PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Mama bardzo mi pomagała,zawsze była przy mnie,ale Bóg mi ja odebrał,fobia się pogłębiła,depresja...
Tato,sam siebie nie rozumie,więc mnie tym bardziej nie zrozumie,niestety :Stan - Niezadowolony - Płacze: patrząc na niego czuje się jeszcze gorzej.Dlaczego to akurat mama musiała odejść :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:: Wszystko było dużo łatwiejsze....
ech...
...
dzięki za słowa otuchy.
Moi rodzice nawet niewiedza o mojej fobii. Kontakt mam z nimi słaby, czasami mam wrażenie, że dają mi tylko jedzenie i dach nad głowa, nie rozmawiam z nimi o swoich uczuciach, przemyśleniach, nie mam takiego głębokiego kontaktu. Nie wiem czy to przez moją introwersje czy to tak po prostu jest, mam wrażenie że moja rodzina jest dziwna, niema pomiędzy nami takich więzi. Nie gadam z nimi o swoich problemach, wszystko załatwiam sam.
Moi rodzice uratowali mi życie, wioząc mnie do szpitala po próbie samobójczej. Jestem im bardzo "wdzięczna" :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Moi rodzice chcieli zawieźć mnie do szpitala, bo przestałem mówić przez jeden dzień. Nie jestem im za to wdzięczny.
Ja oczywiście też nie jestem wdzięczna, to była ironia. To przez dzieciństwo spędzone z moim tatusiem teraz jestem po+:Ikony bluzgi kochać 2:
Mi pomagają choć na początku było tragicznie. Niewiedzieli co ze mną się dzieje dopóki lekarze ich nie oświecili. Ale teraz bardzo wiele im zawdzięczam.
Pijoki walone, byle zapić robaka, :Różne - Koopa: niech głoduje. Ćwiczenia pasem najlepsze były :Stan - Uśmiecha się: Albo bijatyki z sąsiadami. Pomoc niczego sobie.
To bardzo smutne,rozumiem tych z was,którzy nie mają wsparcia u najbliższej rodziny,to bardzo smutne i na pewno pogłębia nasz stan! Niestety rodziców się nie wybiera!
Ciesze się natomiast i jednocześnie zazdroszcze tym ,którzy mają troskliwych rodziców,macie wielkie SZCZĘŚCIE.
Moi rodzice ciągle się kłócą o kasę. Marzę o tym żeby się rozwiedli. Tego nie da się wytrzymać... głupio to pisać i głupio nienawidzić... ale mój ojciec jest okropny <mało powiedziane> znęcanie psychiczne :Stan - Niezadowolony - Obraża się:/ ciągle o wszystko problemy, kłótnie i mnie ma w dup*e a to, że jestem chora <nie chodzi o fobię> 'to moja wina' .
:Stan - Niezadowolony - Płacze:
Mam dziwną sytuacje w domu ponieważ moi rodzice mówią że skoro nie mam kobiety w tym wieku to jestem albo głupi , albo pedał z kolei wczoraj wymyślili że jestem nie dojrzały . Chcąc uniknąć takich komentarzy powiedziałem iż leczę się na fobie społeczną . Zamiast mnie wesprzeć nabijają się z sąsiadkami że mleko w kącie piję . Czy ktoś taki powinien mieć dzieci raczej nie to jest moje zdanie ! . Do niedawna jak pisałem w poprzednich postach chciałem się zabić , ale zgłosiłem się na terapie grupową i nabrałem motywacji do życia w pracy też już jest lepiej .
Wiem tylko tyle że wyprowadzę się z domu i będę przyjeżdżał tylko na święta . Bo na ich widok rzygać mi się chce. Dziwne uczucie nienawidzić
własnych rodziców.
...
...
Mam 23 lata i jestem strasznie zamknięty w sobie.
Jest mi wstyd z tego powodu że jestem prawi..... w tym wieku ale fobia strasznie mi utrudniała kontakt z kobietami . Terapeuta powiedział mi że cierpię na fobie mniej więcej od 16 roku życia. Ale też usłyszałem dobrą wiadomość twierdzi że w 4 miesiące zmieni mnie nie do poznania.
zupełnie bezmyślni...
Co to za rodzice?! oni powinni Cię wspierać, a nie takie teksty... Naprawde Ty się jak najszybciej z tego domu wyprowadz... kurde współczuję Ci... co to w ogóle ma być?!
Współczuję Ci, ale wiesz, wyluzuj trochę. Mało ludzi rozumie, czym jest socjofobia. Postaraj się tym tak nie przejmować. Liczy się tylko to, że się leczysz :Stan - Uśmiecha się:
Onaa,masz taki sam problem jak ja,w domu liczy się tylko kasa,a moja choroba jest dla nich moim wymysłem ,myślą że nie pracuje bo mi się nie chcę(to bardzo boli),napisz jak będziesz miała ochote pogadać.
Jeśli rodzice tak Cię traktują, i nawet wiedząc o twoich problemach nie zmieniają tego, to powinieneś ich totalnie zlać. Niech mówią co chcą. Ty z tego wyjdziesz, a ich gadanie masz w dup*e. Nie interesuje Cię to zupełnie.
Najważniejsze jest tylko to że się nie poddam bo wieżę w skuteczność leczenia fobii . Skoro w którymś momencie życia zachorowałem na nią musi być też sposób na jej wyeliminowanie .
...
A ja myślałam, że koszmarem jest moja niedowierzająca w fobię i kpiąca, w sposób 'A ty jesteś mała i głupia, a ja duża i mądra, i nie wiesz nawet, że z ciebie kpię', matka :Stan - Niezadowolony - W szoku:.
Weź ty sobie nawet te święta odpuść.
Może i dam sobie spokój bo właśnie matka jest jedyną osobą której nie zawahałbym się zabić , a ona nawet nie wie jak bardzo jej nienawidzę mimo że jej to mówiłem .
Nigdy nie uderzyłem kobiety i pierwszą kórw....... będzie ona za to że jest taką wredną
sz.......t...........ą.
Stron: 1 2 3