PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Trudna dominaca
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej ..
A ja się zastanawiam czy potraficie albo mieliście w swoim życiu np w pracy czy jakiejkolwiek sytuacji styczność z bardzo dominującą osobą ? Która wszystko wszystko wie najlepiej, ma skłonność do ciągłego pouczania, strofowania ..a jeśli tak to czy potraficie jakos radzić sobie w takiej konfrontacji kiedy za którymś razem wszystko się gotuje w środku nawet fobika:Stan - Uśmiecha się:
Masz na mysli jakas konkretna osobie i powtarzajace sie sytuacje i nie wiesz co zrobic?
Co na to inni wspolpracowniy? (jesli istnieja)

Mi sie zdarzaly takie osoby i zdarzaja sie nadal. Roznie bywa, Jedni bardziej dominuja i cwaniakuje i inni mniej - kazdy na swoj sposob.

Ogolnie to slabo sobie radze w takich sytuacjach.
Staram sie wyrazac swoje zdanie i zachowac przy tym spokoj wewnetrzny.
Wychodzi to z roznym skutkiem bo rozne emocje (ich dynamika) wchodza w gre
Właśnie chyba szukam wzoru na postępowanie z 'trudnym ' człowiekiem ale chyba się nie da..
Tak w moim przypadku to praca ..co za tym idzie sytuacje sa cykliczne ..Inni dostrzegają to bardzo silne rzucające sie w oczy i uszy zachowanie Nie mniej jako sobie radzą stawiają chc z trudem granice na mnie trafiło bo jestem najbardziej uległa.. Owszem próby postawienia swojej kropki nad i są ale to wciąż bardzo daleko do postawienia granicy jaą chciałabym postawić
Może totalna ignorancja? Tylko może to zostać odebrane jako foch, takie drastyczne odcięcie izolacja w miejscu pracy moze odwrócić sie przeciwko nam..
Mysle ze lepiej sie nie izolowac i nie ignorowac tej osoby.
Musisz sobie opracowac podejscie i bez spinania sie, powoli, malymi kroczkami trenowac nowe, pozadane zachowanie w takich sytuacjach

Dodam jeszcze, ze warto sobie wypisacc jakie pozytywne strony ma uleglosc i dominacja i majac ich swiadomosc budowac lepsze i zdrowsze relacje dla kazdej ze stron.
Powodzenia :Stan - Uśmiecha się:
000
puremind napisał(a):Mysle ze lepiej sie nie izolowac i nie ignorowac tej osoby.
Musisz sobie opracowac podejscie i bez spinania sie, powoli, malymi kroczkami trenowac nowe, pozadane zachowanie w takich sytuacjach

Dodam jeszcze, ze warto sobie wypisacc jakie pozytywne strony ma uleglosc i dominacja i majac ich świadomość budować lepsze i zdrowsze relacje dla kazdej ze stron.
Powodzenia :Stan - Uśmiecha się:

Może nie chodziło mi o takie dosłowne izolowanie bo to może zwiększać strach i obawy .. ale taką subtelną izolację... nieangażowanie sie w dyskusję z nią, staranie sie przemycać to swoje zdanie które jest odmienne od tej osoby..
Pozytywnych stron uległości chyba nie potrafię znaleźć.. kojarzy mi się głównie z biernością..
Czy możesz nie wykonywać żadnych poleceń tej osoby? To nie jest twój przełożony rozumiem. Karać ją w jakiś sposób. Jak tresura to z obydwu stron.
Oczywiście ta osoba to nie jest żaden mój przełożony .. jednak ona ma taką dominację w sobie, narzucanie swojej opinii że udziela się to osobom nawet asertywnym..
Zastanawiam się biorąc pod uwagę mnie i moje zachowania co mogę zrobić..Piszesz tresura obustronna oczywiście.. ale trzeba to tak zrobić aby nie tworzyć takie atmosfery toksyczności w okół czyli fochów obrażania sie odwracania na piecie.. ja nie chce iść na wojnę przecież:Stan - Uśmiecha się:Chodzi o taką dyplomację.. która pilnuje naszych granic. Wchodzenie z nią w dyskusję zawsze kończy się moją uległością, unikanie dosłowne tez nie jest dobre Musi być coś pomiędzy..
To ze ciezko znalezc plusy jakiejs cechy, zachowania to dosc normalne :Stan - Uśmiecha się: Wymaga to praktyki.
Ja za plusy uleglosci moge uznac np, ze taka osoba mnie wyslucha, ze moge na niej polegac, nie bedzie mi sie negatywnie (ze zloscia) sprzeciwiac.

Nie ma uniwersalnej recepty.
Po prostu MALUTKIMI kroczkami do przodu. Nie wymagac od siebie i od drugiej strony zmiany natychmiastowej.

Dobrze jest tez zdac sobie sprawe ze ta dominujaca osoba wcale nie musi byc taka zla jak sie wydaje. Ona moze tez miec jakies leki i niepewnosc ze jej zdanie, opinia nie zostanie przyjeta i niezaakceptowana i akurat wychodzi jej to tak ze narzuca to swoje zdanie poprzez dominacje.

Zastanawiajac sie co zrobic i jak sie zachowywac, to ogolnikowo pokaz tej osobie ze jej zdanie sie liczy, ale ze tez sa inne opinie i spojrzenia na dany temat.

Nie podalas zadnej konkretnej, szczegolowej sytuacji gdzie odbywa sie ta ulgosc-dominacja wiec trudno konkretniej doradzic jakies rozwiazania.