PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Fobik - ktoś gorszy czy może wyjątkowy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Wrażliwość jest darem, ale może być i przekleństwem, gdy ktoś staje się nadmiernie wrażliwy, ma zbyt dużą skłonność do autorefleksji i analizowania wszystkiego. Niestety w moim przypadku tak jest i pewnie wiele moich refleksji jest wartościowych, ale wiele z nich sprowadza też na mnie depresję. Zbyt wysoka świadomość może być ciężarem, dlatego czasem myślę czy nie lepiej byłoby nie mieć takiego bogactwa przemyśleń, a za to potrafić jakoś bardziej wyrazić się na zewnątrz. A fobia sama w sobie żadnych zalet nie tworzy w człowieku, sprawia tylko, że staje się stłamszony, nieporadny, nie może odnaleźć się w społeczeństwie. To jest głęboki problem, a nie żadna zaleta, ale faktem jest, że osoby dotknięte tym problemem są często dużo poważniejsze od innych osób, inteligentne. Tylko co z tego, skoro w siebie nie wierzą i nie są w stanie pokazać innym jacy są naprawdę, bo hamuje ich lęk. To takie błędne koło.
Dobrze napisane, moja była na początku widziała we mnie właśnie poważnego inteligentnego człowieka, może tylko trochę nieśmiałego, a byłem od niej 8 lat młodszy. Później jednak ta nadwrażliwość wyszła..
Pan Foka napisał(a):Skąd to wiecie?
Dlaczego zdrowi ludzie nie mają z tym problemów?

Opisałem mój indywidualny przypadek. Wiem, że zanim fobia się u mnie rozwinęła to jakoś nie miałem zbytnio chęci, ani czasu na swoją pasję. A jak znajdowałem czas to dosyć pobieżnie ogarniałem temat.

Do cech, które wyostrzyła u mnie fobia dodałbym jeszcze większy indywidualizm (chociaż nie wiem czy to dobre słowo). Wcześniej byłem osobą niewyróżniającą się z tłumu, czy to pod względem poglądów, czy innym - człowiekiem który nie chciał nigdy wyjść przed szereg w jakiejkolwiek sprawie. Byłem lemingiem. Natomiast w trakcie rozwinięcia się u mnie fobii musiałem zmagać się z różnymi lękami w życiu codziennym. To mnie zmusiło do niestandardowego myślenia i działania w wielu sprawach, co powodowało, że czasami trzeba było iść pod prąd.
W płynięciu pod prąd nie ma nic szczególnie szlachetnego. Płynięcie w stronę prawdy już tak.

Wiele osób sądzi jak kolega ZE SŁODKIMI PIESKAMI DAJ MI JEDNEGO :3 zapewne dlatego, że fobia rozwinęła się w okresie dojrzewania, gdy człowiek dopiero uczy się świata, nie ma ukształtowanych poglądów, planów na życie. Stąd też z perspektywy czasu uznaje swój stan za progres. Tylko gdzie by był, gdyby nie lęki?
Pewnie byłbyś redaktorem naczelnym W sieci.
Daaayuum
Ciekawy masz sposób na nabijanie postów...
ale i tak mnie nie przebijesz
Każdy już zaczął pisać o czym innym, to ja też zmienię trochę temat....

DLACZEGO MY TO MUSIMY ZNOSIĆ? CZYM NA TO SOBIE ZASŁUŻYLIŚMY?
ba-dum-tsss!
Prawa fizyki?
Jakie prawa? Na tym świecie nie ma żadnych logicznych praw
nie ma powodu,

nie ma w tym niczyjej winy,

skoro jest nam jak jest (tak trudno) znaczy jest w nas wiele sił aby to nieść

(tylko wisielczy optymizm mi pozostał)
Cytat:Jakie prawa? Na tym świecie nie ma żadnych logicznych praw
Ktoś miał problem z naukami ścisłymi w szkole.
Nie, z humanistycznymi bardziej
Jak nie logiczne, to nielogiczne - ale jakieś jednak są!
Co wy myślicie, że na ten przykład dowolna specjalistyczna gałąź prawa administracyjnego jest logiczna? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
No właśnie nie jest, ludzie potrafią sprawić, że wszystko staje się nielogiczne i życie jakieś bez sensu
Placebo ---> z całym szacunkiem do Twojej osoby ale chyba nie do końca rozumiesz słowo wyjątkowy. Każdy jest wyjątkowy, bo każdy jest inny. Nie próbuj szukać zalet z tego że masz fobię bo one są bardzo nieliczne i są ogromnie przytłoczone przez wady tego stanu. Fobia to choroba. Fobia to zło, coś co ogromnie utrudnia nam życie. Fobicy są wrażliwsi, to fakt. Ba, zaryzykuje się nawet stwierdzić że fobicy mają w sobie więcej dobroci i empatii od innych. Ale co z tego skoro nie mają jej komu okazać, nie umieją tego robić itd.

