Komu z Was zechce się przesłuchać te rady od tej osoby ->https://www.youtube.com/channel/UC5zcllZVqSbYfXbIiGh823g na rozgadanie ->
http://www52.zippyshare.com/v/RiHG5nx9/file.html
I napisanie co o nich myślicie.
Lub też może napiszcie własne sugestie. Czy żeby móc rozmawiać długo i ciekawie trzeba po prostu doświadczać w swoim życiu ciekawych rzeczy, sporo przebywać z innymi, sporo podróży etc. czy według Was taka osoba, której tydzień od pon-pt wygląda podobnie, czyli w sporej ilości dnia jest siedzenie nad pisaniem programu/nauka języka/bieganie/siłownia/basen może równie być rozgadana.
U mnie to wygląda dość mało schematycznie, po tym jak już wyleczyłem się z nieśmiałości odnalazłem się w sytuacji w której nie umiałem tak po prostu pogadać (umiejętności nie znaleziono)
Mam tak że czasami staram się dostosować do poziomu i tematyki dyskursu otoczenia, czasami plece o wszystkim i o niczym rzucając temat za tematem, trudno mi jakoś otrzymać się w jednym wątku rozmowy, w zależności od okoliczności o ochoty.
(26 Lip 2017, Śro 16:28)EasyPeasy napisał(a): [ -> ]Lub też może napiszcie własne sugestie. Czy żeby móc rozmawiać długo i ciekawie trzeba po prostu doświadczać w swoim życiu ciekawych rzeczy, sporo przebywać z innymi, sporo podróży etc. czy według Was taka osoba, której tydzień od pon-pt wygląda podobnie, czyli w sporej ilości dnia jest siedzenie nad pisaniem programu/nauka języka/bieganie/siłownia/basen może równie być rozgadana.
To jest trochę jak z filmami: jedne lubimy ze względu na treść, inne - ze względu na formę (np. fajne efekty specjalne). Można wieść nudne (typowe) życie i mieć skilla w gadce, ale można też mieć słaby skill i o czym opowiadać.
(26 Lip 2017, Śro 17:54)BlankAvatar napisał(a): [ -> ] (26 Lip 2017, Śro 16:28)EasyPeasy napisał(a): [ -> ]Lub też może napiszcie własne sugestie. Czy żeby móc rozmawiać długo i ciekawie trzeba po prostu doświadczać w swoim życiu ciekawych rzeczy, sporo przebywać z innymi, sporo podróży etc. czy według Was taka osoba, której tydzień od pon-pt wygląda podobnie, czyli w sporej ilości dnia jest siedzenie nad pisaniem programu/nauka języka/bieganie/siłownia/basen może równie być rozgadana.
To jest trochę jak z filmami: jedne lubimy ze względu na treść, inne - ze względu na formę (np. fajne efekty specjalne). Można wieść nudne (typowe) życie i mieć skilla w gadce, ale można też mieć słaby skill i o czym opowiadać.
Kompletnie nie rozumiem tej aluzji, ale pewnie Tobie chodziło o to, że dla każdego 'ciekawa rozmowa' znaczy co innego. Ale umówmy się trzeba mówić, żeby była ciekawa lub nudna, nie mówiąc lub mówiąc tragicznie mało (taka rozmowa w której cisza stanowi >50%) rozmowa nie będzie ciekawa.
Szczerze mówiąc moja opinia jest taka, że mając nudne życie nie można mieć zawsze o czym do powiedzenia, bo jak się wykonuje codzienne niezbyt ciekawe, rutynowe rzeczy, to jednak co najwyżej można trochę pogadać z osobą nowo poznaną, która nic o nas nie wie, wtedy mamy jeszcze przeszłość.
I kontynuując moja opinia jest taka, że to o czym napisałeś, może zaistnieć tylko wtedy gdy mieliśmy wcześniej ciekawe życie, a np. na starość się ustatkowaliśmy i opowiadamy całymi dniami naszym wnukom o tym czego my nie zrobiliśmy, a jak ktoś ma nudne życie całe życie (masło maślane) to takiej sytuacji nie uświadczymy.
