Witajcie, jedną z z wielu wątków związanych z FS są kompleksy i idąca za tym niska samooecna. Zastanawia mnie czego wy się boicie/wstydzicie/co byście chcieli mieć/nie mieć ?
W moim przypadku są to moje włośy ( rudy kolor włosów ) . Od dziecka byłęm przezywany, pośmieewiskiem szkoły i doświadczełem mobbingu i dlatego mam FS
.
Chciałbym mieć inny kolor. Moze gdybym niemiałtych włosó to niemiałbym FS .
FobikSpołłeczny napisał(a):Moze gdybym niemiałtych włosó to niemiałbym FS .
Zgól się na łyso i się przekonasz.
A co do tematu to chyba nie mam żadnych kompleksów jesli chodzi o moją fizyczność. Jedyne kompleksy jakie mam to tylko te psychiczne związane pośrednio z fobią społeczną, czyli trudny kontakt ze społeczeństwem, a w związku z tym problemy ze znajomymi, brakiem dziewczyny, byciem małomównym itp.
Jestes
i to do kwadratu. W srodowisku pedalskim w moim miescie jest rudy chlopak. Jest chudy, przystojny, tyle tylko ze rudzielec. Ma takie wziecie jak nikt. KAZDY o nim marzy. Wszyscy go lubia. Wyroznia sie i to bardzo dobrze, wszyscy go chcą. Moze miec kazdego. Wiec to, ze jestes rudy, nie ma zwiazku z twoim nieszczesciem. To po prostu twoj wymysl.
Co Ty gadasz!! Rudy to piękny kolor dla włosów.
Może zapuść trochę dłuższe i wybierz się do jakiegoś fryzjera-artychy, który nada im kształtu. A radzę Ci zapuścić trochę, żeby było w czym rzezbić.
Mam rudego kumpla. Był sam długi czas tak jak ja, jednak w zeszłym roku poznał dziewczynę (o dziwo niebrzydką) i z tego co widzę, to ona jest bardzo za nim. A ja nadal jestem sam, mimo iż zawsze miałem lepsze powodzenie. Kolor włosów nie ma większego znaczenia.
ładnemu rudy kolor włosów nie zaszkodzi (wielu facetów szaleje, zdaje się, za rudymi laskami), brzydal i w najpiękniejszym "normalnym" kolorze pozostanie brzydalem.
Zawsze możesz przefarbować i zobaczyć.
Cytat:W moim przypadku są to moje włośy ( rudy kolor włosów ) . Od dziecka byłęm przezywany, pośmieewiskiem szkoły i doświadczełem mobbingu
Rudy jest ładny, ale ludzie, a konkretnie dzieci, często czepiają się rudych, tak jest, ale nie wiem czemu, może dlatego, że to nie jest taki pospolity kolor, tylko, że człowiek mniej wrażliwy się nie przejmuje, a wrażliwy tak, a jak widzą, że ktoś się przejmuje to ich to nakręca, bo o to im chodzi.
Osobiście uważam, że rudy kolor włosów jest ładny. Znam kilku rudych facetów i zdecydowanie mi się podobają
i podpisuję się pod radą iLLusory, może warto by było pokombinować z takimi włosami i nadać im fajny kształt.
Jeśli o mnie chodzi to obecnie nie mam już jakichś większych kompleksów dotyczących mojego wyglądu, takowe pojawiają się tylko jak mam gorsze dni. Kiedyś bardzo nie lubiłam swojej twarzy, ale udało mi się to wyleczyć jak odkryłam że jednak są faceci którzy uważają mnie za atrakcyjną. Moim kompleksem jednak wciąż jest to co męczy większość ludzi nieśmiałych czy tym bardziej z fobią - trudności w przełamywaniu się, szczególnie jeśli chodzi o płeć przeciwną...
No ale przecież istnieją farby do włosów
(nie żebym twierdził że rudy kolor to coś złego...)
A ja wstydzę się: fobii społecznej; tego że ktoś odkryje prawdę o mnie, że nie mam znajomych, dziewczyny, dobrej pracy, przebojowości
Achino - Mogę wiedziećską jesteś ?
Ludzie dostalem WARNA za post, w ktorym PODNIOSLEM USERA NA DUCHU, mowiac mu, ze jego rude wlosy sa ladne!!!! Powod warna: OBRAZA UZYTKOWNIKA!!!
RAVEN - wracaj do szkoly, jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem i nie rozumiesz, ze czasem mozna posluzyc sie niestandardowym srodkiem stylistycznym, aby wzmocnic sile przekazu!!!!!!
Zwijam sie za chwile z tego forum. Administratorzy tutaj sa niesprawiedliwi, uprzedzeni do mnie i zle mnie traktuja. Wczesniej pousuwam swoje posty. Jestescie podli!!!!
