PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Po pierwszej wizycie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jestem już po wizycie u psychiatry. Kobieta ogólnie była bardzo małomówna. Na dzień dobry powiedziała "co pani dolega?" lub coś w tym guście, dokładnie nie pamiętam. Potem nastąpiła cisza, u mnie w głowie pustka... .Jak już się odezwałam to oczywiście nie na temat :Stan - Niezadowolony - Smuci się: . Ogólnie mam wrażenie że nie powiedziałam jej tego co chciałam, wyszło to trochę chaotycznie.
Na koniec pani dr zapytała mnie cz już kiedyś byłam u psychologa , dowiedziawszy się ,że nie skierowała mnie do pani psycholog z karteczką na której były dwa punkciki:
- osobowość'
- formalne zaburzenia myślenia
Wizytę u psychologa mam umówioną na za 3 tyg, do tego czasu psychiatra nie przepisał mi żadnych leków, oprócz Alproxu z zastrzeżeniem by stosować tylko doraźnie.
I co ja mam o tym myśleć?
kurcze, nie znam sie na tym, ale moja pierwsza wizyta wyglądała nieco inaczej. Pani wypytywała o większość rzeczy i nie zlała mnie (a na to wygląda w twoim przypadku). Może też dlatego, że ja chodzę prywatnie więc pani chce wyciągnąć ode mnie jak najwięcej kasy :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: chociaż...nie. Pewnie jak zwykle przesadzam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ogólnie lubię do niej chodzić, choć zostawiam u niej kupe kasy :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
hmm...nie wiem jak to jest w twoim przypadku, ale może faktycznie przyda ci się najpierw wizyta u psychologa. Jak ona nie pomoże to wtedy uderzaj do psychiatry. Tak mi sie przynajmniej wydaje, ale wiesz, specjalistą to ja nie jestem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: nie przejmuj się, będzie dobrze. Na następną wizytę spisz sobie na kartce to co chcesz powiedzieć i niczym sie nie przejmuj :Stan - Uśmiecha się:
Powiem tak, jeśli chcesz już się leczyć poprzez polską służbę zdrowia na fobię społeczną, to albo psychiatra, albo terapia grupowa fobii społecznej. Wątpię aby zwykły psycholog pomógł w tym przypadku, może Cię co najwyżej wesprzeć. Leki pomagają najszybciej, ale nie wyleczą Cię z fobii. Kiedyś będziesz musiała je odstawić, i wtedy przyjdzie gorszy okres, no chyba że chcesz je brać do końca...

Jeśli chcesz się leczyć sama, co według mnie jest najrozsądniejsze(nie w każdym przypadku) to polecam terapię Richardsa, którą znajdziesz na forum w dziale Leczenie.
maronika napisał(a):Jestem już po wizycie u psychiatry. Kobieta ogólnie była bardzo małomówna. Na dzień dobry powiedziała "co pani dolega?" lub coś w tym guście, dokładnie nie pamiętam. Potem nastąpiła cisza, u mnie w głowie pustka... .Jak już się odezwałam to oczywiście nie na temat :Stan - Niezadowolony - Smuci się: . Ogólnie mam wrażenie że nie powiedziałam jej tego co chciałam, wyszło to trochę chaotycznie.
Na koniec pani dr zapytała mnie cz już kiedyś byłam u psychologa , dowiedziawszy się ,że nie skierowała mnie do pani psycholog z karteczką na której były dwa punkciki:
- osobowość'
- formalne zaburzenia myślenia
Wizytę u psychologa mam umówioną na za 3 tyg, do tego czasu psychiatra nie przepisał mi żadnych leków, oprócz Alproxu z zastrzeżeniem by stosować tylko doraźnie.
I co ja mam o tym myśleć?

to bardzo dobrze, że tak zrobiła. Nie chce wystawić błędnej diagnozy, chce Cię lepiej poznać.
Sosen napisał(a):Wątpię aby zwykły psycholog pomógł w tym przypadku, może Cię co najwyżej wesprzeć.
źle rozumujesz, psycholog nie ma pomóc w tym przypadku, u psychologa można właśnie zrobić te testy osobowości itd, później to zobaczy psychiatra i będzie już miał jakiś portret psychologiczny twojej osoby

inaczej sobie tego też nie wyobrażam jak właśnie najpierw testy

nikt z Was nie rozwiązywał testów psychologicznych? Od razu leki wam przypisywali? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: jeśli tak to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że psychiatra może się pomylić

