PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Praca na 3 zmiany, a studia zaoczne.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pracuję na produkcji czwarty rok, przez prawie 3 lata pracowałam tylko na rano jednak od paru miesięcy muszę pracować na 3 zmiany co bardzo odbiło się na moim życiu. Musiałam zrezygnować z treningów, teraz większość dnia śpię. Do tego teraz pracuję na linii produkcyjnej i wiadomo, moja małomówność jest uciążliwa dla innych, często słyszę różne przytyki w moją stronę a po powrocie z pracy analizuję i płaczę. Szukam innej pracy od 2 lat jednak zero odzewu. Chciałam iść na studia w tym roku jednak nie wiem czy sobie poradzę, zajęcia mi wypadają głównie wtedy kiedy piątek kończę nocką w pracy i musiałabym iść prosto na zajęcia. Nie wiem czy dam sobie radę? Nie chcę żeby praca mnie ograniczała, chciałabym się rozwijać żeby znaleźć coś lepszego. Chciałam też iść na kurs angielskiego ale niestety przez te 3 zmiany to trudne bo po południu albo jestem w pracy albo śpię po nocce więc na kurs chodziłabym raz na 3 tygodnie, co mija się z celem. Ciężko znaleźć produkcję gdzie są tylko dwie zmiany bądź jedna. :-( Martwię się, że już tam zostanę na zawsze. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:  Co byście zrobili na moim miejscu? Iść na studia mimo wszystko ? Czemu nikt się nie odzywa w sprawie pracy? Jestem coraz bardziej zrezygnowana...wysyłam aplikacje do miejsc gdzie nie są potrzebne wysokie kwalifikacje a i tak cisza...i za chwilę ogłoszenie znowu się pojawia. Nie wiem co robić. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
(01 Paź 2020, Czw 10:16)The_Silence napisał(a): [ -> ]Pracuję na produkcji czwarty rok, przez prawie 3 lata pracowałam tylko na rano jednak od paru miesięcy muszę pracować na 3 zmiany co bardzo odbiło się na moim życiu. Musiałam zrezygnować z treningów, teraz większość dnia śpię. Do tego teraz pracuję na linii produkcyjnej i wiadomo, moja małomówność jest uciążliwa dla innych, często słyszę różne przytyki w moją stronę a po powrocie z pracy analizuję i płaczę. Szukam innej pracy od 2 lat jednak zero odzewu. Chciałam iść na studia w tym roku jednak nie wiem czy sobie poradzę, zajęcia mi wypadają głównie wtedy kiedy piątek kończę nocką w pracy i musiałabym iść prosto na zajęcia. Nie wiem czy dam sobie radę? Nie chcę żeby praca mnie ograniczała, chciałabym się rozwijać żeby znaleźć coś lepszego. Chciałam też iść na kurs angielskiego ale niestety przez te 3 zmiany to trudne bo po południu albo jestem w pracy albo śpię po nocce więc na kurs chodziłabym raz na 3 tygodnie, co mija się z celem. Ciężko znaleźć produkcję gdzie są tylko dwie zmiany bądź jedna. :-( Martwię się, że już tam zostanę na zawsze. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:  Co byście zrobili na moim miejscu? Iść na studia mimo wszystko ? Czemu nikt się nie odzywa w sprawie pracy? Jestem coraz bardziej zrezygnowana...wysyłam aplikacje do miejsc gdzie nie są potrzebne wysokie kwalifikacje a i tak cisza...i za chwilę ogłoszenie znowu się pojawia. Nie wiem co robić. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

W mieście jakiej wielkości mieszkasz? Na jakie stanowiska składasz CV? Może w CV coś pozmieniaj. Na pewno nie szłabym na studia, gdybym miała w perspektywie zajęcia tuż po nocce.
(01 Paź 2020, Czw 10:33)Danna napisał(a): [ -> ]
(01 Paź 2020, Czw 10:16)The_Silence napisał(a): [ -> ]Pracuję na produkcji czwarty rok, przez prawie 3 lata pracowałam tylko na rano jednak od paru miesięcy muszę pracować na 3 zmiany co bardzo odbiło się na moim życiu. Musiałam zrezygnować z treningów, teraz większość dnia śpię. Do tego teraz pracuję na linii produkcyjnej i wiadomo, moja małomówność jest uciążliwa dla innych, często słyszę różne przytyki w moją stronę a po powrocie z pracy analizuję i płaczę. Szukam innej pracy od 2 lat jednak zero odzewu. Chciałam iść na studia w tym roku jednak nie wiem czy sobie poradzę, zajęcia mi wypadają głównie wtedy kiedy piątek kończę nocką w pracy i musiałabym iść prosto na zajęcia. Nie wiem czy dam sobie radę? Nie chcę żeby praca mnie ograniczała, chciałabym się rozwijać żeby znaleźć coś lepszego. Chciałam też iść na kurs angielskiego ale niestety przez te 3 zmiany to trudne bo po południu albo jestem w pracy albo śpię po nocce więc na kurs chodziłabym raz na 3 tygodnie, co mija się z celem. Ciężko znaleźć produkcję gdzie są tylko dwie zmiany bądź jedna. :-( Martwię się, że już tam zostanę na zawsze. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:  Co byście zrobili na moim miejscu? Iść na studia mimo wszystko ? Czemu nikt się nie odzywa w sprawie pracy? Jestem coraz bardziej zrezygnowana...wysyłam aplikacje do miejsc gdzie nie są potrzebne wysokie kwalifikacje a i tak cisza...i za chwilę ogłoszenie znowu się pojawia. Nie wiem co robić. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

W mieście jakiej wielkości mieszkasz? Na jakie stanowiska składasz CV? Może w CV coś pozmieniaj. Na pewno nie szłabym na studia, gdybym miała w perspektywie zajęcia tuż po nocce.
Mieszkam na wsi, wysyłam do miast oddalonych o około 15-20 km ode mnie, głównie na rejestratorkę medyczną, do hebe, do rossmanna, na staże do biur. No i właśnie...nawet nie dzwonią do mnie w sprawie stażu. :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:  Może zadzwonię do urzędu pracy i zapytam czy mogę skorzystać z pomocy doradcy zawodowego.
Płatne studia zaoczne charakteryzują się często dużą elastycznością w stosunku do innych zobowiązań czasowych studentów xd Może uda się ugadać, że część byś po prostu zaliczała bez obecności. Zresztą, pamiętaj, że mamy pandemię i większość uczelni prowadzi zajecia online więc nigdzie byś nie szła. Wystarczy komputer lub nawet telefon i nie musisz się ruszać z domu.