Ostatnio zakochałem się w niesamowitej dziewczynie, której chce wyznać miłość. Trochę bardzo się tego cykam, bo nie wiem czy ona też coś do mnie czuje, czy tylko traktuje mnie jak dobrego kumpla. Czuję, że muszę to zrobić, bo inaczej będę cholernie tego później żałował. Zrobię to chyba we wrześniu, bo ostatnio ona ciągle gdzieś jedzie lub chodzi do pracy, a ja się nie chce za bardzo narzucać. Jeśli by to mi pykło to będzie wspaniale, a jak nie to trudno, poszukam innej chyba albo zrobię sobie przerwę od kobiet. Szkoda, że te wakacje tak szybko zleciały, bo były wspaniałe i będę je wspominał do końca żywota. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakąś za+
ą duperę na studniówkę i będzie wspaniale.
Pozdro!
A często się spotykacie tylko we dwoje?
(28 Sie 2019, Śro 22:05)Ninja napisał(a): [ -> ]A często się spotykacie tylko we dwoje?
W czerwcu na mieście i w lipcu u niej na chacie.
Będziesz żałował, ale tego, że to zrobiłeś. Kobiety boją się z reguły takich deklaracji i tylko ją tym od siebie odstraszysz.
Ja kilka miesięcy temu powiedziałem jednej dziewczynie, że coś do niej czuję, ale nie mówiłem, że ją kocham. Zaraz po tym uprzedziłem ją, że teraz zerwiemy kontakt i dopóki się nie wyleczę, to nie będziemy go mieć. Przyjęła to ze zrozumieniem. Właśnie jestem na etapie leczenia z niej i wiem, że zerwanie kontaktu to była najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Nie mógłbym patrzeć na to (nawet na facebooku), że układa sobie życie z kimś innym. Zresztą, staram się zapomnieć jak wygląda i nawet udaje mi się nie oglądać jej zdjęć. Za kilka miesięcy powinno przejść, bo czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
No ja się na tym wszystkim nie znam, ale raczej jeśli nie jesteś nawet pewien tego, czy ona traktuje Ciebie jak kumpla, czy ma do Ciebie jakieś uczucie typu romantyczne, to na deklarację miłości jest za wcześnie.
Chyba że po prostu chcesz ją zaprosić na randkę, wtedy to spoko. Ale jak to ma być takie "ej, bo ja to Cię w sumie chyba kocham" z d*py, to raczej odradzam.
Chociaż może w szkole to tak działa, ja tam nie wiem.
W każdym razie, zaproś ją na randkę (tylko tak żeby nie było wątpliwości, czy to ma być randka, czy koleżeńskie wyjście) i zobacz, czy się zgodzi. Dowiesz się, czy jest zainteresowana, czy nie, i wtedy jak już się zgodzi i będziecie w związku, wtedy dopiero pora na jakieś ewentualne wielkie miłosne deklaracje i inne takie wygibasy.
(28 Sie 2019, Śro 22:28)lvs napisał(a): [ -> ]Będziesz żałował, ale tego, że to zrobiłeś. Kobiety boją się z reguły takich deklaracji i tylko ją tym od siebie odstraszysz.
Ja kilka miesięcy temu powiedziałem jednej dziewczynie, że coś do niej czuję, ale nie mówiłem, że ją kocham. Zaraz po tym uprzedziłem ją, że teraz zerwiemy kontakt i dopóki się nie wyleczę, to nie będziemy go mieć. Przyjęła to ze zrozumieniem. Właśnie jestem na etapie leczenia z niej i wiem, że zerwanie kontaktu to była najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Nie mógłbym patrzeć na to (nawet na facebooku), że układa sobie życie z kimś innym. Zresztą, staram się zapomnieć jak wygląda i nawet udaje mi się nie oglądać jej zdjęć. Za kilka miesięcy powinno przejść, bo czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
To moze trwac kilka tygodni, kilka miesięcy ale i tez kilka lat jak to u mnie raz bylo, choc to raczej rzadko sie zdarza...
(28 Sie 2019, Śro 22:01)Czarny5 napisał(a): [ -> ]Ostatnio zakochałem się w niesamowitej dziewczynie, której chce wyznać miłość. Trochę bardzo się tego cykam, bo nie wiem czy ona też coś do mnie czuje, czy tylko traktuje mnie jak dobrego kumpla. Czuję, że muszę to zrobić, bo inaczej będę cholernie tego później żałował. Zrobię to chyba we wrześniu, bo ostatnio ona ciągle gdzieś jedzie lub chodzi do pracy, a ja się nie chce za bardzo narzucać. Jeśli by to mi pykło to będzie wspaniale, a jak nie to trudno, poszukam innej chyba albo zrobię sobie przerwę od kobiet. Szkoda, że te wakacje tak szybko zleciały, bo były wspaniałe i będę je wspominał do końca żywota. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakąś za+ą duperę na studniówkę i będzie wspaniale.
Pozdro!
Ja to bym probowal doprowadzic jakos do zwiazku a potem dopiero wyznac milosc. Jak tez cos do ciebie czuje to powinna byc otwarta, ale moze tez byc tak ze jeszcze nic nie czuje, a takim wyznaniem milosci moze ta przygoda przed wczesnie sie zakonczyc...
Agnostyk1976Niemcy napisał(a):To moze trwac kilka tygodni, kilka miesięcy ale i tez kilka lat jak to u mnie raz bylo, choc to raczej rzadko sie zdarza...
Niestety, kilka tygodni to zdecydowanie za mało... Mnie najdłużej trzymało chyba półtora roku. Mam nadzieje, że do końca roku mi przejdzie, ale patrząc, że każdego dnia o niej myślę, to wydaje mi się, że jednak wiecej czasu będę potrzebował.
może się nie znam, ale jak spotykacie się od czerwca to chyba trochę za wcześnie, żeby mówić tu o miłości? hello ma rację - najpierw zaproś ją na randkę, a jak wszystko się dobrze ułoży można pomyśleć o większych wyznaniach.
Dzięki za porady ludziska!