PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Podryw na co dzień
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
w zagadaniu nie widzę nic ujmującego, ale Ci mistrzowie podrywu to dosyc specyficzna grupa, która podnosi sobie ego, zaliczając jak najwiecej lasek.
Ehhh...No dobra, ostatnie podejście.
Osobiście uważam, że ulica/przystanek/sklep/szalet miejski/whatever to nie jest miejsce do nawiązywania kontaktów w relacjach damsko-męskich.
Bo imo żeby się z kimś umówić, to trzeba go choć trochę poznać - czyli w grę wchodzi nawiązywanie relacji w środowisku szkolnym, studenckim, pracowniczym, poprzez wspólnych znajomych, w kółku wspólnych zainteresowań, czy choćby różańcowym, a nawet przez internet i nie mam tu na myśli tindera, czy innych sympatii.
(19 Maj 2019, Nie 21:25)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]Mięso. Najlepiej na mięso. Nawet jak ktoś nie lubi mięsa.

Znam taka jedną, co nie lubi na co dzień, ale nawet ona nie mogła się oprzeć wysmażonym polędwiczkom z piersi w panierce. Widok głębokiej, najdawniejszej radości w oczach podczas rozgryzania soczystego stripa. Coś pięknego.

Co prawda nie jest to podryw na przystanku czy w sklepie (nie, jedzenie nie może być z kfc), ale też można stosować na co dzień.
Eeeee, nie. :Stan - Niezadowolony - Wymiotuje:  
Ja polecam zostać weganinem i podrywać weganki. Faceci weganie to prawdziwy rarytas, weganki biją się o takich, bo wiedzą, że nie starczy dla każdej.

A co do podrywu na ulicy, nie widzę w tym nic złego, jeśli jest to robione z zachowaniem szacunku i kultury osobistej.
(19 Maj 2019, Nie 23:34)vesanya napisał(a): [ -> ]A co do podrywu na ulicy, nie widzę w tym nic złego, jeśli jest to robione z zachowaniem szacunku i kultury osobistej.

no dokładnie, w końcu jakaś sensowna opinia :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: były nawet na forumku osoby, które się bawiły w takie rzeczy, ja tam szanuję za odwagę i tyle xD mało kto by się przełamał, a to pewnie dobry sposób na ćwiczenie pewności siebie i social skilla ogólnie
(19 Maj 2019, Nie 23:34)vesanya napisał(a): [ -> ]
(19 Maj 2019, Nie 21:25)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]Mięso. Najlepiej na mięso. Nawet jak ktoś nie lubi mięsa.

Znam taka jedną, co nie lubi na co dzień, ale nawet ona nie mogła się oprzeć wysmażonym polędwiczkom z piersi w panierce. Widok głębokiej, najdawniejszej radości w oczach podczas rozgryzania soczystego stripa. Coś pięknego.

Co prawda nie jest to podryw na przystanku czy w sklepie (nie, jedzenie nie może być z kfc), ale też można stosować na co dzień.
Eeeee, nie. :Stan - Niezadowolony - Wymiotuje:
Ja polecam zostać weganinem i podrywać weganki. Faceci weganie to prawdziwy rarytas, weganki biją się o takich, bo wiedzą, że nie starczy dla każdej.
Podziwiam adaptacje rynkową. Dużo lepsze niż narzekanie na brak kobiet
@vesanya
meh
(19 Maj 2019, Nie 23:29)Galadriela napisał(a): [ -> ]Ehhh...No dobra, ostatnie podejście.
Osobiście uważam, że ulica/przystanek/sklep/szalet miejski/whatever to nie jest miejsce do nawiązywania kontaktów w relacjach damsko-męskich.
Bo imo żeby się z kimś umówić, to trzeba go choć trochę poznać - czyli w grę wchodzi nawiązywanie relacji w środowisku szkolnym, studenckim, pracowniczym, poprzez wspólnych znajomych, w kółku wspólnych zainteresowań, czy choćby różańcowym, a nawet przez internet i nie mam tu na myśli tindera, czy innych sympatii.

