PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czystość przedmałżeńska
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
USiebie napisał(a):Tu nie chodzi o bycie wyznacznikiem.:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Teraz pojadę po bandzie, możecie mi dokładać od dzieciuchów, ale co mi tam.

Jak wymacam z każdej strony ku*as* kubek, umyję go, zrobię w nim herbatę, i dam ci ją wypić, to ją wypijesz?

Taki ze mnie :Ikony bluzgi grzybek:, nie dorabiam sobie do tego żadnej filozofii, romantykiem też raczej nie jestem. Jedynie wizja lizania się z laską która regularnie trzymała w paszczy jakiegoś obcego fiuta, średnio mi pasuje. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

A ja jak wyliżę z każdej strony łyżkę, a potem pomieszam nią herbatę to nasypiesz sobie taką łyżką cukru? Też nie jestem romantyczką, ale wizja lizania obleśnego fiuta, który maczał ni wiadomo gdzie i ile razy też mi średnio pasuje.

Nie widzę różnicy między kobietą, która ma wielu partnerów i facetem, który rucha co popadnie. Nie chciałabym takiego.
Wbrew pozorom kobiety o której mówi tutaj autor istnieją. Naprawdę są 25-30 letnie dziewice, które też czekają, żeby oddać się temu jedynemu. Jest tylko jeden problem, takie osoby raczej w 95% przypadków są albo bardzo nieatrakcyjne, albo mają po prostu bardzo paskudny charakter. Ale przecież facet, który ma niewiele do zaoferowania również nie powinien oczekiwać zbyt wiele.
WielkiNos napisał(a):Nie widzę różnicy między kobietą, która ma wielu partnerów i facetem, który rucha co popadnie. Nie chciałabym takiego.

No ja też nie widzę różnicy.

Cytat:A ja jak wyliżę z każdej strony łyżkę, a potem pomieszam nią herbatę to nasypiesz sobie taką łyżką cukru?

Jeśli jesteś dziewicą i wpadniesz mi w oko to będę oblizywał tę łyżkę z lubością. Twoje porównanie nie działa na tej samej zasadzie co moje. Zresztą daj spokój, z dzieciuchem w dyskusję będziesz się wdawać. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Poza tym ze sztućcami w moim przypadku to jest specyficzna sprawa, nie wkładam ich do ust dopóki własnoręcznie ich nie wytrę, choćby w koszulkę, jak tego nie zrobię to mi jedzenie nie smakuje, dlatego mam swój prywatny zestaw sztućców, który sam myję sam wycieram i sam z niego korzystam.

Cytat:Naprawdę są 25-30 letnie dziewice...w 95% przypadków są albo bardzo nieatrakcyjne, albo mają po prostu bardzo paskudny charakter.

O widzisz to co sam nieraz stwierdzałem, to wtedy przychodzą inni i krzyczą, to że jesteś jeszcze dziewicą/prawiczkiem to nie znaczy żeś pogięty, lub coś. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: No tak, no w sumie jest te 5% nadających się do czegoś.
USiebie napisał(a):No widzisz kolego, ni ma sensu, żebyś się od razu zapatrywał na stały związek, najpierw koniecznie musisz przeruchać parę panienek, bo jak tego nie zrobisz, to potem i tak będziesz miał ochotę zdradzić.
Nikt nic nie musi. Każdy jest inny i nie ma co uogólniać, ale wydaje mi się, że może się pojawić ciekawość i chęć nabycia innych doświadczeń, co nie oznacza, że ktoś przejdzie od myśli do czynów.

niepotrzebny napisał(a):Poza tym- wybacz- ale zakochasz się, zaczniecie rozmawiać o seksie, dowiesz się, że miała to już za sobą i co? Rzucisz ją? Tylko z tego powodu? Mierzi mnie takie romantyczne myślenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Szczerze? Dziewicofilia kompletnie nie kojarzy mi się z czymś romantycznym, dla mnie to bardzo przedmiotowe podejście. Wycenia się wartość na podstawie stopnia "zużycia" przedmiotu, jak jest używany, to do widzenia. Co tam charakter, ważne, żeby móc korzystać z nówki. Bez urazy, ale dla mnie to strasznie słabe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
vesanya napisał(a):Bez urazy, ale dla mnie to strasznie słabe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Spoko, z mojej strony urazy nie ma, świetnie się to wpisuje w całą resztę. :Husky - Śmieje się:
Czystość przedmałżeńska jest jak zamawianie wina bez sprawdzenia ceny.
Może się okazać, że już lepiej trzeba było zostać o suchym pysku.

Pierwszy raz tylko po ślubie nie będzie romantyczny, nie będzie namiętny i nie będzie zmysłowy.
Będzie to wyglądało tak, jak stary dziadek próbujący nauczyć się obsługi tableta.

