PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Psychobiotyki / Probiotyki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Najnowsze badania wskazuja na to że jelita są naszym drugim mózgiem i leczenie depresji/fobii należałoby zacząć od nich. Nie będę się rozpisywał bo jestem w pracy, ale podrzucę linka.

https://www.doz.pl/czytelnia/a15704-Psyc...hobiotykow

W Ameryce ostatnio nawet zrobił się popularny temat przeszczepu kału, przeszczepiają florę bakteryjną od zdrowego człowieka, był nawet o tym odcinek South Park 



Może ktoś zna temat z autopsji i może polecić jakieś psychobiotyki?
żadne badania nie wskazują, że leczenie zaburzeń depresyjnych/lękowych powinno zacząć się od jelit. Oczywiście portale "popularnomedyczne" mają w interesie nakręcać hajp na nowatorską metodę, bo to piękne pieniążki: można sprzedawać masę produktów, które raczej nie zaszkodzą (podobna sytuacja jak z suplementami).

Rzeczywiście są badania, które wskazują, że modyfikacje mikrobioty jelitowej wpływa leczniczo, ale to jeszcze nie etap na zmianę paradygmatu leczenia zaburzeń psychicznych.

BTW probiotykami jest jeszcze taki problem, że ich działanie może różnić się nie tylko w zależności od gatunku, ale od szczepu (np. wyhodowanego w konkretnym laboratorium). Oczywiście większość producentów suplementów ci tego nie powie, bo nie kupiłbyś produktu, który w rzeczywistości może być nic nie warty : P

Także "psychobiotyki" to ciekawa sprawa i myślę, że jak ktoś ma ochotę to może popróbować, ale trzeba do tego podchodzić na trzeźwo i robić research. W końcu artykuły zamieszczane na portalu doz.pl nie są po to byś się wyleczył, tylko -przede wszystkim - po to żebyś kupił tabletki z ich apteki.
Psychobiotyki to sprawa świeża i modna, ale wszystko wskazuje, że coś jest na rzeczy. 
Badania nad związkiem pomiędzy działaniem mikrobiomu a kondycją psychiczną są dość zaawansowane i przynoszą ciekawe wnioski. 
To że mikrobiom ma wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego to fakt,  podobnie jak jego udział w procesach neurorozwojowych i neurodegeneracyjnych. W depresji, autyzmie i zaburzeniach lękowych często stwierdza się dysbiozę jelitową i zaburzenia układów wchodzących w oś mikrobiota-jelita- mózg. Póki co nie można jednak jednoznacznie stwierdzić czy to przyczyna czy skutek …
Całkiem jednak możliwe, ze niebawem będzie się odchodzić od klasycznej farmakoterapii na rzecz modyfikacji dietetycznych, probio i prebiotyków. Na razie jednak trzeba to traktować jako wspomaganie tradycyjnego leczenia.
Też jestem do tego sceptycznie nastawiony dlatego myślałem że może ktoś testował na sobie  🙄
Ale może ja się poświęcę, w imię nauki.
Też mi się jakieś pozytywne opinie na ten temat obiły o uszy. Jeżeli by to miało w znaczny sposób wspomagać leczenie ludzkich zaburzeń psychicznych to rozumiem dlaczego jest o tym względnie cicho. Możliwe też, że sprawa jeszcze raczkuje.
Jeżeli potrzebowali by gdzieś ochotników na testy to chętnie bym się zgłosił.
Jeśli chodzi o mikroflorę jelitową, to najbardziej na zmiany mikrobiomu wpływa spożywanie surowych warzyw i owoców (z jednej strony na nich jest wciąż mnóstwo bakterii, które nie zostają zabite temperaturą i obróbką, a z drugiej strony temu, co już jest w jelicie zapewnia dopływ składników odżywczych, witamin).

Oczywiście nie polecam jedzenia kilograma surowizny każdego dnia (zwłaszcza gdy ma to być zmiana z dnia na dzień), ale można się zastanowić, czy codziennie je się chociaż trochę. Nawet kilka listków rukoli i pomidor na kanapce to więcej niż nic.

Druga prosta metoda dostarczenia sobie bakterii do jelit to spożywanie produktów kiszonych i fermentowanych.

"Zwykłe" ogórki kiszone (takie kupne) mają tak dobierane mikroorganizmy, żeby produkt finalny był jak najbardziej atrakcyjny sensorycznie, a niekoniecznie żeby jak najbardziej zasiedlał jelita.
Teoretycznie najzdrowsze i najbardziej różnorodne pod względem mikroorganizmów będą kiszonki przygotowywane samodzielnie.

Jeśli chodzi o fermentowane produkty mleczne, to najlepiej nie jeść codziennie tego samego wyrobu, tego samego producenta. W każdym jogurcie mogą być inne szczepy, które akurat zasiedlą jelito danej osoby lub nie. Można też szukać takich, które będą mieć trochę mniej standardowe rodzaje niż Lactobacillus (np. bywają jogurty z Bifidobacterium).

W teorii można też samemu spróbować zafermentować mleko, ale bez kultur starterowych byłoby to trudne.*

Najprościej kupić suplement, ale tego akurat nie rekomenduję, chociaż trudno, żeby miały zaszkodzić.

Ogólnie "zdrowa" dieta (zgodna z obecnymi wytycznymi WHO) ma stosunkowo największe szanse zmodyfikować mikrobiom i utrzymać korzystne proporcje różnych gatunków mikroorganizmów. Ale taka dieta też "sama w sobie" potrafi podnieść samopoczucie, wyrównać niedobory witamin, ograniczyć skoki poziomu cukru i insuliny, zmniejszyć osłabienie i zwiększyć poziom energii.


______
* Trudne przy założeniu braku własnej krowy mam na myśli. Mleko właściwie samo kwaśnieje