Cały czas mam wrażenie że masz  na myśli "wyrywanie" skupiajace sie na tym by 15min pozniej wyladowac w kawiarni a 1h pozniej w łóżku :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: mi chodzi o zwykle podejscie i porozmawianie. możliwe że rozmowa sie nie uda i po chwili kazdy pójdzie w swoja stronę. a możliwe że rozmowa będzie na tyle przyjemna że wymienimy się kontaktami i w przyszłości bedziemy ja kontynuować.
Tytuł wątku to sugeruje - „podryw”.
Podryw ma zabarwienie erotyczne, nie kojarzy się z relacją towarzysko-koleżeńsko-przyjacielską.:Stan - Uśmiecha się:
Ale jest zasadnicza różnica między podrywem z nastawieniem na szybki numerek i do widzenia, a tym z nastawieniem na nawiązanie bliższej relacji emocjonalnej.
vesanya napisał(a):a tym z nastawieniem na nawiązanie bliższej relacji emocjonalnej.
Nadal nie rozumiem mechanizmu, naprawdę wystarczy zobaczyć kogoś „ładnego” na ulicy, by pojawiło się nastawienie i chęć do bliższej relacji emocjonalnej? 
Może to kwestia wysoce indywidualna, ale ja potrzebuję czegoś więcej. :Stan - Uśmiecha się:
Podryw? A na co to komu potrzebne? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Jak ja lubię tych wszystkich kołczów od rwania "sarenek"... To jest tak żałosne że jprd.
Mam wrażanie, że ci wszyscy eksperci od relacji-damsko męskich, albo mieli kiedyś poważny problem w tychże relacjach, albo mają nadal, ale postanowili wziąć się za siebie, coś tam poczytali, posłuchali rad starszych "szwagrów",olśniło ich, nagle odkryli Amerykę i postanowili nieść przekaz w Świat za pomocą YT.  

Ja nigdy nie chodziłem na jakieś podrywy, bo nie musiałem. Miałem ładną buzię, kobiety same interesowały się mną, tylko problem w tym, że jak poznały mnie bliżej, to szybko zdawały sobie sprawę z tego jak bardzo mam poryty łeb i nie warto ze mną wchodzić w jakiekolwiek relacje. Nie ma w tym nic śmiesznego, bo nad wyglądem można popracować, a nad intelektem i osobowością już nie i to jest problem. To jest jakiś cud, że byłem kiedyś w dwóch związkach. Z perspektywy minionego czasu stwierdzam, że te dziewczyny musiały być naprawdę mega zdesperowane.

A odnosząc się do tematu, to ja nie wyobrażam sobie żeby podejść do obcej kobiety na przystanku, czy w sklepie i zacząć do niej nawijać. Nie wiem, może inni potrafią, może mają bajerę i nie wychodzą na głupców.
Jakby do mnie podeszła na ulicy kobieta i powiedziała, że jej się podobam to bym się zaczął zastanawiać gdzie jest haczyk i szybko sprawdziłbym czy mam nadal portfel i telefon w kieszeniach. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ja jestem na tak i na nie.
Co do podchodzenia na ulicy tylko ze względu na walory wizualne, to zgadzam się z @Galadriela. Sama nie podeszłabym tak do nikogo (nawet gdybym się nie bała) i nie poszłabym też na kawę z poznaną w ten sposób osobą... no chyba że przy tym podrywie cos by mnie szczególnie w niej zainteresowało, ale wciąż chyba nie.
Gdyby za to podobna sytuacja miała miejsce np. na koncercie, w muzeum, na uczelni - miejscu jakkolwiek nacechowanym tematycznie w kierunku tego, że dwie osoby mogą lubić podobne rzeczy, to już bardziej bym się ku temu skłaniała, bo przynajmniej byłby jakiś jeden bezpieczny temat do pogadania.
Niby takie zagadywanie obcych mi sie nie podoba, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jak jest się dorosłym, nie ma się znajomych ani z pracy, ani takich prywatnych, to strasznie ciężko jest poznać kogoś nowego nie obierając w końcu takiej drogi.
(20 Maj 2019, Pon 12:39)Strachliwy napisał(a): [ -> ]Mam wrażanie, że ci wszyscy eksperci od relacji-damsko męskich, albo mieli kiedyś poważny problem w tychże relacjach

No dobre masz wrażenie. Tak właśnie jest.

Oni nie mają wielkich skillów w rwaniu lasek, bo to trzeba być serio wygrywem a nie się nauczyć tego. Po prostu dziewczyny są miłe. Doceniają samo podejście, zwrócenie na siebie uwagi a Ci się cieszą że wprowadzą konia trojańskiego z genami przegrywa w środku :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Są dziewczyny, które się bawią facetami, może nie traktujmy tego jako problemu jednej płci, bo widzę tylko jechanie tych podrywaczy ruchaczy cały czas i mam wrażenie, że to tylko chłopcy są zepsuci na tym świecie. Nie róbmy tu wykopu tworzącego alternatywną redpillowa rzeczywistość, to problem wszystkich ludzi niezależnie od płci.
(20 Maj 2019, Pon 16:29)Kylar napisał(a): [ -> ]Są dziewczyny, które się bawią facetami, może nie traktujmy tego jako problemu jednej płci, bo widzę tylko jechanie tych podrywaczy ruchaczy cały czas i mam wrażenie, że to tylko chłopcy są zepsuci na tym świecie. Nie róbmy tu wykopu tworzącego alternatywną redpillowa rzeczywistość, to problem wszystkich ludzi niezależnie od płci.

