18 Wrz 2021, Sob 22:30
19 Wrz 2021, Nie 1:55
Nie wiem, może się mylę, ale
1. Mała szansa że będzie się pracować w tej samej firmie
2. Kwestie anonimowości
3. Od opinii są lepsze źródła
4. Jeśli temat ma na celu narzekanie, a nie pomoc merytoryczną, to są już inne tematy
W każdym razie Provident to *****, ****, *****, ***** i *****.
1. Mała szansa że będzie się pracować w tej samej firmie
2. Kwestie anonimowości
3. Od opinii są lepsze źródła
4. Jeśli temat ma na celu narzekanie, a nie pomoc merytoryczną, to są już inne tematy
W każdym razie Provident to *****, ****, *****, ***** i *****.
19 Wrz 2021, Nie 3:05
Świetny wątek
19 Wrz 2021, Nie 15:13
Mi się wydaje, że moi dawni szefowie zawsze stawali się dla mnie autorytetem w pewien sposób (może to kwestia hierarchii?). Nie ważne czy bili w porządku czy nie. Nawet jak któryś próbował stworzyć bardziej koleżeńską relacje to ja zawsze czułem dystans i napięcie. Nie wiem, może to normalne ale zawsze mi to przeszkadzało bo jako fobikowi zawsze z takiego uczucia jak napięcie blisko do paniki.
A tak bliżej tematu odpowiem, że raczej robiłem w małych ekipach/firemkach i tam szefowie starali się być w porządku ale można też było w niektórych sytuacjach zauważyć chciwość czy próby wyciśnięcia człowieka jak cytryny. Też dużo zależy na ile sobie pozwolimy.
A tak bliżej tematu odpowiem, że raczej robiłem w małych ekipach/firemkach i tam szefowie starali się być w porządku ale można też było w niektórych sytuacjach zauważyć chciwość czy próby wyciśnięcia człowieka jak cytryny. Też dużo zależy na ile sobie pozwolimy.
19 Wrz 2021, Nie 15:26
W poprzedniej pracy miałam bardzo niefajną szefową. Nie była to tylko moja opinia, miała konflikty z prawie każdym w tej firmie. Głównym pozytywem tamtej pracy było to, że często była na zwolnieniu i wtedy siedziałam sama w pokoju jednak bardzo źle wspominam tamten okres pod kątem psychicznym i trochę żałuję, że nie zgłosiłam jej niektórych zachowań do zarządu firmy. Z drugiej strony nie wiem jakby zareagowali, może stanęliby po jej stronie bo była tam "niezbędna", a ja nie mogłam sobie pozwolić wtedy na otwarty konflikt z nią i i ryzyko utraty pracy. Z ulgą złożyłam wypowiedzenie gdy tylko znalazłam coś innego.