PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Połowinki wzdry
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Zbliża sie termin połowinek studenckich , wiadomo że ciężko będzie się zdecydować na pójście .Osobę towarzyszącą posiadam ,ale boje się ,że tam pójde i będę siedziała jak kołek i tylko moja osoba towarzysząca będzie sie za mnie wstydziła i nie będzie się dobrze bawić.No i wszyscy zobaczą jaka ja jestem nie towarzyska .W głębi duszy mam ochotę pójść ,ale nie wiem czy lęk nie wygra .Już świta mi myśl ,żeby wymówkę znalezć jakąś
Masz rację , tylko ciężko jest powstrzymać czasem takie myśli lękowe .Wiem co czułeś bo ja np na zadne imprezy mojej grupy studenckije nie chodze i przez to coraz bardziej jestem odmiencem , a wiem ze jak pojde to bede zle tam sie czula i po co to wszystko.
A ja Listku bym poszla, moze byc fajnie. Ja kiedys nigdzie nie chcialam chodzic, teraz co prawda mam tego skutki, bo mnie juz nikt nigdzie nie zaprasza. Jak gdzies mam isc czuje podobnie jak wy, ale zawsze mysle, ze jak cos bedzie nie tak, to najwyzej wroce wczesniej do domu, pod pozorem bolu glowy itp.
puremind napisał(a):Im dłuzej bedziesz myślał w zły sposob nt połowinek to niestety lęk może wygrać.
Ja w taki sposob nie poszedlem na sylwka. Normalnie chciałem, ale im było bliżej tym wiecej myśli lękowych i lipa az sie fiycznie z nerwów źle czulem :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


To samo zrobiłam. Bardzo chciałam iść, ale dzień przed takie stresy przeżywałam, że oczywiście nie poszłam. I potem tego żałowałam i ryczałam. Ale teraz myśle, że tak nie można uciekać od ludzi. Postanowiłam, że już tak nie bedę robić. Zobaczę czy mi się uda. jak na razie jest dobrze.
ListekListek napisał(a):No i wszyscy zobaczą jaka ja jestem nie towarzyska

rozumiem, że ktoś poniesie śmierc w tej sytuacji?

Cytat:Osobę towarzyszącą posiadam ,ale boje się ,że tam pójde i będę siedziała jak kołek i tylko moja osoba towarzysząca będzie sie za mnie wstydziła i nie będzie się dobrze bawić.

czemu miałaby sie ta osoba wstydzic, to też fobik? po co brac odpowiedzialnośc za to czy ktoś sie będzie dobrze bawił czy nie. odpowiedzialnośc za to nie powinna spoczywac na Tobie. Ty bierzesz osobę towarzyszącą, żeby samej dobrze sie bawic, a nie żeby komuś zrobic łaskę i skakac wokół niego. jeśli nie będzie sie dobrze bawił to nie będzie Twoja wina. nie jesteś odpowiedzialna za niczyje reakcje.
Dzięki Wszystkim !:Stan - Uśmiecha się:Wiem ,że nie jestem odpowiedzialna za czyjeś reakcje ,ale tak się składa ,że ja kocham strasznie tą osobe.On fobikiem nie jest ,ale wie czego można się po mnie spodziewać i akceptuje mnie taką .Chyba tam pójdę .Tylko ja mam takiego kolegę w grupie ,który się śmieje z tego jaka jestem prosto i brutalnie w oczy i jego się boję najbardziej.Raczej przy mojej drudiej połowie nie będzie tego robił ,ale w szkole ciągle tak robi.Nie mogę nic na to poradzić chociaż chce bardzo ale jak mi coś powie to ja się zamykam w sobie na amen .
Pewnie tak , w zasadzie to przez niego nie chce mi się na zajęcia chodzić .A teraz to już dochodzi do tego ,że śniadanie rano zwracam .Nie wiem jakim cudem ja tam jeszcze chodzę , no chyba walczę o marzenia
Jejku to naprawde musi być źle, skoro nie chodzisz. Co to w ogóle za idiota musi być?!

