PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jakies rady proszę
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie potrafie siebie przetrawic... porzucilem boga, ludzi wogole wszystko, jestem bardzo nihilistyczny i pesymistyczny, kieruja mna zle emocje takie jak:
zawisc, zazdrosc, nienawisc, gniew, smutek itp... zycze innym smierci i sobie, nie umiem wybaczac lub zapominac
i wogole nie umiem nikogo poznac bo odrazu trace zainteresowanie, wogole inni mnie nie
obchodza, dalej sie izoluje, kazda proba wyjscia konczy sie niepowodzeniem, i jeszcze ta mizantropia, nienawidze ludzi i odrazu ich porzucam
japierdole czy istnieje jakies wyjscie? nie znam go, nie znam sposobu na siebie, mam takie doly ze masakra... nie umiem pracowac nad soba, nie umiem sie zmienic,
leki, terapie nic nie daja
Amcio napisał(a):Nie potrafie siebie przetrawic... porzucilem boga
To akurat żaden powód do smutku.
Otworzyłeś sobie wiele nowych dróg. Tylko chodzić i zwiedzać.

Najwidoczniej bóg nie dał ci tego, czego potrzebowałeś. Jesteś w ogóle świadomy tego, czego pragniesz, czy właśnie tego chciałbyś się dowiedzieć?
Jeżeli nie wiesz czego chcesz, to nie bierz nic, bo wszystko odrzucisz, zmarnujesz.
Najpierw dowiedz się jaki jesteś, kim jesteś i ponownie - czego pragniesz.
wiem ze to nie powod do smutku ale niewiem, nie rozumiem siebie, nie umiem siebie poznac, niewiem czego chce, niewiem o co mi chodzi, tyle razy probowalem siebie zrozumiec ale nie da sie..., nie umiem sie dowiedziec jaki jestem, kim jestem bo nie zalezy mi na sobie i nie umiem sprawic zeby mi zalezalo, niewiem czego chce od zycia. Wyglada jakby na niczym mi nie zalezalo, nic na tym swiecie nie jest warte czegokolwiek dla mnie, nic nie przykuwa mojej uwagi, nie potrafie sie odnalezc.
Amcio napisał(a):nie umiem sie dowiedziec jaki jestem, kim jestem bo nie zalezy mi na sobie
Gdyby tak było, to nie rozmawialibyśmy teraz, bo nie było by w ogóle tego tematu.

Dawno napisałem na forum jak można dowiedzieć się, jakim się jest i czego się chce:
http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...13746.html
Działa. Polecam przeczytać wszystko i nie wstydzić się zadawać pytań.
chyba juz wiem, zalezy mi na niczym
Czytam co tu piszesz Amcio i tak jakbym czytał o sobie.Też siebie nie rozumiem,na boga się wypiąłem lata temu,też raz nienawidzę świata a raz siebie chociaż z wiekiem dałem sobie trochę spokoju z w+:Ikony bluzgi kurka: na świat bo tak naprawdę to nie on zawinił tylko ja i paru ludzi dookoła mnie.Tyle że ty chyba nigdy nie planowałeś zrobić komuś/sobie krzywdy ?
Zmień avatar.
Nie planowalem nikogo skrzywdzic ale tak wyszlo przez depresje, wszystko uklada sie tak jak niechce... . Nienawisc jest destruktywna, niechce jej czuc a i tak jej ulegam.
Dlatego ze są chciwi, zadajacy wladzy, slepi, podazaja za stadem jak zwierzeta bo sa slabi, wiecznie sie zabijaja, oceniaja innych bezpodstawnie, sa nic nie warci i bezmyslni i zawsze w nich widzialem pustke..., nie umiem zyc dla ludzi bo sa do niczego, i odrazu trace zainteresowanie nimi. Tak ja widze ludzkosc, naprawde wszystko nadaje sie tu do kosza, juz zwierzeta sa lepsze od ludzi.
bo jestem taki sam, tez jestem czlowiekiem. Nie umiem zyc dla siebie, bo wogole gardze wszystkim na tym swiecie, nawet sobą. Nic nie ma jakiejkolwiek wartosci dla mnie.
kitty napisał(a):Zmień avatar.

haha, dzieki, jesli cokolwiek ma sens to wlasnie to xD

Chcialbym byc kims innym, ja poprostu widze samo zlo i cierpienie, niestety w tym losowaniu wypadlo ze ja to ja, wiem ze jestem nie z tego swiata i nie potrafie normalnie sie patrzec na rzeczywistosc, to nie dla mnie, to za duzo, znowu wszystko rozwale... chcialbym widziec ten swiat inaczej, teraz wiem ze ten swiat nie jest dla mnie, gdybym tylko byl kims innym... albo sobie to wszystko wmawiam. !!Ja poprotu nie umiem byc czlowiekiem...!! Nie umiem CZUĆ, Nie rozumiem tej rzeczywistosci... Niewiem po co ludzie zyja i wogole wszystkiego. Wiem ze ten temat nie ma sensu, ale co z tego.
Cytat:haha, dzieki, jesli cokolwiek ma sens to wlasnie to xD
A spójrz teraz na El Rezzo właśnie, mimo pięćdziesiątki na karku wciąż płakał jak młodziak, a teraz martwi się o globalne ocieplenie. Co prawda nadal dlatego, że niby ludzie to :Ikony bluzgi grzybek:, ale jaki terapeutyczny progres!
Może spróbuj tych SSRI. Niektórym pomagają, innym wcale, ale zawsze to jakaś szansa :Stan - Uśmiecha się:
Cytat:A spójrz teraz na El Rezzo właśnie, mimo pięćdziesiątki na karku wciąż płakał jak młodziak, a teraz martwi się o globalne ocieplenie. Co prawda nadal dlatego, że niby ludzie to :Ikony bluzgi grzybek:, ale jaki terapeutyczny progres!

hahahahahahahahahahahah xD

Cytat:Może spróbuj tych SSRI. Niektórym pomagają, innym wcale, ale zawsze to jakaś szansa

ok dzieki za rade, co to dokladnie SSRI?