PhobiaSocialis.pl

Leczę się na schizofrenię. Jestem wycofany socjalnie i chciałbym coś z tym zrobić. Są leki, które powodują zwiększone potrzeby socjalne, ale są też leki, które powodują u mnie zahamowanie.

Mam zwiększoną ekspresję emocjonalną na Solianie, ale ten lek wywołuje u mnie z czasem stany depresyjne, może winna była dawka, bo brałem 400mg.

Obecnie jestem na połączeniu olanzapina i fluoksetyna i niestety, ale jestem znacznie zahamowany emocjonalnie i uczuciowo. 

Z resztą wszystkie SSRI mnie mocno ograniczają w tych kwestiach, ale fluoksetyna to już szczególnie.

Czy brał ktoś jakieś inne neuroleptyki i antydepresanty z poza SSRI/SNRI i jak u was działały na te kwestię?

Miałam tak przez wiele lat. Byłam w takim letargu odkąd zachorowałam, czyli od 2011 rok. Dopiero zestaw leków, który biorę teraz spowodował, że coś we mnie pękło i zaczęłam być aktywna nie tylko fizycznie, ale i jestem bardziej rozmowna, bardziej otwarta na nowe znajomości.

Ja byłem wycofany zawsze, ale choroba to pogłębiła. Natomiast SSRI to już w ogóle zabiły potrzeby uczuciowe, emocjonalne i socjalne.

A uczęszczasz na jakąś terapię?

Chodzę od czasu do czasu do psychoterapeuty. Wątpię, by taka terapia pomogła na wycofanie uczuciowe i emocjonalne.

Może ci pomoże zrozumieć, że to niekoniecznie do końca jest wina leków,a choroby?

Leki też mają wpływ, bo SSRI spowodowały, że przestałem odczuwać np. głód miłości. Zanim spróbowałem SSRI, to zawsze chciałem kochać i być kochanym, a SSRI znacznie przytłumiły tą potrzebę. Obecnie jestem od sierpnia czy lipca na SSRI i one zobojętniły mnie w stosunku do mojego partnera. Fluoksetyna uczyniła to już zupełnie.