po zakończeniu danego dajmy 50minutowego spotkania. Wydaje mi się, że powinien zapisywać z grubsza swoje spostrzeżenia odnośnie danego spotkania, chyba że ma super pamięć:Stan - Uśmiecha się:. Chyba że nie są mu potrzebne żadne notatki, tylko ogólne wrażenia... Albo ma ukryty jakiś podsłuch i potem tylko odsłuchuje taśmę:Stan - Uśmiecha się:
U mnie to było tak, że miała notatnik, w którym co chwila coś zapisywała. Ale to chyba na początku, żeby poznać pacjenta i pozapisywać jakieś wnioski.
U mnie terapeutka nie robi notatek - podziwiam, że wszystko zapamiętuje, mając tyyylu pacjentów.
I też zastanawiam się, czy to jest superpamięć, czy może jednak jakieś notatki w trakcie przerw.