Ja kiedyś miałam podobnie to głupie, ale wstydziłam się chodzić na zajęcia, bo mnie onieśmielał taki chłopak, ale to minęło
To wcale nie jest głupie !No cóż można powiedzieć ,że on mnie prześladuje .Chodzę bo muszę , nie chcę żeby mnie ze studiów wyrzucili .Myślałam żeby zmienić grupę , ale uciekać ciągle to chyba nie jest dobry pomysł.No i trzeba to uzasadniać w podaniu i co ja napiszę ...a jakby nawet to nikt mi nie obieca ,że w drugiej grupie będzie lepiej bo to we mnie jest problem .Ech w poniedziałek nowy semestr się zaczyna i znowu to samo :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
ListekListek napisał(a):To wcale nie jest głupie !]
Źle mnie zrozumiałaś, mi chodziło oto co ja napisałam, że głupie to, a nie chodziło mi o Twój problem. Twój problem nie jest głupi, a poważny. Ten chłopak który Cie straszy, dokucza jest głupi. nie przejmuj sie takim idiotą.
A więc on cały czas ze mnie się wyśmiewa , czaka na okazje gdy ja jestem cichsza niż zwykle (jeśli to możliwe) i wtedy uderza słowem w moje serce .Po prostu uświadamia mi dosłownie ,że jestem do niczego i co ja tu robie .Zauważa moją inność -bo trudno nie zauważyć!- i wykorzystuje to perfidnie .A ja biedny żuczek nie potrafie mu nic odpowiedzieć tylko zamykam się w sobie jeszcze bardziej, pozwalając mu na takie traktowanie -ale ja nie umiem mu się przeciwstawić .Tylko ,że przez to deprecha mnie zaczęła dopadać i jest coraz gorzej i gorzej i ...Boję się iść w poniedziałek na zajęcia , nikt mnie nie obroni :Stan - Niezadowolony - Smuci się:A sama nie potrafię się bronić .Ratunku!
Listku wspolczuje, ale Puremind ma racje, olej chama, nie reaguj. Skad sie tacy ludzie biora, ja nie wiem. Powodzenia.
ListekListek napisał(a):Zbliża sie termin połowinek studenckich , wiadomo że ciężko będzie się zdecydować na pójście .Osobę towarzyszącą posiadam ,ale boje się ,że tam pójde i będę siedziała jak kołek i tylko moja osoba towarzysząca będzie sie za mnie wstiydziła i nie będzie się dobrze bawić.No i wszyscy zobaczą jaka ja jestem nie towarzyska .W głębi duszy mam ochotę pójść ,ale nie wiem czy lęk nie wygra .Już świta mi myśl ,żeby wymówkę znalezć jakąś

Idź do opery, albo do teatru narodowego. Powiedz, że masz zaproszenie, którego nie możesz odrzucić. I bądź sobą, wybierz pepsi.
Jest taki problem ,że ja nie umiem tak traktować ludzi. Staram się być asertywna i miła .A jestem strasznie wrażliwa i byle co mnie boli , nie umiem tak po prostu nie zwracać na to uwagi
ListekListek napisał(a):Jest taki problem ,że ja nie umiem tak traktować ludzi. Staram się być asertywna i miła .A jestem strasznie wrażliwa i byle co mnie boli , nie umiem tak po prostu nie zwracać na to uwagi

No to jestesmy podobne :Stan - Uśmiecha się: . Ale postaraj sie nie zwracac uwagi, wiem, ze ciezko. Mysle, ze ten czlowiek zeruje na twoim strachu i niepewnosci, odczepi sie, kiedy nie bedziesz zwracac uwagi.
A co z impreza? Idziesz jednak?
Spróbuję nie zwracać uwagi:Stan - Uśmiecha się:A z imprezą ?hmm wpłacę na nią pieniądze , a potem zobaczymy ,jest ona w kwietniu dopiero wiec do tej pory mogę sie podleczyć i pojsc i sie dobrze bawić :Stan - Uśmiecha się:
Listek, miałem podobną sytuację na studniówce. Też kolega z klasy zaczął się ze mnie śmiać. Wiem jakie to uczucie, kiedy ktoś nie dość, że zwraca na Ciebie ogólną uwagę, to jeszcze robi to w negatywny sposób. Musisz sobie uświadomić, że to jest tylko gadanie, nie jest w stanie Ci nic zrobić. Możesz to mieć w dup*e, możesz o tym po prostu nie myśleć. Jego problem, z nim jest coś nie tak.
Coś w tym jest :Stan - Uśmiecha się:Dziękuję za dobre słowo wszystkim:Stan - Uśmiecha się:
...
Jeszcze nie było polowinek ale myślę ,że nie pójdę .Kilka osób też nie idzie więc ja też mogę nie pójść . A może masz jakiegoś fajnego kolegę którego mogłabyś zaprosić ?
...
Jak to, miałaś studniówkę przed połowinkami? :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Ja połowinki wspominam bardzo dobrze, w przeciwieństwie do studniówki. Tyle tylko, że na połowinki nie zapraszaliśmy partnerów - i to było bardzo dobre, zabawa w klasowym gronie :Stan - Uśmiecha się: No, ale szkoły mają to różnie zaplanowane.
...
Aaa... nie doczytałam :Stan - Uśmiecha się - LOL:
U mnie na studiach czegoś takiego nie było, na szczęście :Stan - Uśmiecha się:
U mnie to się zwało półmetek, odbyło się to tak jak zwykła impreza w klubie tylko, że było dużo osób ze szkoły. Nikt nie musiał przychodzić z partnerem/partnerką, parę osób zabrało swoje dziewczyny. Jednak procenty robią swoje, bez nich nie tańczyłbym na parkiecie i cieszył się, że jestem pośród tylu osób. Mile to wspominam :Stan - Uśmiecha się:
Stron: 1 2