Chyba nawet ten ruch powstał jako odpowiedź na seksizm kobiet w relacjach. Przynajmniej według tłumaczeń coachów i ich historii z początków relacji z kobietami.
(20 Maj 2019, Pon 16:23)Shiro napisał(a): [ -> ]Po prostu dziewczyny są miłe. Doceniają samo podejście, zwrócenie na siebie uwagi a Ci się cieszą że wprowadzą konia
Cooo?! :Stan - Różne - Zaskoczony: Dziewczyny tak doceniają takie gesty, że zarywacze mogą mieć takie powody do radości? Za samo podejście? No to rzeczywiście są miłe.

Chyba rzeczywiście co druga to koniara...
(20 Maj 2019, Pon 16:23)Shiro napisał(a): [ -> ]a Ci się cieszą że wprowadzą konia trojańskiego z genami przegrywa w środku

Dokładnie. Podobnie sprawa wygląda z kobietami, tylko tutaj rozchodzi się bardziej o wygląd, ale charakterek też dobrze maskują o czym się przekonałem. Widziałem na studiach przypadki takich metamorfoz, że w Pimp My Ride tak Ci bawarki nie odpicują. Początek drugiego roku, przypadek: dziewczyna o bladej karnacji, zęby - niemal żółte i każdy w inną stronę, figura - widoczna nadwaga, ogólne wrażenie - niezbyt nieatrakcyjna. Szósty semestr - nie ta sama osoba. Włosy, opalenizna (co ona kameleon że prawie zmieniła kolor skóry?), przede wszyskim zęby - nie wiem co odwaliła, czy wstawiła sobie sztuczną szczękę, czy implanty, wuj wie, na dodatek schudła i zamiast okularów, albo kupiła sobie szkła kontaktowe, albo zrobiła operację wzroku. Z tego co widziałem kiedyś na FB wyszła za mąż i prawdopodobnie dzięki medycynie estetycznej wygląda jeszcze lepiej. Można? Można, ale tak jak dokładnie tak jak napisałeś, to jest koń trojański genami z genami przegrywa. Jej dzieci mogą być tak samo brzydkie. Żeby nie było, ja się z niej nie naśmiewam, tylko stwierdzam fakt. Nikt nie jest chodzącym ideałem.

Tylko, że mądrej kobiety nie oszukasz sztuczkami, większość wyczuje takiego wytresowanego przez kołcza lamusa i albo da sobie z nim spokój, wykorzysta na różne sposoby, albo będzie utrzymywać znajomość bo jest miła.
To prawda, zdjęcie okularów sporo zmienia
(20 Maj 2019, Pon 18:31)WinterWolf napisał(a): [ -> ]To prawda, zdjęcie okularów sporo zmienia
Niektórym okulary dodają uroku. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(20 Maj 2019, Pon 18:31)WinterWolf napisał(a): [ -> ]To prawda, zdjęcie okularów sporo zmienia

Aaaleee mnie zaorałeś tą ripostą, jak Zetor w trakcie orki. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
To nie była riposta
czyli poznales ją gdy byla zaniedbana i na tym opierasz teorie że urodzi małe potworki? xD
To straszne jak ona śmiała skorzystać z pomocy ortodonty opalić się i schudnąć. Na pal z takimi oszustkami bo basen nie pomoże.
Mówiąc geny nie miałem na myśli wygłądu. Akurat cieszę się z pozytywnych przemian
(20 Maj 2019, Pon 18:29)Strachliwy napisał(a): [ -> ]koń trojański z genami przegrywa. Jej dzieci mogą być tak samo brzydkie

(20 Maj 2019, Pon 18:29)Strachliwy napisał(a): [ -> ]Żeby nie było, ja się z niej nie naśmiewam, tylko stwierdzam fakt
dodanie "stwierdzam fakt" pod koniec absolutnie czegokolwiek -> 102% legit 0% scam, +50 do obiektywności + 50 do rzetelności, +10 do ochrony przed oskarżeniami o wyśmiewanie
Stron: 1 2 3