PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Bierni zawodowo - są tu tacy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
No mam podobnie, wszedzie tylko pośpiech i wszystko na czas, a szkolenia na zasadzie już masz umieć:Stan - Uśmiecha się:
(24 Maj 2019, Pią 10:53)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Ideałem byłoby stworzenie przedsiębiorstwa introwertyków, firmy w której właściciel byłby introwertykiem i tylko takie osoby zatrudniał, jakieś 3/4 problemów można by uniknąć...

Ahh marzenia....
(24 Maj 2019, Pią 10:53)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Ideałem byłoby stworzenie przedsiębiorstwa introwertyków, firmy w której właściciel byłby introwertykiem i tylko takie osoby zatrudniał, jakieś 3/4 problemów można by uniknąć...
Pewnie by zbankrutowała ta firma :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
(24 Maj 2019, Pią 19:49)evergreen napisał(a): [ -> ]
(24 Maj 2019, Pią 10:53)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Ideałem byłoby stworzenie przedsiębiorstwa introwertyków, firmy w której właściciel byłby introwertykiem i tylko takie osoby zatrudniał, jakieś 3/4 problemów można by uniknąć...
Pewnie by zbankrutowała ta firma :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Introwertyk = normals niepotrzebujący wielu kontaktów społecznych do szczęścia. Nie(koniecznie) fobik czy nieśmiały. Firma mogłaby sobie całkiem nieźle radzić, ale po co komu coś takiego zakładać w dobie, kiedy brakuje pracowników na rynku pracy. I w ogóle...
A mój przełożony jest fobikiem. Sam nieraz mówi, że na zebraniach to by sobie najchętniej parawanik rozłożył wkoło siebie i tak się zachowuje, żeby go nikt o nic nie pytał. Jak był audyt zewnętrzny, to uciekł do bufetu tylko do niego wcale nie wszedł i stał na ulicy. Jak chcę urlop to mi zawsze daje. Czuć gorzałę albo ziele - nie czuje. Jak paliłem na węźle cieplnym fajki to udawał, że mnie tam nie ma. Czasami mam wyrzuty sumienia i muszę się sam zdyscyplinować.
z tym brakowaniem pracownikow to mit, dotyczy to ledwie kilku zawodow na krzyz, konkretnych specjalizacji wygonili ich placami na zachod to maja.
(24 Maj 2019, Pią 18:08)itanimuli napisał(a): [ -> ]Ahh marzenia....

Trzeba by "tylko" znaleźć odpowiednią osobę (osoby) które podjęłyby się wyzwania. Albo szukać miejsc, gdzie już takie osoby są na odpowiednich stanowiskach i chcą zatrudniać podobnych sobie.

(24 Maj 2019, Pią 19:49)evergreen napisał(a): [ -> ]Pewnie by zbankrutowała ta firma

Podobno 80% firm upada w pierwszym roku działalności, więc to akurat normalne, a myślę, że introwertycy mieliby większe szanse bo z reguły również racjonalniej oceniają rzeczywistość.

(24 Maj 2019, Pią 14:20)Mike napisał(a): [ -> ]chyba orientacja w terenie

A próbowałeś rozrysować sobie mapkę?

Tomek_z_SUR o takiego szefa trzeba dbać.
(24 Maj 2019, Pią 7:27)Mike napisał(a): [ -> ]
(20 Maj 2019, Pon 10:10)bajka napisał(a): [ -> ]Dzień dobry panie "pracodawcu" mam 30, 30 parę lat, 40 lat i nie pracowałem wcześniej bo rodzice żyli, dziękuję do widzenia szysko jasne
Dotąd nikt się mnie o to nie pytał. Nawet w Media Markt gdzie składałem CV facet pytał o stanowisko u nich, a nie co kiedyś tam coś było u kogoś tam. No już jest prywatna sprawa. Nie będę się nawet komuś takiemu tłumaczył.
Panie pracodawcu nje powiem gdzie pracowałem wcześniej i co robiłem, i z kim, bo to maja priwatna sprawu. To jest bardzo dobra rada, słuchajcie dzieci.
Bajka ma rację. Może są stanowiska na których nie pytają co robiliście przed, ale muszą to być jakieś bardzo słabe oferty wymagające tylko dwóch rąk i nóg. Jak chce się coś lepszego to zawsze pytają o to, co się robiło wcześniej.
(25 Maj 2019, Sob 17:05)lvs napisał(a): [ -> ]Bajka ma rację. Może są stanowiska na których nie pytają co robiliście przed, ale muszą to być jakieś bardzo słabe oferty wymagające tylko dwóch rąk i nóg. Jak chce się coś lepszego to zawsze pytają o to, co się robiło wcześniej.
Miałem kiedyś przez chwilę pracę, w której w ogóle o nic nie pytali, zatrudnienie bez rozmowy kwalifikacyjnej i to na umowę o pracę. Pewne okoliczności prywatne spowodowały, że musiałem odejść.
(26 Maj 2019, Nie 15:25)paranormal987 napisał(a): [ -> ]
(25 Maj 2019, Sob 17:05)lvs napisał(a): [ -> ]Bajka ma rację. Może są stanowiska na których nie pytają co robiliście przed, ale muszą to być jakieś bardzo słabe oferty wymagające tylko dwóch rąk i nóg. Jak chce się coś lepszego to zawsze pytają o to, co się robiło wcześniej.
Miałem kiedyś przez chwilę pracę, w której w ogóle o nic nie pytali, zatrudnienie bez rozmowy kwalifikacyjnej i to na umowę o pracę. Pewne okoliczności prywatne spowodowały, że musiałem odejść.