A ja lubię rudych! Znałem tylko dwóch rudych, ale tacy fajni ludzie!
Szkoda że tak mało rudych na świecie
-Twarz, a przede wszystkim cera - już pisałam o tym w innych tematach
-Waga - teoretycznie w normie ale wciąż za wiele
-Może jeszcze tyłek. mógłby być bardziej płaski. nienawidzę jak faceci się gapią.
Cytat:-Może jeszcze tyłek. mógłby być bardziej płaski. nienawidzę jak faceci się gapią.
Cóż to za bluźnierstwo?!
A tak na serio - nie lubisz jak faceci się ślinią na Twój widok? Nie łechta to Twojego ego, nawet odrobinkę?
-Może jeszcze tyłek. mógłby być bardziej płaski. nienawidzę jak faceci się gapią.
Nie rozumiem, przecież to musi być twój atut skoro faceci się gapią.Zmień postrzeganie
Nie zapominajcie, że Placebo to "baba", źle jak się gapią, ale ja by się nie patrzyli, to też źle, albo jeszcze gorzej.
Moje since pod oczami. Czasem sa bardziej widoczne czasem mniej, ale nigdy nie znikaja. tak zupelnie.
Ja też mam zawsze sińce pod oczami ale mi nie przeszkadzają
Nie lubię być postrzegana jako obiekt porządania seksualnego. To też trochę z tego powodu chcę schudnąć. Nie podoba mi się to, że ktoś się gapi i wyobraża bóg wie co. Nie chcę, żeby moje ciało przysłaniało to kim jestem w środku, żeby ktoś patrzył się zamiast słuchać co mówię albo oceniał mnie na podstawie wyglądu. Zamiast słuchać, że mam zgrabne nogi albo fajny chudy tyłek wolałabym usłyszeć coś na temat mojego charateru albo przynajmniej coś co nie kojarzy się z seksualnością.
Cytat: Nie chcę, żeby moje ciało przysłaniało to kim jestem w środku, żeby ktoś patrzył się zamiast słuchać co mówię albo oceniał mnie na podstawie wyglądu.
Ludzie zawsze oceniają, przynajmniej przy pierwszym spotkaniu, na podstawie wyglądu. To się raczej nigdy nie zmieni. Teraz sobie myślą: "Boże, ale ona jest seksowna", potem będą myśleć: "Boże, ale ona jest chuda". Ludzki charakter można docenić dopiero przy dłuższej, bliższej znajomości.
Dokładnie..
Oczywiście, niektórzy "ślinią się" bardziej, inni mniej, jedni są bardziej, a drudzy mniej kulturalni itp. ale każdy ocenia ludzi także po wyglądzie. No tak, niektórzy może TYLKO po nim, ale to nie powód, by potępiać wszystkich.
Wydawałoby się, że dla kogoś z tego forum wygląd, który podoba się innym, powinien być powodem do zadowolenia, a nie do narzekania...
Placebo napisał(a):Nie lubię być postrzegana jako obiekt porządania seksualnego. To też trochę z tego powodu chcę schudnąć.
Babska logika.
Póki nie przerobisz się na ledwo żywą anorektyczkę, to i tak istnieje duża szansa, że będziesz tak postrzegana. Znacznie skuteczniejszym, sposobem, jest spaść się jak świnia, amatorów, obleśnie grubych pań jest znacznie mniej niż tych przesadnie szczupłych.
Zresztą na tle twojej historii narzekań na swój wygląd i jojczeń, że chciałabyś być ładniejsza, stwierdzam, że pitolisz coś bez sensu.
Odwidziało ci się?
Może się mylę, ale może być tak, że na tym forum sporo osób wygląda dobrze albo nawet lepiej niż dobrze, ale są tak zakompleksieni, że opierając się na tym co piszą, nikt się tego nie domyśli.
Cytat: żeby ktoś patrzył się zamiast słuchać co mówię albo oceniał mnie na podstawie wyglądu. Zamiast słuchać, że mam zgrabne nogi albo fajny chudy tyłek wolałabym usłyszeć coś na temat mojego charateru
Żeby ocenić kogoś po charakterze trzeba go lepiej poznać, może jest tak, że ludzie cię za słabo znają, więc wypowiadają się tylko na temat tego jak wyglądasz?
Cytat:Może się mylę, ale może być tak, że na tym forum sporo osób wygląda dobrze albo nawet lepiej niż dobrze, ale są tak zakompleksieni, że opierając się na tym co piszą, nikt się tego nie domyśli.
Dobrze mówisz, mi też się tak wydaje a widziałem już kilka zdjęć forumowiczów i nie jest źle a nawet jest dobrze.
USiebie- o właśnie, to jest dobra rada!
Więcej ciastek, mniej biegania, i nikt się oglądał za Placebo nie będzie...