PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: KLONAZEPAM (Clonazepamum, Rivotril) [benzodiazepina]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Przygodę z klonazepamem zacząłem bardzo dawno temu. Mam za sobą jedną kurację odwykową, lecz niestety znów powróciłem do zażywania. Ten lek dużo daje, ale dwa razy tyle zabiera. Po przebytym odwyku mam problemy z mięśniami - do dziś są bardzo słabe, nie czuję ich napięcia - jest to spowodowane tym, że lek został zbyt gwałtowanie odstawiony co spowodowało stany spastyczne mięśni całego ciała, w dodatku nawrót padaczki. Prawdopodobnie nastąpiło trwałe uszkodzenie ośrodkowego oraz obwodowego układu nerwowego. Doszła do tego cała masa innych skutków ubocznych od depresji, problemy z panowaniem nad agresją, otępienie, problem z tarczycą i poziomem testosteronu. Mój układ nerwowy jest bardzo wrażliwy na jakiekolwiek substancje o działaniu stymulującym - nawet filiżanka kawy lub herbaty powoduje u mnie silne pobudzenie, sztywność oraz ból mięśni. Mógłbym napisać pracę na temat działania tego leku na organizm na podstawie własnych doświadczeń. Co do skuteczności w leczeniu zaburzeń lękowych ma on średnie działanie, o wiele lepiej sprawdza się w połączeniu z klobazamem. Gdybym mógł, przerzuciłbym się na sam klobazam, ale nie chcę przeżywać znów piekła odwyku oraz nawrotu napadów padaczkowych.
@Strachliwy

Ja właśnie zacząłem przygodę z klonem, ale po twoim poście chyba zakończę tą krótką znajomość... :Stan - Różne - Zaskoczony:
@Diux, dostałeś klony jako pierwsze benzo?
Zakończ. Jeżeli nie chorujesz na padaczkę, to nie warto się pakować się w problemy. Nawet neurolodzy odradzają stosowanie, większość którym mówiłem że biorę klonazepam zalecili odstawienie.
@Żółwik Nikt mi nic nie przepisał... Załatwiłem sobie w inny sposób. Ale chyba wywalę to do kosza, bo czuć że to ciężki psychotrop... Nie poznaje sam siebie jak jestem na klonie....
(11 Paź 2018, Czw 15:58)Diux napisał(a): [ -> ]@Żółwik Nikt mi nic nie przepisał... Załatwiłem sobie w inny sposób.
To tym bardziej zakończ.
na mnie doraźnie działa uspokajająco , niweluje jakby rozdrażnienie, niezadowolenie i doznania lękowe, ale nie jest to jakiś efekt WOW, bardziej subtelny, jakby właśnie coś tam korygował na plus w chemii mózgu, a nie motał jeszcze bardziej w złą stronę
Ja miałem receptę przez ponad 2 miesiące i nie powiem, żeby dało to coś na stałe. Podczas działania jest w miarę okej, poza efektami ubocznymi (taka apatia jakby, trwa to koło 2 godzin, a potem jest okej) działa tak jak powinno.
(02 Lip 2019, Wto 11:14)Tominio29 napisał(a): [ -> ]Ja miałem receptę przez ponad 2 miesiące
Sama recepta ma już leczniczą moc? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Byłoby idealnie.
Moi kochani... Czasami w życiu nie pozostaje już nic innego niż walić klonazepam... Takie moje spostrzeżenie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

https://www.youtube.com/watch?v=-3-MhXQA0zI
Zjadłem dzisiaj 8mg klonazepamu i wypiłem czteropak żywca. Według Wikipedii powinienem już nie żyć... To tylko potwierdza fakt że złego diabli nie biorą...
Brałem przez miesiąc paczkę. Dobrze działa moim zdaniem na niepokoje i nerwice.
(22 Maj 2021, Sob 17:16)Diux napisał(a): [ -> ]Zjadłem dzisiaj 8mg klonazepamu i wypiłem czteropak żywca. Według Wikipedii powinienem już nie żyć... To tylko potwierdza fakt że złego diabli nie biorą...
Kiedyś w 3 dni zjadłem 100mg (do tego standardowy podkład z pregi) ... działy się ze mną po prostu cuda (egzorcysta by wymiękł). Nigdy kurvva więcej.
Stron: 1 2