PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Co mi jest?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Nie wiem czy to tutaj wypada napisać ale nie miałem lepszego pomysłu heh. Od dłuższego czasu słyszę dziwny dźwięk. Towarzyszy mi cały czas i jest szczególnie uciążliwy gdy nic go nie zagłusza (szczególnie w nocy). Czasami wydaje mi się że wydobywa się z jakiegoś miejsca no ale ze ściany...? Ogólnie jest on wysoki, ostatnio słyszałem coś w stylu gwizdania i dźwięku helikoptera...bardzo ciężko to opisać. Byłem u laryngologa żeby wykluczyć że to coś z uszami. Zaproponowano mi neurologa i rezonans. Waham się, bo nie wiem co to jest i czemu to mam. Jakieś rady?
spróbuj tego neurologa i rezonansu. to nie muszą byc od razu zaburzenia psychiczne.
Podobno po rezonansie ma się traumę xD A nawet nie wiem jak wygląda życie bez tego dźwięku
To moga byc jakies zaburzenia (tu wpisz czego) kiedys slyszalem bebny w glowie, urojenia sluchowe itp... moga wystepowac tylko w nocy.
A u mnie są zawsze. W dzień jest cicho bo te dźwięki są zagłuszane ale nadal są, a w nocy to już słabo
Poczytaj o szumach usznych (Tinnitus) i napisz czy to coś w ten deseń.
No tak przez te dźwięki zacząłem się zastanawiać czy to nie jest czasem choroba (mianowicie schizofrenia). Czasami też nie wiem czy to co słyszę jest prawdziwe czy tylko w mojej głowie. Zaczynają mnie irytować nawet gdy są za głośno i też ciężko mi stwierdzić czy to przez nie tak długo mi idzie zasnąć. Najczęściej to takie wysoki dźwięk ciągły dźwięk, takie piszczenie. Ogólnie bardzo trudno powiedzieć jak to dokładnie słyszę.
To na dobrego laryngologa trafiłeś. U mnie kazaliby mi brać na to witaminę C, a gdyby nie pomogło i przyszedłbym drugi raz, to kazaliby mi wy+:Ikony bluzgi pierd:ć.
Miałeś jakiekolwiek urazy głowy w przeszłości?
Ogólnie współczuję, bo cholernie ciężka sprawa.
Coś jak ten dźwięk tylko troche ciszej i niżej.
Nie, nie miałem urazów głowy
To ścisz głośnik i znajdź swoją częstotliwość. Szumy uszne są różne, jedni słyszą szum, inni pisk, dzwonienie, pulsowanie, helikopter o którym wspomniałeś, z różnym natężeniem. Poczytaj na temat i sam zdecyduj, czy to szumy uszne czy jednak co innego. A same szumy mogą być spowodowane stresem, nerwicą, jakimiś chorobami somatycznymi, urazami głowy, ucha, a niektórzy tak mają od zawsze, niestety podobno przyczynę jest ciężko zlokalizować. Jeśli piszesz, że zaczęło się niedawno, to się przebadaj dobrze, jeśli lekarze nic nie znajdą, to pewnie będziesz musiał się przyzwyczaić. : P
Dzięki za radę. Ciężko powiedzieć od kiedy to mam. Od niedawna to zauważyłem i zaczęlo mi przeszkadzać
Dlatego Ci przeszkadza, tym co mają od zawsze, przeważnie większego problemu to nie sprawia.

Staraj się na tym nie skupiać, jak będziesz się skupiał to będą się robić głośniejsze. Jak Ci przeszkadza w zasypianiu, to puszczaj sobie muzykę i jej słuchaj, powinno być łatwiej.
Wilku nadal tak masz?
tak
Może to być efekt słuchania głośnej muzyki, np. na koncertach.
a byłeś na badaniach?
kurde, to musi być straszne...
Często słuchasz muzyki na słuchawkach? Głośno?
Byłam jakiś czas temu na wykładzie o słabosłyszących i gościu z kliniki opowiadał, że dla niektórych było to tak straszne, że zdecydowali się przeciąć sobie nerwy słuchowe, sądząc, iż w ten sposób skończą się ich męki. Ku ich rozpaczy okazało się, że przestali słyszeć wszystko, z wyjątkiem... szumów usznych.
Spójrz na to z innej strony, cały czas masz nadawaną transmisję ze środka, na której możesz się skupić i dzięki temu być mniej w świecie, a bardziej w sobie. Wg mnie to jest bardzo pozytywna sprawa.
Nie chodzę na koncerty, słucham głośnej muzyki po to żeby to zagłuszyć ale to powraca jak jest idealna cisza, laryngolog powiedział żeby iść do neurologa
(12 Maj 2017, Pią 0:32)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Spójrz na to z innej strony, cały czas masz nadawaną transmisję ze środka, na której możesz się skupić i dzięki temu być mniej w świecie, a bardziej w sobie. Wg mnie to jest bardzo pozytywna sprawa.

Jakoś mnie to nie pociesza
A masz coś takiego jak "śnieg optyczny"? Podobno często współistnieje z szumami. Ja mam obydwa, też od zawsze.

W sumie, może też powinienem iść do neurologa, może coś mi w mózgu nie bangla jak powinno i dlatego jestem s+:Ikony bluzgi pierd:. : D
Na razie dałem sobie spokój, próbuję się do tego przyzwyczaić. Śniegu nie ma
(12 Maj 2017, Pią 11:58)WinterWolf napisał(a): [ -> ]Jakoś mnie to nie pociesza
No to nic Ci nie poradzę, podałam Ci tylko sposób, w jaki możesz coś co uważasz za problem zamienić w swoim postrzeganiu na pozytywną wartość.
Na tinnitus podobno działa melatonina.
Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny ale zapytam:te szumy słyszysz tylko w domu? (w określonym obszarze)?
Stron: 1 2