PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Żeby naprawdę chciało się chcieć...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czasami mam wrażenie że za chwilę oszaleję... wydaje mi się że jestem w tym sama że tak bardzo to jest moje że się z tym utożsamiam.
Czytam wiele komentarzy na problemy, które są mi dosyć bliskie i mam wrażenie że wiele osób ( nie generalizuję) uważa za osoby z fobiami za lenie i osoby które mają kaprys aby nie funkcjonowac tak jak normalny człowiek. Myślę że w jakiejś części lenistwo determinuje to że nie mamy chęci, że się boimy, że nie chcemy spróbowac bo tak bardzo trzymamy się przeszłości że łatwiej jest nie ryzykować. Sama już się w tym gubię jest czas że tak bardzo chcę się pozbyć swoich psychicznych ograniczeń i tak bardzo nic z tego nie wynika, że się coraz bardziej zamykam. Czy jest ktoś kto ma podobnie?
Początkowo euforia "mogę góry przenosić" a potem rezygnacja.
"jest czas że tak bardzo chcę się pozbyć swoich psychicznych ograniczeń i tak bardzo nic z tego nie wynika, że się coraz bardziej zamykam. Czy jest ktoś kto ma podobnie?
Początkowo euforia "mogę góry przenosić" a potem rezygnacja.
"

yhym...
W sumie trudno się dziwić, że mózg się buntuje w warunkach jakie mamy wokół siebie.
Każdy trochę inaczej radzi sobie ze swoimi problemami. Z mojej strony mała radą może być nie przejmowanie się nieistotnymi sprawami, trzeba patrzeć pozytywnie na różne sprawy