też mam takie problemy z sercem że bardzo szybko mi bije byłem u lekarza miałem mierzone ciśnienie i wszystko ogólnie jest w normie powiedział mi że stres może bardzo oddziaływać na bicie serca,polecił mi żebym brał magnez (najlepiej z witamina b6)zmniejsza stres i reguluje rytm serca.polecam osobom z takim problemem
ja mam tak zawsze jak spotykam któregoś ze swoich byłych facetów
serce bije mi jak oszalałe
Ze złości, czy przypomnianych pozytywnych uczuć?
Najprawdopodobniej zejde z tego świata na serce. Za dużo stresów przechodzi. Najgorzej było w szkole średniej, nabawiłem się jakieś arytmi.
masakra ja też z tym sercem mam takie sytuacje.
Ja też tak mam, ale wydaje mi się, że to po prostu znika, jeśli częściej wystawiam się na stresujące sytuacje. Może to kwestia przyzwyczajenia?
Mnie do tego kłuje i piecze. Miewam to okresami, kiedy mój poziom normalności społecznej spada w dół.
Może to anemia? Jakoś odkąd zaczęłam wcinać szpinak, to nic mnie nie kłuje ani nie piecze.
Rodzinny lekarz stwierdził arytmie... miałem iśc do kardio... zgubiłem skierowanie, cóż...
To leć po kolejne skierowanie, takich rzeczy nie wolno lekceważyć.
najczęściej bóle i kłucia serca mam właśnie w sytuacjach stresowych. dziś to nerwica przeszła
samą siebie. byłam u mojej przyjacioki bardzo się cieszyłam że ją odwiedziłam ale ciągle w głowie miałam myśl że mam daleko do domu (do tego kilka przystanków tramwajem)i to mnie wykańczalo. Nie umiałam u niej na niczym się skupić, chciałam już być w domu. A wracając do domu myślałam że zaraz zemdleje - straszne !!
rzadko mam takie ataki a dziś był o zwiększonej sile. I jak tu nie bać się wychodzić z domu .?
walenie sercda to u mnie norma tętno w sytuacjach powiedzmy bezstresowych (bo takich praktycznie to nie mam) minimum 90 w sytuacjach lękowych jeszcze nie mierzyłem
Jako że negatywne myśli dopadają mnie najczęściej przed snem i po przebudzeniu, mogę usłyszeć jak wali moje serce... Pewnie byłoby widać, jak unosi skórę na klatce
Rano po prostu jak najszybciej wstaję, a raczej się do tego zmuszam wszelkimi siłami, gorzej jest wieczorem, czasem i 2 godziny się przewracam, dopóki zasnę. A rewolucja między żebrami w zaśnięciu nie pomaga
Z tym magnezem to może rzeczywiście nie jest taki zły pomysł.
tifa napisał(a):Pewnie byłoby widać, jak unosi skórę na klatce
U mnie można to zaobserwować bez większego problemu jeśli jestem mocno zestresowany, łącznie z pulsem na szyi, który po prostu można wtedy zobaczyć
precelek napisał(a):też mam takie problemy z sercem że bardzo szybko mi bije byłem u lekarza miałem mierzone ciśnienie i wszystko ogólnie jest w normie powiedział mi że stres może bardzo oddziaływać na bicie serca,polecił mi żebym brał magnez (najlepiej z witamina b6)zmniejsza stres i reguluje rytm serca.polecam osobom z takim problemem
Łykam z przerwami MAGNE B6 lub SLOWMAG B6, dojelitowe, najlepsza przyswajalność...
Od endokrynologa dla "spokojności" PROPRANOLOL. Zażywam czasem, gdy czuję bez przyczyny nerwówkę serducha i gdy mam "nogi z waty"...
W karcie zdrowia z podstawowki mam wpisana tachykardie i jeszcze kilka lat temu miewalam klucia w sercu.
Przez minute musialam plytko oddychac,inaczej by bolalo,i samo przechodzilo.
Kilka lat temu przeszlo.
Teraz kiedy sie stresuje serducho mi wali jak dzwon
Ostatnio to serce bardzo mocno mi biję, gdy tylko coś powiem podczas zajęć na studiach. Serce wtedy tak mi mocno bije, że aż muszę kamuflować swoją klatkę piersiową.
mi tez serce wali jak oszalale, chyba nawet ktos siedzacy obok moze to uslyszec