Nie owijajmy w bawełnę, fobik to zdecydowanie ktoś gorszy.
Placebo ---> z całym szacunkiem do Twojej osoby ale chyba nie do końca rozumiesz słowo wyjątkowy. Każdy jest wyjątkowy, bo każdy jest inny. Nie próbuj szukać zalet z tego że masz fobię bo one są bardzo nieliczne i są ogromnie przytłoczone przez wady tego stanu. Fobia to choroba. Fobia to zło, coś co ogromnie utrudnia nam życie. Fobicy są wrażliwsi, to fakt. Ba, zaryzykuje się nawet stwierdzić że fobicy mają w sobie więcej dobroci i empatii od innych. Ale co z tego skoro nie mają jej komu okazać, nie umieją tego robić itd.

Nie owijajmy w bawełnę, fobik to zdecydowanie ktoś gorszy.
RedIsABeautiful napisał(a):fobik to zdecydowanie ktoś gorszy.
Oczywiście, że nie
Placebo ---> Jakieś argumenty za tym, że nie? Pisząc że nie tylko sama siebie usprawiedliwiasz, my musimy wiedzieć o tym że jednak jesteśmy gorsi po to żeby to poprawiać i za parę miesięcy/lat gorszymi już nie być. Ale takie zakłamanie nie jest dobre. Musimy być szczerzy z samym sobą. Jak nie jesteś gorsza to skąd te Twoje wszystkie problemy? Pech? Nieszczęśliwa gwiazda?
Tak, pech. Bo urodziłam się w nieodpowiednim miejscu, czasie, z nieodpowiednimi genami. Niczym sobie na to nie zasłużyłam więc nie jestem gorsza.
Argumenty dlaczego że nie jesteśmy gorsi? Np. Dlatego, że nie ocenia się tego czy człowiek jest lepszy czy gorszy na podstawie tego, że jest na coś chory. Jak ktoś ma raka też jest gorszy?
Nie chodzi tu o usprawiedliwianie się tylko przestanie się okłamywać bo to fobia każe nam myśleć, że jesteśmy gorsi - brzydcy, mniej inteligentni etc. Też tak o sobie często mylę ale nie chcę tych myśli bo są fałszywe i nieuzasadnione. Fobia nie świadczy o niczym więcej, jak o tym, że miałam pecha i u was też może tak było. Zastanówcie się i przestańcie się niepotrzebnie obwiniać bo to bardziej wam zaszkodzi niż pomoże.
Placebo, Twój pogląd na to, jest taki, jak gdyby osoba na wózku twierdziła, że jest równie dobra w bieganiu co inni. Problem jest taki, że jak już dojdzie do wyścigu to będzie soczysty strzał w ryj od rzeczywistości i znów będą żale i lamenty, bo się zmarnowało czas, myśli, działania.
Wg mnie to zupełnie co innego. Chciałeś napisać, że fobicy nie nadają się do życia, nie są w tym dobrzy? To nie to samo co osoba na wózku a życie to nie żaden wyścig (przynajmniej nie w takim sensie) i to że ktoś ma fobię nie oznacza, że przegra. Może zawalczyć i wyjść z tego ale na pewno nie pomoże mu mówienie sobie: jestem gorszy, nie mam nóg i nigdy nie będę żył normalnie, jestem i zawsze będę gorszy

I to, że jesteś w tym ciężkim stanie nie decyduje o tym, że jesteś gorszy bo możesz wyglądać na skończonego losera, mogą mieć cię za śmiecia a możesz być silniejszy niż ci wszyscy twoi znajomi, którzy nic o tobie nie wiedzą a próbują cię oceniać. Godząc się z negatywnymi opiniami na swój temat człowiek popełnić może wielki błąd, może pozwolić się zniszczyć. Nie chcę wierzyć ani cudzej krytyce ani własnym negatywnym myślom.
Chodziło mi o sam motyw, że osoba z jakąś znaczną wadą, nie widzi w tym wady, a wręcz zaletę.
Tak jak Ty.
Fobia nie jest, nie była i nie będzie zaletą. Jak pozbędziesz się fobii to wrażliwość zniknie? Nie.
Wydaje mi się, że osoba na wózku raczej nie uznaje tego za zaletę... ale nie wiem, w sumie nie znam takich osób. Ja też nie uznaję samej fobii za zaletę (nie chcę z tym przecież żyć) ale uważam, że ma ona swoje zalety, wrażliwość jest jedną z nich (wiem, nie do końca, też zależy jak się na to patrzy) i nigdy ona nie zniknie bo fobia wydaje mi się, że kształtuje trochę nasz charakter, ale można tą wrażliwość na pewno złagodzić.
Stron: 1 2 3 4