PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Nasze powody by żyć
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wszystko w tytule, co się będę rozpisywać... mam tylko jedną prośbę, żeby nie robić z tego wątku o onanizmie i pornografii, plis...

Moje powody to:
- rodzina, która jest jaka jest, no ale przynajmniej jest
- muzyka, bo jak nie będę żyć to już nigdy jej nie posłucham a MUSE może nagrają nowy album
- sport, bo mnie tak trochę uszczęśliwia
- bo chcę skończyć studia
- bo chcę zdać na prawo jazdy i mieć własny samochód
- bo chcę schudnąć
- bo nie chcę umrzeć jako dziewica
- bo chcę być osobą lepszą niż jestem teraz
- chcę zwalczyć FS i depresję, czy tam Chad...
- bo życie boli ale czasem jest nawet ciekawe i ekscytujące
Jedyna rzecza ktora trzyma mnie przy zyciu jest wiara w to ze odmienie swoj los na tyle by byc szczesliwym.
sex, drugs, gry komputerowe i czekolada

a tak naprawdę - pewnie strach przed śmiercią. Jednak gdybym wiedział, że po drugiej stronie, wbrew wszelkiej logice, czeka nowy lepszy świat, to kto wie...
Zas napisał(a):sex, drugs, gry komputerowe i czekolada

Hłe hłe, podpisuję się pod tym, ale jak już kiedyś pisałem, to jedynie odwracacze uwagi, działające na zasadzie dostarczania doraźnej przyjemności, czasem działają lepiej czasem gorzej, bywa że wcale, w każdym razie, czynią bezcelową wegetację znośną.

Generalnie będzie to mimo wszystko nadzieja, na to, że coś w swoim życiu zmienię, chociaż często to wygląda bardziej jak czekanie na cud, bo w to, że pewnego dnia sam z siebie zmądrzeję i zacznę się cieszyć codziennością niespecjalnie wierzę.

A tak naprawdę to głównie myślę o cyckach, nie daj boże, żeby ich miętoszenie okazało się mniej fajne niż to sobie cały czas wyobrażam.
bo chce byc lepsza niz jestem w tej chwili
bo chce sie dostac i skonczyc studia
bo chce zwalczyc fs i depresje
bo chce przewalczyc niepokoj i lęk
Nie muszę mieć powodów aby żyć. Wystarczy mi świadomość tego, że po śmierci nie będę miał już niczego co mam, lub będę miał za życia.
Muzyka, gra na instrumentach, cycki
WesołyHipokryta napisał(a):gra na instrumentach
"instrumentach", czyli nie tylko na swoim :-o
ejj! ale mialo nie byc o masturbacji
Placebo napisał(a):
WesołyHipokryta napisał(a):gra na instrumentach
"instrumentach", czyli nie tylko na swoim :-o
ejj! ale mialo nie byc o masturbacji

To Ty widzisz w tym masturbację. Ja widzę gitarę i inne takie, oprócz fletów i innych dętych.

Szach mat.
Mój powód to chyba tylko żeby mieć pieniądze i być niezależnym od nikogo chociaż tak się chyba nie da + nadzieja na wyleczenie
Mam ważne cele w swoim życiu i wiem, że jeśli nic mi nie przeszkodzi (zdrowie, wypadek losowy) to uda mi się je zrealizować. Żyje nimi na co dzień i to daje mi ogromną siłę do zmian. Chce za parę lat powiedzieć: "- Osiągnąłem sukces". I bynajmniej nie chodzi tutaj o sukces finansowy.
Chyba siłka teraz :Stan - Uśmiecha się: Żeby dowiedzieć się, czy potrafię cokolwiek osiągnąć samemu, nawet jeśli to ma być tylko dobra sylwetka :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
No i studia też. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że cały czas żyję w "systemie" i jeszcze kilka lat studiów i łudzenia się o dobrą przyszłość mi zostało.
- strach przed smiercia
- mimo wszystko wciąż jeszcze mam cień nadziei, że jeszcze mnie spotka coś pozytywnego, zabijając się dokonałabym nieodwracalnego wyboru, zama sobie zamykając wszelkie szanse na cokolwiek...
WesołyHipokryto, z tego co pamiętam to ty chyba pierwszy skojarzyłeś to w innym temacie. Gdyby nie twój post o graniu na instrumencie i miasturbacji to ja bym teraz nie miała rzadnych skojarzeń xD
Ja jeszcze bym do tych powodów dodała ciastka i Grę o Tron (od kąd ją skończyłam nie bardzo wiem co począć ze swoim życiem, muszę jakoś przewegetować do przyszłego roku. Może ta czerwona wiedźma wskrzesi Snowa. :3)
Ja jestem tak zepsuta, ze od razu skojarzyłam. P
Nie ma powodu. Życie po prostu jest.
Solówki na klarnecie?
Placebo napisał(a):WesołyHipokryto, z tego co pamiętam to ty chyba pierwszy skojarzyłeś to w innym temacie. Gdyby nie twój post o graniu na instrumencie i miasturbacji to ja bym teraz nie miała rzadnych skojarzeń xD
Ja jeszcze bym do tych powodów dodała ciastka i Grę o Tron (od kąd ją skończyłam nie bardzo wiem co począć ze swoim życiem, muszę jakoś przewegetować do przyszłego roku. Może ta czerwona wiedźma wskrzesi Snowa. :3)

Najlepiej "zwal" wszystko na mnie. :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł:
Mój powód żeby żyć jest prosty po prostu chce osiągnąć jakiegoś dnia oświecenie wtedy myśle że życie będzie spontaniczne i zginie strach a pojawi się wieczne szczęście czy niebo jak to Jezus powiedział :Stan - Uśmiecha się:
Przede wszystkim dlatego, bo miałem w życiu fajne momenty po których wiele dni byłem w dobrym humorze (np. zdanie prawka, matury, uzyskanie tytułu magistra) i liczę że przede mną są jeszcze kolejne.
Poza tym chciałbym jak najdłużej śledzić rozwój technologii i dowiedzieć się np. jakie będziemy mieli komputery za 50 lat.

Gość

dlt
Ciekawość. Ciekawość jak to jest kochać i być kochanym, być zadowolonym z siebie i spełnionym człowiekiem, jak to jest nie mieć fs, ciekawość świata i ludzi.
Maew napisał(a):Jedyna rzecza ktora trzyma mnie przy zyciu jest wiara w to ze odmienie swoj los na tyle by byc szczesliwym.
Jak wyżej. Może nie jedyną, ale główną...
...
niepotrzebny napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=6cIaJItiLwY
To jest chore. Czy ten gosc sam siebie lyszy jak rapuje? :Stan - Różne - Zaskoczony: Jaki jest wogole sens tej muzyki? Szerzyc nienawisc i ignorancje wsrod gimbazjalistow? I te komentarze o Dominiku Szymanskim....
Autor tekstu to pewnie ciota, ktora nic nie przezyla i nic nie wie a ma sie za wielkiego kozaka.
Stron: 1 2