http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_psychologiczny

http://pl.wikipedia.org/wiki/MMPI-2
Niered, miałem tak samo w przypadku drugiej psychiatry. Jeśli kazała jej iść do tej psycholożki w celu testów to jak najbardziej prawidłowo, ale z tego co napisała maronika to jasno nie wynika :Stan - Uśmiecha się:
Wybaczcie niejasności ,nie czuję żeby psychiatra mnie olał całkowicie. Kazała mi się zgłosić po wizycie u psycholożki a gdyby działo się coś złego to wcześniej, więc bardzo możliwe że chodziło jej o testy .
tylko to wszystko jest takie rozciągnięte w czasie, wiem że nie ma nic w pięć minut ale ja naprawdę czuję się coraz gorzej ,a w dodatku przejawiam tendencje do szkodzenia sobie a nie pomagania
(podświadomie chyba lubię sobie niszczyć życie :Stan - Niezadowolony - Smuci się: ).

Potrzebowałabym osoby dla której warto byłoby się zmienić , bo dla samej siebie...po prostu czasami nie mam siły. Tak że boję się próbować samodzielnie sobie pomóc bo ostatnio wszystkie moje 'noworoczne postanowienia' przekształcają się w gruzy.Już dawno przestałam sobie ufać.
A jak na złość w życiu unikam narzekania jak ognia normalnie chodzący optymista ,jak by ktoś pytał to "u mnie wszystko w porządeczku" "a tam mały problemik ,nie przejmuj się dam sobie radę" , eh.... .

Zebrało mi się na smutki ,odbiegłam od tematu.
Nierad to tego testu z Wiki mam się spodziewać na wizycie u psychologa?
Ja swoja pierwsza wizyte u psychiatry wspominam bardzo milo,nigdy nikt nie przyjal mnie w tak przyjazny i cieply sposob a wlasnie tego najbardziej potrzebowalam. Dzieki temu najgorszy lek odpuscil .
Sosen napisał(a):Jeśli kazała jej iść do tej psycholożki w celu testów to jak najbardziej prawidłowo, ale z tego co napisała maronika to jasno nie wynika

no nie wiem może z fusów będzie wróżyła ale lepszy będzie chyba test

maronika napisał(a):Nierad to tego testu z Wiki mam się spodziewać na wizycie u psychologa?
najprawdopodobniej, chyba najdokładniejszy jest
ewentualnie może być to jeszcze wiskad (mmpi)

Cytat:CZEMU SŁUŻY BADANIE?
Bezpośrednim celem tego badania jest określenie profilu psychologicznego osoby badanej. Profil ten z kolei stanowi podstawę do formułowania osobowościowej diagnozy psychologicznej. Uzyskana tą drogą diagnoza może być istotną pomocą w potwierdzeniu diagnozy psychiatrycznej, zwłaszcza w przypadku wątpliwości diagnostycznych.

http://www.zdrowie.med.pl/psychologia/ba...socki.html
O matko, ile ja juz miałam testów robionych. Nie wierze w zadne, przy niektorych pytaniach to naprawde ubaw miałam.
Mi robiła testy przez chyba 6 czy więcej spotkań, za każde płaciłem 90 zł i trwało 1,5 h. Po tychże testach dostałem diagnozę, że nie jestem chory psychicznie, tylko mam zaburzenia depresyjno lękowe, co wiedziałem już wcześniej. No ale u mnie to jeszcze było ważne, bo miałem chodzić do niej na terapie i te testy to też były w celu poznania mnie.
:Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
ja nie miałam nigdy takich testów, a może faktycznie warto je zrobić...może sie czegoś dowiem o sobie?
no właśnie co one Wam dały?
Mnie nic. Chociaż czasem zatrzymywaliśmy się na jakimś pytaniu i wtedy ja gadałem jak to było u mnie. Więc chyba dały to, że terapeutka się więcej o mnie dowiedziała.
gemsa84 napisał(a):no właśnie co one Wam dały?

fachową szufladkę, wynik na którym można polegać, nie to co po rozwiązaniu internetowych testów na fobie, przeróżnych enneagramów itd.
Leczenie powinno się zacząć właśnie od badania psychologicznego.

Wynik takiego testu to informacja dla specjalisty, nie dla nas. Przede wszystkim chodzi o trafną diagnozę, która opierać się będzie nie tylko na subiektywnej ocenie specjalisty ale też zostanie poparta psychologicznym testem
może to głupie pytanie, ale te testy to psychiatra robi czy tylko psycholog? Bo ja ich nie miałam a lecze sie u psychiatry. Nigdy mi ich nie proponowano nawet. Od razu dostałam leki.
Robi je ktoś, kto ma wykształcenie psychologiczne. Tak mi się wydaje. Psychiatra nie jest psychologiem(nie zawsze), więc nie.