PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: boję się
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
strasznie...
A czego, jeśli można wiedzieć?
oo hektorze, ja się boję wszystkiego... ale najbardziej boję się samotności. tak się jej boję, że prawie mdleję ze strachu. to taki atak paniki.
ja też się jej boję
...
kalina napisał(a):ale najbardziej boję się samotności

A od czego masz nas, forumowiczów? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
boję się tej samotności, która omamia mój umysł i jest niezależna od ilości otaczających mnie osób, chociaż wiadomo, że dopada mnie częściej, gdy się izoluję. boję się tej ludzkiej samotności, której doświadcza każdy człowiek, i na którą wszyscy jesteśmy skazani, tyle, że się boję tego, że pewnego dnia się obudzę z tym poczuciem osamotnienia i nie będę miała, gdzie się przed nią ukryć. boję się najbardziej tego, że sama wpycham się w tę samotność, bo jestem niezdolna do współżycia z ludźmi i im jestem starsza tym bardziej jestem zmęczona ludźmi. boję się siebie, bo jestem swoim największym wrogiem i ostatnią osobą, której mogłabym zaufać. bo ja sobie w ogóle nie ufam. strach przed życiem wypaczył mi umysł i działam na przekór sobie. boję się...
Mógłbym napisać dokładnie to samo o sobie. To jest ta najgłębsza samotność...
Strach zjada duszę - był kiedyś film o tym tytule, tak mi się skojarzyło :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Co do strachu przed samotnością, to skoro nie można od niej uciec, to trzeba się z nią zaprzyjaźnić i ją poznać. A nóż nie jest taka straszna jak się nam wydaje?
taka, która materializuje się ciemną nocą i puka mnie w czoło szepcząc: 'uważaj, jestem tu'. taka, która siada okrakiem na brzuchu i tłucze w klatkę piersiową do utraty tchu. taka, która szarpie mózg domagając się łez, ale ja nie mogę się rozpłakać, bo ja się rozpłaczę, to zwariuję. taka, która sprawia, że czasami wpadam w histerię myśląc, że ja nie istnieję. boję się...
...
przez chwilę myślałam, że się zmienia, ale teraz znów wpadłam w stany lękowo-depresyjne, znów mam atak paniki, znów przypomina mi się, że sobie nie radzę...
...
kalina napisał(a):czasami wpadam w histerię myśląc, że ja nie istnieję.

A to jest jedno z najdziwniejszych uczuć jakie istnieją. Na szczęście już dawno się tak nie czułem.
ja wpadam w taką panikę, gdy za długo jestem sama i nagle zdaję sobie sprawę z tego, że od wieków z nikim nie rozmawiałam. mam tak od roku w krakowie... od 2 lat w barcelonie... od 4 w poznaniu... boże... 4 lata
Kraków, Barcelona, Poznań? Często zmieniasz miejsce zamieszkania :Stan - Niezadowolony - W szoku: Może te podróże Cię wybijają z rytmu. Ja cały czas siedzę w Poznaniu i jestem stosunkowo stabilny emocjonalnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
kalina, daj mi cząstkę tego strachu który odczuwasz, przyjmę go z chęcią :Stan - Uśmiecha się:
Hektor napisał(a):Kraków, Barcelona, Poznań? Często zmieniasz miejsce zamieszkania :Stan - Niezadowolony - W szoku: Może te podróże Cię wybijają z rytmu. Ja cały czas siedzę w Poznaniu i jestem stosunkowo stabilny emocjonalnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

bo to jest tak hektorze, że ja uciekam. uciekam przed życiem mając nadzieję, że kolejne miejsce, które zajmę będzie właśnie tym ostatnim i udanym, ale nigdy nie jest. z krakowa też najchętniej bym uciekła...

mc - weźmiesz? byłoby cudownie...
kalina napisał(a):mc - weźmiesz? byłoby cudownie...
Masz to załatwione. :Stan - Uśmiecha się:
:Stan - Uśmiecha się: od razu mi lepiej. to przyjdź w sobotę odebrać pakunek
...
przyłączam się do krzyku pełnego rozpaczy i bólu
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
o nie. teraz czuję presję :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Też się czasami tak czuję. Że dopada mnie taki ogromny lęk przed samotnością :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Nienawidzę samotności siedzącej w moim umyśle, gdy jestem między ludźmi, gdy izoluję się. Ale gdy jestem sama, lub np. w autobusie gdzie nie muszę się do nikogo odzywać, rozkoszuję się samotnością.
Znalazłam gdzieś taki cytat:
Jedynie samotność jest w życiu człowieka stanem graniczącym z absolutnym spokojem wewnętrznym,z odzyskaniem indywidualności. Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności,w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata.
Gustaw Herling-Grudziński 'Inny świat'
Polecam przeczytać całą książkę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Inny świat jest jedną z najlepszych książek jakie czytałem, nie tylko pod względem tematu samotności :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Stron: 1 2