Ja tez dostalem prace bez rozmowy kwalifikacyjnej. Po aplikowaniu zadzwonili do mnie i od razu przeszli do rzeczy. I to nie byla gownooferta.
(25 Maj 2019, Sob 17:05)lvs napisał(a): [ -> ]Bajka ma rację. Może są stanowiska na których nie pytają co robiliście przed, ale muszą to być jakieś bardzo słabe oferty wymagające tylko dwóch rąk i nóg. Jak chce się coś lepszego to zawsze pytają o to, co się robiło wcześniej.
Jeśli niczego wcześniej się nie robiło i niczego się nie potrafi, to z jakiej paki wymaga się "czegoś lepszego"? Jeśli nie miało się dochodów, to chyba jakiekolwiek są postępem?
(25 Maj 2019, Sob 13:44)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]A próbowałeś rozrysować sobie mapkę?
Takie mapki maja sens na wyjazdach turystycznych, a nie praca gdzie cię ganiają ze stoperem:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Obecnie mam oba part joby w sklepie odzieżowym za 15zł/h net. i zakładzie foto za 10zł/h net. czyli tak zwane :Różne - Koopa: w żadnej pytali o CV ani co gdzie kiedyś tam coś tam dla kogoś robiłem. No bo jw są to :Różne - Koopa: roboty za grosze.

Pytanie o poprzednie zawody ma sens, jeśli są to powiązane z stanowiskiem na które aplikujesz, a pytania też z czapy to i tak jest wo w CV mógł rekruter udawać że chociaż próbował czytać to CV.
A co mówić pracodawcy, jak się spyta o np roczną dziurę w cv, żeby brzmiało to realistycznie?
Byłeś zagranicą.
poswieciles rok na jakies kursy np byles zagranica czy cos.
(26 Maj 2019, Nie 17:34)Mike napisał(a): [ -> ]Takie mapki maja sens na wyjazdach turystycznych, a nie praca gdzie cię ganiają ze stoperem

Mnie swego czasu w jednej pracy na początku taka mapka narysowana przez współpracowniczkę nie raz uratowała :Stan - Uśmiecha się:
(25 Maj 2019, Sob 17:05)lvs napisał(a): [ -> ]Bajka ma rację. Może są stanowiska na których nie pytają co robiliście przed, ale muszą to być jakieś bardzo słabe oferty wymagające tylko dwóch rąk i nóg. Jak chce się coś lepszego to zawsze pytają o to, co się robiło wcześniej.

zależy co rozumiesz przez "lepsze". bardziej odpowiedzialne/poważane czy lepiej płatne? ja mam :Różne - Koopa: pracę ale z wypłatą nie ma tragedii :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nie ma prac, w których wystarczy samo posiadanie rąk i nóg (jedynie staże i to tylko niektóre, np. staż na stanowisku pomocnik archiwisty, nie trzeba wysilać umysłu, nie trzeba siły fizycznej i nie trzeba sprytu ruchowego). W tych tzw. prostych pracach wymogiem koniecznym jest spryt ruchowy i/lub siła fizyczna. No może wyjątkiem jest praca na niektórych portierniach, są takie, gdzie oprócz momentów, gdy przychodzą/ wychodzą pracownicy/klienci, to nie robi się dosłownie nic.
(26 Maj 2019, Nie 22:30)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Mnie swego czasu w jednej pracy na początku taka mapka narysowana przez współpracowniczkę nie raz uratowała :Stan - Uśmiecha się:
Teraz raczej kombinuję by w pracach nie mieć zbyt dużego terenu, by każdego dnia robić to samo, w prace w których nie będę miał nad głową szefa ze stoperem oraz tam gdzie nie ma pracy przy komputerze. Oraz to pogodzić z innymi zajęciami co już nie jest takie proste vide Media Markt.

Większości prac jest jednak niezdrowy pośpiech, nawet sami pracownicy siebie wkręcają w te zawody wyścigowe. W foto tyle dobrego, że mało się spotyka chamów, edebili, a nawet jeśli to nie jest to ten kaliber co kiedyś no i nie ma pośpiechu. Czyli prace bez robienia wszystkiego na czas też muszą istnieć:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Stron: 1 2