I szczerze mówiąc liczyłem, że więcej ludzi się tu wypowie dostanę magiczną radę
Albo chociaż ktoś zajrzy do nagrania które przesłałem
naprawdę nie spotkałeś nigdy nikogo kto ma tak rozwinięte skille społeczne, że rozmowa z nim "o niczym" jest fajna? aluzja mówi o tym, że rozmowa może mieć ciekawą treść (opowiadasz o swoim pierwszym kroku na księżycu w misji apollo), ale może mieć też ciekawą formę (humor, umiejętność barwnego opowiadania, budowania napięcia, puentowania itd). No tak jak w filmach: jeden może być o niczym, a być fajny (komedia kung fu z chackie chanem?), a drugi mieć ciekawą story (pianista?). Podobnie z rozmówcami.
(27 Lip 2017, Czw 0:05)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]naprawdę nie spotkałeś nigdy nikogo kto ma tak rozwinięte skille społeczne, że rozmowa z nim "o niczym" jest fajna? aluzja mówi o tym, że rozmowa może mieć ciekawą treść (opowiadasz o swoim pierwszym kroku na księżycu w misji apollo), ale może mieć też ciekawą formę (humor, umiejętność barwnego opowiadania, budowania napięcia, puentowania itd). No tak jak w filmach: jeden może być o niczym, a być fajny (komedia kung fu z chackie chanem?), a drugi mieć ciekawą story (pianista?). Podobnie z rozmówcami.
"o niczym" to tylko tak się mówi, nigdy nie rozmawia się faktycznie o niczym, poza tym podtrzymuję to co napisałem i w zasadzie nie o tym jest ten temat, ten temat jest o tym jak się takim stać
racja, rozmowa o niczym byłaby bezdźwięczna. Anyway, temat jest o rozmowie, jak mieć więcej tematów i czy trzeba wieść ciekawe życie. Toteż odpowiadam: więcej tematów do rozmów można mieć, gdy się wiedzie niezwykłe życie. Można być jak fazowski, jeździć po świecie, pić wódkę z pingwinami i mięć dzięki temu setki niezwykłych anegdot do użycia w rozmowie. Wtedy taki rozmówca może wypełniać rozmowę ciekawą treścią.
Ale są też ludzie, którzy opanowali sztukę rozmowy -powiedzmy- od strony czysto technicznej. Nie wypełniają rozmów żadną niezwykłą treścią, ale mimo to rozmową z nimi jest przyjemnością; zupełnie błahe tematy stają się ciekawe lub przynajmniej zabawne. Tutaj zdecydowanie przeważa forma nad treścią. Nie raz spotkałem takich ludzi (i chyba większość spotkała w swoim życiu tzw. gadułę, która potrafiła nawijać jak maszynka?). Ostatnio rzucił mi się w oczy znajomy, który ma nudną pracę, nie ma żadnego hobby (chyba że "zagranie sobie czasem w Skyrima", to hobby?) i nie spotyka go nic nadzwyczajnego (chyba, że remont mieszkania i kupno psa o których opowiadał w ciągu całego roku, to arcyciekawe przygody?) - a mimo to rozmowa z nim jest fajna. Koleś jest towarzyski, inteligentny, lubi rozmawiać, więc i jego rozmowy nie są nudne. Jeśli on opowiada o wymianie kafelek w kuchni, albo o tym jak wyglądały pierwsze dni psa w domu, to aż chce się wziąć udział w jego rozmowie. Tym bardziej, że łatwo, bo niemal każdy ma jakieś doświadczenia z remontem lub zwierzętami.
TLDR rozmowa, to treść i forma. Można mieć ciekawe treści do przekazania lub można umiejętnie operować formą. Pewnie najlepiej mieć to i to.