PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Biblioterapia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich,
Interesuje mnie zagadnienie biblioterapii. Co sadzicie na ten temat? Albo nawet wiecej, co wiecie o tym, co mowi na ten temat nauka? Czy biblioterapia moze zastapic psychoterapie lub czy moze calkowicie wyleczyc?

Przeczytawszy ksiazke "Narcyzm. Zaklete ja", opanowala mnie idea pelnego uzdrowienia czytaniem ksiazek. Dlaczego? Poniewaz w tej ksiazce autor twierdzil, ze dzieki basni braci Grimm o zelaznym piecu mozna zrozumiec swoje (narcystyczne) i to przyniesie uulge.Czyli jesli zrozumienie basni moze przyniesc ulge, to wiecej zrozumienia = wiecej ulgi i zdrowia.

Przeczytalem juz ponad 100 ksiazek i musze powiedziec, ze troche to pomaga. Nawet moja psychiatra to zauwazyla. Jednak to calkowitego zdrowia wciaz niemalo brakuje.
Pomaga, ale też zależy co się czyta. Czasem można znaleźć coś co pozwoli ułożyć sobie mętlik w głowie, a czasem - wręcz przeciwnie
A jak taka biblioterapia w praktyce działa? W kontekście tej baśni np.?
Trzeba uważać, co się czyta. Większość pisarzy ma depresję, więc siłą rzeczy zawierają w swoich dziełach nawet nieświadomie pewien przekaz.