PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Wyprowadzka na stancję
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak przełamać się do tej pierwszej wyprowadzki z domu? Jakie mieliście z tym doświadczenia, jakich rad możecie udzielić? Opisywałem tu już wielokrotnie swoją sytuację w domu. Nie widzę dla siebie żadnej innej opcji niż jak najszybsze pójście na stancję.
Duzo dzwonienia i interakcji przed Toba, no i wypatrywania nowych ogloszen. Jak chcesz mieszkac z kims, a nie musisz na juz natychmiast, a przypuszczam, ze taka opcja w gre wchodzi, to jak bedziesz zwiedzac nie daj sie zlapac na pierwsza lepsza mozliwa oferte, jak zobaczysz, ze ktos charakterem moze Ci naprawde nie odpowiadac, bo sa ludzie trudni we wspolzyciu - nie idz w to, a tak naprawde nie jest tak trudno znalezc w miare cichych, ulozonych i przyzwoitych ludzi.

Powodzenia, naprawde mocno trzymam kciuki.
Nie trudno znaleźć ułożonych ludzi, szkoda tylko, że trudniej o akceptację u nich, jeśli nie robisz czegoś "normalnego", czyli np. nie pijesz. Ja od zawsze nie mogę się przez to z nikim dogadać. Mieszkałem w swoim życiu chyba z 50 obcymi osobami i tylko jakieś 10% z nich rozumiało mój brak picia i nie namawiało do niczego. Za każdym razem schemat jest ten sam: poznanie, dogadywanie się, a kiedy mówię, że generalnie nie piję, to spotykam się z reakcjami (mimika twarzy itd.): "Skąd on się urwał?".