Lepiej jest się fizycznie poznać, doznać i uznać, czy pasuje nam taki stan rzeczy, czy nie.
Moim zdaniem czystość przedmałżeńska jest robieniem z siebie na siłę takiego wiernego katolika, czystego, bez grzechu.
Przereklamowane, lizanie czegoś komuś z góry.
Jakie lizanie d*py komuś z góry? Ja jestem ateistą, kolega co ma z tym problem jest ateistą. :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Ale dobra chodziło Ci o stricte przedmałżeński seks.
Wolę nie myśleć, jak wyglądała ich pierwsza noc, bo pocałunek przypominał karmiącego pelikana :Stan - Uśmiecha się:
https://www.youtube.com/watch?v=Xp-jZyzQSms
vesanya napisał(a):
niepotrzebny napisał(a):t;]Poza tym- wybacz- ale zakochasz się, zaczniecie rozmawiać o seksie, dowiesz się, że miała to już za sobą i co? Rzucisz ją? Tylko z tego powodu? Mierzi mnie takie romantyczne myślenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Szczerze? Dziewicofilia kompletnie nie kojarzy mi się z czymś romantycznym, dla mnie to bardzo przedmiotowe podejście. Wycenia się wartość na podstawie stopnia "zużycia" przedmiotu, jak jest używany, to do widzenia. Co tam charakter, ważne, żeby móc korzystać z nówki. Bez urazy, ale dla mnie to strasznie słabe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Mi też osobiście nie kojarzy się romantycznie, ale próbuję wczuć się w myślenie autora tematu (no i troszkę w Usiebe). Myślę,że według nich to jest romantyczne.
"Chciałbym, żeby ona była dla mnie pierwszą i jedyną partnerką."
To jest nawet bardzo :Stan - Uśmiecha się: Ale zbyt utopijna myśl, nie mająca za wiele wspólnego z rzeczywistością. Wiadomo, każdy wolałby ustawiać świat wedle swoich uczuć i pomysłów, ale czasem trzeba się dostosować.
A akurat w tym przypadku brak dostosowania się oznacza prawie pewną samotność.
Oj, widzę, że będzie co czytać przez święta :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Fajnie, że pojawiają się nowe ciekawe tematy i forum nadal tętni życiem :Stan - Uśmiecha się:
ramirez napisał(a):Wolę nie myśleć, jak wyglądała ich pierwsza noc, bo pocałunek przypominał karmiącego pelikana :Stan - Uśmiecha się:
https://www.youtube.com/watch?v=Xp-jZyzQSms
Osoba z celibatu, mówię teraz o facecie - to wystrzeli jeszcze zanim żonka zdąży majty ściągnąć.
Co jest tylko i wyłącznie problemem, w relacji bazującej typowo na seksie. Dla takiej pary to najprawdopodobniej żaden problem, pierwszy raz wystrzeli szybko, następnym razem będzie już dłużej. Zresztą moment wystrzału nie musi się równać końcowi zabaw. Pół godzinki i można dalej próbować. To czy taka noc będzie sympatyczna, przyjemna i dobrze wspominana, nie zależy od ilości niepowodzeń, a najzwyczajniej w świecie, tego jaki stosunek mają do nich i siebie partnerzy.
vesanya napisał(a):Szczerze? Dziewicofilia kompletnie nie kojarzy mi się z czymś romantycznym, dla mnie to bardzo przedmiotowe podejście. Wycenia się wartość na podstawie stopnia "zużycia" przedmiotu, jak jest używany, to do widzenia. Co tam charakter, ważne, żeby móc korzystać z nówki. Bez urazy, ale dla mnie to strasznie słabe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Chyba jestem dziewicofilką, bo zawsze chciałam mieć tylko jednego partnera przez całe życie i miałam poczucie, że byłabym gorsza, gdybym musiała kolejnym mówić o poprzednich. Mam dużo takich "reliktów" starych czasów zakodowanych we łbie. Jestem idealnym produktem patriarchatu. ;c
jejku, dlaczego aż pół godzinki?...chyba trochę przesadziłeś...
Nie wiem, tak pi razy drzwi, różny czasy regeneracji są. Doszedłem do wniosku, że przecież nie ma co się śpieszyć. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
A tak sobie wyobrażam wszystkich forumowych prawiczków, którzy będą to robić pierwszy raz, któregoś dnia.
[Obrazek: 16385.gif]
Albo i nie będą tego robic
iohyur
Prawda, że słodziutkie?
Pewnie śmiejecie się z niego bo jest rudy
;loiu
Myślisz, że jak toś jest rudy to masz prawo go zjeść? :Stan - Różne - Zaskoczony:
;lmk
shayla napisał(a):Chyba jestem dziewicofilką, bo zawsze chciałam mieć tylko jednego partnera przez całe życie i miałam poczucie, że byłabym gorsza, gdybym musiała kolejnym mówić o poprzednich. Mam dużo takich "reliktów" starych czasów zakodowanych we łbie. Jestem idealnym produktem patriarchatu. ;c
Jesteś dziewicofilką, ale w drugą stronę, bo zależy Ci na własnej cnocie, a nie cudzej. No chyba że jedno z drugim idzie w parze.
W sumie przemyślałam to i doszłam do wniosku, że jak ktoś oczekuje to, co sam może dać, to jeszcze nie jest tak źle. O wiele gorsi są superruchacze, którzy mieli masę panienek, ale od swojej przyszłej żony oczekują nieskalanej czystości (albo co najwyżej jednego lub dwóch partnerów na koncie, bo inaczej to fu, ble i szmata).
słodziutkie? ja słyszałem, że słone.
na szczęście w tym przypadku miseczka nie opróżnia się do końca.

można nawet wylać trochę mleka wcześniej, wtedy można się miską bawić trochę dłużej.

swoja drogą po raz kolejny nawet zwichrowane fobiczki z pracą znacznie poniżej kwalifikacji zbijają sie z prawiczków - bo same dawno zaliczyły. niech mi ktoś jeszcze raz powie, że to nie jest powód do OGROMNYCH kompleksów.
Stron: 1 2 3 4