W ostatnim czasie natrętne myśli trochę mi zelżały. Ufff...
te natręctwa dot. wielokrotnego sprawdzania, treści pisanych przez siebie postów, wykończą mnie
Codziennie tak mam. Wkurza mnie to
Nic na to nie mogę poradzić. Chociaż nie, jest taka jedna metoda, a mianowicie staram się "zająć" mój umysł czymś innym np. w myślach słucham piosenki i to mi czasem rzeczywiście pomaga
Natretne mysli bywaja az za bardzo natretne czasami...Rowniez mam tak,ze po kazdym posilku musze umyc zeby,albo jak jestem w jakims pomieszczeniu okno musi byc otwarte na osciez...Albo czytanie po kilka razy tego,co sie napisalo,az do znudzenia...Czy jest jakis sposob na to,zeby sie od nich uwolnic ?
to z czytaniem to też czasem mam... ale najgorsze jest to jak przed wyjściem z łazienki sprawdzam czy zakręciłem wodę.. kilka razy... po wyjściu z pomieszczenia sprawdzam czy zgasiłem światło... kilka razy... przy wychodzeniu z domu sprawdzam światło i jak zamkne drzwi to sprawdzam czy je naprawdę zamknąłem... kilka razy....
Mozna wpasc w jakis obled...
jak widzisz ja już wpadłem... mam to od lat i nie przechodzi
Hircyn,starales sie jakos uwolnic od tych mysli ?
praktycznie zawsze... jak trzeci raz zaglądam np. do piwnicy(żeby zobaczyć czy światło zgasiłem 7sekund temu) to myślę że to już ostatni.. no ale zwykle jest jeszcze czwarty, piąty... ehh... no starałem się i staram... nie wychodzi mi
Moze gdybys powiedzial o tym,jakiemus specjaliscie,to byloby Tobie latwo sie uwolnic.
taaa.... ciekawe jakiemu... no ale przed chwilą musiałem iść do piwnicy i tym razem specjalnie powstrzymałem się przed sprawdzaniem światła i żyje
no czyli dzięki Tobie Winter jestem na dobrej drodze
bo zacząłem nad tym pracować. Szkoda że jutro znowu będę robił tak jak zawsze... no ale kto wie
Pracuj,pracuj,szybciej sie wtedy uwolnisz
obiecuję że się postaram
Przydarzaja mi sie jeszcze natrectwa typu : wylaczanie radia,telewizora,komputera,tak,zeby czerwone swiatelko sie nie palilo. Dopoki nie wylacze,to nie jestem w stanie sie na niczym innym skupic,ma byc wylaczone i koniec...Jest to troche denerwujace,jeszcze zdarza mi sie ochrzanic tych,co tego nie robia u mnie w domu .
Winter napisał(a):Przydarzaja mi sie jeszcze natrectwa typu : wylaczanie radia,telewizora,komputera,tak,zeby czerwone swiatelko sie nie palilo. Dopoki nie wylacze,to nie jestem w stanie sie na niczym innym skupic,ma byc wylaczone i koniec...Jest to troche denerwujace,jeszcze zdarza mi sie ochrzanic tych,co tego nie robia u mnie w domu .
To natręctwo muszę pochwalić!
Ale rozumiem, że może Ci to ciążyć...
Ja mam manię sprawdzania kilka razy czy zamknęłam okno i wyłączyłam wszystko z prądu w pracy... Robię to co najmniej 3 razy... chociaż bym była na 100% pewna, że już sprawdziłam! W domu jest nieco lepiej... nie ma takiej odpowiedzialności itp
Myślę, że można walczyć z natręctwami próbując nie robić tego co się "musi" ... i przekonywać, że jak się czegoś nie zrobi (lub zrobi w inny sposób niż zazwyczaj) to nic się nie stanie...
To trudne napewno... ale może małymi kroczkami da się coś z tym zrobić...
Natrętne myśli? Mało powiedziane... Czasami przebiegaja mi przez głowe urwane słowa i zdania, nie potrafię ich złapać... Leże w łózko, serce mi bije, dłonie sie pocą, a ja myślę...Ale o czym? Juz nie potrafię powiedzieć o czym. Zawsze wtedy mam wrażenie, że za chwile zwariuję, oszaleję, wpadnę w furię i wtedy najbardziej chcę uciec od siebie.... Szkoda, ze nie można.
Przeczytałem post Troptyna o padaczce, że tak mocno zacisł żeby, że się poluzowały i zaczęły dziąsła krwawić. Teraz cały czas o tym myślę i mam takie uczucie, że czuję swoje zęby jakby miały za chwilę tak samo się zacisnąć bez mojej woli. Jestem psychiczny.
A z tym sprawdzaniem mam tak samo jak Hircyn. Mam jeszcze takie schizy, że przed pójściem spać patrzę pod łóżko czy tam kogoś nie ma albo pod stołem.
Natręctwa wiązą się z natrętnymi myślami, bo właśnie z tych myśli się biorą
.
a w jaki sposób objawia się natręctwo, albo czego objawem są natrętne myśli?
natręctwo:
Cytat: 1. objaw nerwic polegający na uporczywym nasuwaniu się komuś wbrew jego woli pewnych myśli, wyobrażeń, podejmowaniu tych samych czynności
Cytat:obsesja:
1. [Medycyna] uporczywa myśl, uraz
2. [Medycyna] mania prześladowcza
3. [Medycyna] stan chorobowy
4. [Medycyna] polega na opanowaniu świadomości przez nie dające się zahamować myśli, nastroje, uczucia
Zapewne, macie rację.
Ja myślałem w dzieciństwie różne rzeczy, po kilka razy, zawsze w liczbie parzystej. Na koniec myślałem beton, i tak kilka razy, też parzyście. Potem dałem beton na początku, potem myśli, potem znowu beton.
Albo zabawa z kafelkami/płytkami, do dzisiaj układam z nich wzory geometryczne, symetryczne. Krzyże, swastyki itp.
Albo zabawa z dywanem. Liczę ile kolorów mogę połączyć linią tak, żeby dwa razy nie przejechać po tym samym.
Zawsze po wyjściu z łazienki albo toalety patrze czy z kranu nie cieknie woda. Jak gasze gdzieś światło musze jeszcze kilka razy sprawdzić, robie to tak że np. patrze raz, odchylam głowę, patrze drugi raz i tak kilka razy.
Jak zamkne drzwi muszę kilka razy mocno pociągnąć żeby sprawdzić czy na prawdę są zamknięte.