PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Oddział kliniczny dzienny leczenia nerwic - WROCŁAW
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak w temacie - ktoś był? Ma jakieś doświadczenia ? Dostałam skierowanie, mam rozmowę z ordynatorem w celu sprawdzenia, czy nadaję się na oddział. Terapia trwa 12 tygodni, a ja się zastanawiam czy warto. Dość mocno mi to zmieni życie na te 12 tyg. Będę musiała zamieszkać u rodziny na ten czas, dojeżdzać jakąś komunikacją ( nie mam auta ) na tą terapię, no i 3 miechy wyrwane... Gdyby to było warte swej ceny, to spoko. Martwi mnie tylko, że po pierwsze to nie jest stricte miejsce gdzie są sami socjofobicy z napadami paniki, a różne przypadki. Po drugie, nie wiem czemu moja doktor wisała mi w rozpoznaniu agorafobia z napadami paniki. Zorientowałam się dopiero jak już wzięłam skierowanie do ręki w domu. A ja akurat uwielbiam duże przestrzenie, nie mam lęków przed wychodzeniem z domu, nie czuję się jakoś nadzwyczaj źle w miejscach typu galerie itp. Skąd ta agorafobia :Stan - Różne - Zaskoczony: Z arachnofobią też się jej nie miało prawa pomylić, bo ja kocham pająki :Stan - Uśmiecha się:
No a wracając do tematu głównego - warto czy nie warto ?
Ja byłem na dzienym oddziale leczenia nerwic i warto. Juz samo to, ze to terapia grupowa ma ogramna wartość. ja też sam byłem ze swoim prolemem(o.u)
To było w innym miejscu, ale wszedzie dość podobnie chyba.
A zmaina otoczenia i dojazdy to bedzie nowe doswiadczenie, które tez jakos Ci pomoze na Twoje lęki.
A 3 miechy? To nie jset stracony czas tylko iwestcja żeby potem pełnij zyc.
Fajnie, że chciało Ci się odpisać. Dzięki !
Ależ proszę.:-)
Analizuję program tej terapii. I właśnie mam atak paniki na myśl, że są tam stosowane takie rzeczy jak psychodrama. Przecież ja nie dam rady przebrnąć przez to. Więc chyba zrezygnuję. Za duży stres i te ciągłe myśli, że trzeba będzie wziąć udział w czymś takim.
Może warto spróbować i zobaczyć, że nie będzie tak strasznie. Ewentualnie pózniej uciekniesz.
...
Psychodrama. Ja nie wiedziałem, że cos takiego istnieje kiedy tam szedłem.
A potem jak trzeba było odegrać scenkę straszne przerażenie. Ale nieprzytomny ze strachu odegrałem. To było sadzenie drzewa. Poszło choc czułem się jak ostatni idiota. WWydawało mi sie że strasznie sie ośmieszyłem. Ten wstyd. Tylko okazalo się, że nikt mnie tak jak mi sie wydaje nie odebrał. Następnym razem bylo trochę łatwiej.
To bły takie krótkie psychodramy raz w tygodniu dla każdego Były jeszcze dłuższe dla jednej osoby. Na ta się nie załapałem bo juz czasu zabrakło i żałowałem.
Trudno Ci w to będzie uwierzyć, ale da się przeżyć. I wiele to daje. Choc cholernie trudne.
Potwierdzam słowa ananasa filozoficznego, tak właśnie jest :Stan - Uśmiecha się:
Dziękuję Wam za odpowiedzi.

@MiMała: jeszcze się nie dostałam, mam za kilka dni rozmowę z ordynatorem szpitala i on ma zadecydować, czy kwalifikuję się na zajęcia. Właściwie niewiele trzeba, żeby dostać samo skierowanie - ja tylko poszłam do psychiatry. Jak usłyszał moją historię od razu skierowanie wypisał. Może spróbuj też ?

x x x

Dam znać jak będę po rozmowie. Mam takie wewnętrzne rozdarcie. Z jednej strony bardzo chciałabym spróbować, a z drugiej nie ...

@iLLusory: A to można tak bez konsekwencji po prostu uciec z zajęć ?
Uciekanie z zajęć nie jest wskazane, u mnie na terapii nie było czegoś takiego, chociaż niektórzy przed czasem kończyli terapię. Czasem z własnego wyboru, a czasem z powodu zbyt wielu nieobecności
No właśnie zakończenie terapii miałam na myśli, a nie ucieczkę z konkretnych zajęć. Aczkolwiek terapeuci znając Twój problem, nie bylibi chyba zdziwieni taką reakcją na strach. Z resztą myślę, że powinno być tak, że nie takie rzeczy widzieli.
Ta terapia mnie wyleczyła, to było ponad 4 lata temu. Ciężka, jak to terpia, trudna nie tylko dla fobika, i dlatego skuteczna:-) Trzeba zacisnąć zęby i zrobić całą. Nie należy się spodziewać wielkiej ulgi w trakcie i od razu po, to tak nie działa. Potem miałam rok pracy nad sobą - terapia daje porządne skutki dopiero w dłuższej perspektywie czasu. Od 3-4 lat nie mam FS.
Szkoda tylko, że tak daleko... Z tego co patrzyłam w innych duzych miastach też są ale ta we Wrocławiu wydaje mi się najporządniejsza.