23 Cze 2019, Nie 15:39
Stron: 1 2
23 Cze 2019, Nie 16:02
Chodzilem kiedys. Teraz mnie nie ciagnie bo uznalem ze to bez sensu. Wybieram tansze opcje zabawy
23 Cze 2019, Nie 16:13
Ja się chyba zestarzałam.
Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku.
Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku.
23 Cze 2019, Nie 16:19
Nie, nigdy nie miałem okazji. Introwertyków chyba raczej nie ciągnie do takich miejsc, tym bardziej jak ma się jeszcze fobie społeczną.
23 Cze 2019, Nie 18:38
Nie chodzę, nie przepadam za takimi rzeczami plus nie mam z kim iść
28 Sie 2020, Pią 14:46
No niby jak? Z FS?
Nawet na Xanaxie i klonie pot się ze mnie leje, ani nie mam odwagi na jakąkolwiek aktywność z udziałem ludzi. W ostatniej pracy w zeszłorocznym maju na 4 mg alpry codziennie wytrzymałam trzy dni. Jakie dyskoteki?xD
Nawet na Xanaxie i klonie pot się ze mnie leje, ani nie mam odwagi na jakąkolwiek aktywność z udziałem ludzi. W ostatniej pracy w zeszłorocznym maju na 4 mg alpry codziennie wytrzymałam trzy dni. Jakie dyskoteki?xD
28 Sie 2020, Pią 17:01
Chodze ale nie sam
12 Wrz 2021, Nie 21:12
Chodzę, próbuję poznawać, jak nie wyjdzie, to przynajmniej potańczę
ewl
Ja się chyba zestarzałam.
Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku.
Mam podobnie, dlatego teraz 1 impreza na tydzień.
PS a może zmęczenie oszukuje? Bo mnie oszukuje
ewl
Ja się chyba zestarzałam.
Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku.
Mam podobnie, dlatego teraz 1 impreza na tydzień.
PS a może zmęczenie oszukuje? Bo mnie oszukuje
01 Sty 2022, Sob 22:56
Byłem jakieś 3 lata temu ostatni raz. Nie ma z kim, nie potrafię tańczyć, nie przepadam za alkoholem a bez niego ciężko się dobrze bawić w tym kraju. Chociaż jakby ktoś chciał ze mną pójść a miałbym czas to bym nie odmówił. Mam przeważnie tak, że wolę żałować tego co zrobiłem niż tego czego nie zrobiłem.
02 Sty 2022, Nie 14:37
Przez ostatnie 3 miesiące się zdarzało, ale to jak miałem z kim iść. Jakieś zaproszenie kogoś obcego do tańca to ciągle nie mój poziom.
02 Sty 2022, Nie 14:51
Nie i nigdy nie byłem. Byłem na balu gimnazjalnym i mi starczy
Do dziś mam uraz jak mnie jedna dziewczyna siłą zaciągnęła do tańca xd
Do dziś mam uraz jak mnie jedna dziewczyna siłą zaciągnęła do tańca xd
Szary
02 Sty 2022, Nie 14:58
Chodziłbym, gdybym miał z kim i gdzie.
02 Sty 2022, Nie 15:18
Byłam wiele razy w okresie 18-21 lat, ostatni raz byłam pod koniec 2020. Jakoś mnie to nie kręci już, chyba się wyszalałam
02 Sty 2022, Nie 18:42
(02 Sty 2022, Nie 14:58)Szary napisał(a): [ -> ]Chodziłbym, gdybym miał z kim i gdzie.
Szkoda ,że nie mieszkamy blisko siebie, moglibyśmy pójść razem na podryw
02 Sty 2022, Nie 19:17
Kiedyś chodziłam razem z koleżanką. Przestałam, kiedy i jej minęła faza na kluby. Nie mogę powiedzieć, żebym dobrze się tam bawiła, owszem, tańczyć lubię, ale na całonocne pląsy nie mam siły, nie czułam się też dobrze takim otoczeniu.
02 Sty 2022, Nie 19:29
Chodziłem, teraz coraz mniej, przeszła mi już faza na to
02 Sty 2022, Nie 19:44
Nigdy chyba nie byłem na dyskotece, chyba, że "studniówka" to dyskoteka. Nie byłem i nie chciałbym chyba być.
02 Sty 2022, Nie 20:23
Ja byłem kilka razy w czasach liceum na 18-nastkach i dobrze wspominam ten czas. Co prawda nie lubię tańczyć, ale podoba mi się ta cała imprezowa atmosfera. Ludzie zazwyczaj są przyjaźnie do siebie nastawieni i każdy ma na wszystko wyebane. Taka trochę alternatywna rzeczywistość. Dodatkowo jest to świetne miejsce, żeby w miarę bezboleśnie nawiązać znajomość z płcią przeciwną jeśli nie ma się innych opcji. Niestety nie mam z kim iść, a samemu trochę dziwnie.
27 Lut 2022, Nie 10:15
Bywa ze chodzę czasem z kimś czasem sam bo nie przeszkadza mi to bo po to sie idzie by poszaleć no i nawet mozna poznać ludzi nawet zagadujac bez alko.
Ale jakby w moim miescie ktoś był z tad to mozna było by się wybrać na browaca i pozagadywać panny.
To wcale nie takie trudne ale też trzeba pamiętać ze nie kazda chce być podrywana a faceci podrywają nawet stare sprzataczki
Ale jakby w moim miescie ktoś był z tad to mozna było by się wybrać na browaca i pozagadywać panny.
To wcale nie takie trudne ale też trzeba pamiętać ze nie kazda chce być podrywana a faceci podrywają nawet stare sprzataczki
Stron: 1 2