PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Praca w Biedronce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Co myślicie o pracy w Biedronce dla nad wyraz nieśmiałej introwertyczki?
Na kasie czy tylko na przykład wykladanie towaru?
Jedno i drugie
Myślę, że możesz spróbować, zawsze możesz nawet po dniu zrezygnować, a i po godzinie bo dużo teraz takich przypadków :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Robiłem w sklepie, tylko bez obsługi kasy właśnie więc było dla mnie fajnie.
No ale decyzja należy do Ciebie
Pracowales w Biedronce? Jak radziles sobie będąc niesmialym wycofanym chłopakiem (zakladam że taki jestes)?
Chyba mi się nawet najbardziej podobało bo było tempo szybkie to czas leciał, na przerwach byłem sam raczej i co drugi, trzeci dzień wolny. Często też jakiś klient o coś zapytał i można było tak jakby poćwiczyć kontakty z ludźmi.

Nie w biedronce, w pepco, ale tak jak mówię bez obsługi kasy więc fajnie było. Pierwsze z 6-7 dni czułem silny lęk rano przed pracą, ale później się zmniejszył

W takich sklepach jest duży ruch zazwyczaj i mało czasu żeby myśleć bo co chwile coś się robi
Miałam rozmowę w biedronce, warunki niezłe, umowa o prace. Tylko niestety ja chciałam wykładać tyko towar, a okazało się,ze w biedronce jest się na kasie i wykłada towar. Nie ma tak,ze się robi tylko jedno... zrezygnowałam, bo ja na kasę w życiu się nie nadaje, i to w tak dużym markecie.

Jeśli Ty dasz radę to warto spróbować, w jak się nie spodoba to zrezygnujesz o tyle.
Byłam u kierowniczki Biedry i pytałam co i jak i tak to prawda pracuje się zarówno na sklepie jak i na kasie.
W Carrefourze czy Auchan są chyba takie opcje że tylko wykladanie i tam się jest większość czasu samemu bo wszyscy są rozsiani po wielkim sklepie
Ta kasa jako forma przełamywania się i kontaktu z ludźmi wydaje się być lepszym rozwiązaniem niż rozkładanie towarów.
(09 Maj 2018, Śro 18:47)damiandamianfb napisał(a): [ -> ]W Carrefourze czy Auchan są chyba takie opcje że tylko wykladanie i tam się jest większość czasu samemu bo wszyscy są rozsiani po wielkim sklepie
Jak pracowałam w Piotrze i Pawle zbierając zamówienia internetowe, to tez jedni byli na kasie,a drudzy wykładali towar. Praca spoko, jeden chłopak to nawet przez 8 h słuchał sobie muzyki w uszach.
Smutna i jaka decyzje podjęłas ?
To prawda. Mnie ta praca się całkiem podoba...

Swoją drogą płakać się chce że po studiach pójdę do Biedronki ale cóż należę do tej grupki ludzi którym nadmierna nieśmialosc niszczy wszystko co się da.
Raczej na wykładanie, na kasie będą ci ludzie truć, że drogo i wogóle. Nie mówiąc że biedronka kojarzy mi się z wyzyskiem, śmieszną pensją i mobbingiem.
Ja nie polecam tam pracy. Wykańcza i fizycznie i psychicznie. Z zewnątrz fajnie wygląda, ale gdy tam zaczniesz pracować to spojrzysz na to z innej perspektywy. Praktycznie ciągły pośpiech, ale to też zależne od ruchu. Klienci... są specyficzni   :Tuzki - Facepalm 2:
(09 Maj 2018, Śro 18:33)damiandamianfb napisał(a): [ -> ]Myślę, że możesz spróbować, zawsze możesz nawet po dniu zrezygnować, a i po godzinie bo dużo teraz takich przypadków :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja słyszałem od Pań z HR-u i od członka rodziny, który prowadzi firmę i też ma kontakt z innymi przedsiębiorcami, że to pokolenie z 95+ to jest jakaś tragedia i żenada, jeśli chodzi o proces rekrutacyjny ::Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Tak więc spokojnie fobiki, samo to że przyszliśmy na rozmowę to już jest duży plus. Nawet to, że odwołaliśmy rozmowę, wcześniej informując to nawet jest plus xDD
Według mnie lepiej jest rozkładać towar na sklepie i pomagać klientom niż siedzieć na kasie i wysłuchiwać jak jakiś burak się na ciebie drze, bo mu promocja nie wyskoczyła na paragonie, bo wziął nie tę colę...   :Tuzki - Kręci w głowie: ale to moja subiektywna opinia  :Tuzki - Nie wie:
Dlaczego pokolenie 95+ to żenada jesli idzie o proces rekrutacyjny?
Bo tak mówi pokolenie 85+, bo pokolenie 75+ mówiło, że pokolenie 65+ takie było :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ja jestem rocznik 95...
(09 Maj 2018, Śro 19:44)smutna00 napisał(a): [ -> ]Dlaczego pokolenie 95+ to żenada jesli idzie o proces rekrutacyjny?
Np. dlatego, że nie przychodzą na rozmowy, wcześniej nie powiadamiając nikogo o nieobecności :Stan - Uśmiecha się:
Tak robią wszyscy niewychowani ludzie...
Coś jest z tym, że teraz ludzie słabiej znoszą pracę czy wysiłek, albo mają też duży wybór więc zmieniają. W poprzedniej pracy byłem to opowiadali, że połowa tych którzy przychodzą rezygnują po kilku godzinach, dniach
Pracodawcy też mają sporo za uszami "oddzwonimy" a potem wy+:Ikony bluzgi kochać 2: . Ale to fakt, Ukraińcy przychodzą na rozmowy jak się umawiają, polacy w 70% przypadków nie, blokują cię, wysiada leci za 5 min będzie i też go ufo porywa i zaginął w akcji, trzeba umawiać 3-4 na jedną godzinę to jest szansa że chociaż jeden dotrze. W przypadku Ukraińców szansa że ten dotrze jest wysoka.
Gdyby się ktoś jeszcze wypowiedział to byłabym bardzo wdzięczna :Stan - Uśmiecha się:
Chyba i tak potrzebujesz sama tego spróbować by wiedzieć jak tobie się to widzi
Stron: 1 2