PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Hipnoza (?)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Samantho... mam nadzieję, że to juz przeszłość i dajesz sobie rady:-) Chyba, że tak jak ja lubisz pielęgnowac w sobie swój LS:Stan - Uśmiecha się:
zaciekawila mnie ta metoda i chyba sprobuje, czy ktoś miał styczność z gabinetem w Katowicach na ul.Francuskiej 59/5, bede wdzieczny za informacje nawet te negatywne :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

16.07.2008
witam, jestem po pierwszej sesji terapeutycznej, wrażnie niesamowite jeśli chodzi o sam przebieg hipnozy. odnośnie skuteczności w fobii to w moim przpadku sugestie przekazane do mojej podświadmości przez terapeute przynoszą powolutku efekty. Jeśli ktoś chce sprobować odsyłam do tego człowieka, który wg mnie jest dobrym specjalistą. Może odstraszać dość znaczący koszt zabiegu, ale jeśli porównamy ile możemy zyskać lecząc się z tych dolegliwości to wg mnie jest to bezcenne. :Stan - Uśmiecha się:
hejka, wiem że każdy indwidualnie do tego podchodzi, ale wpisuje się żeby trochę aktywować ten wątek.
Mam bardzo silną fobie.
Byłem na jednej sesji hipnoterapi w gabinecie specjalisty na śląsku. Już po jednej sesji odczułem poprawę w rozluźnieniu organizmu i w mniejszym natłoku negatywnych myśli.
Stosuję również farmakoterapie, terapie indywidualną a teraz właśnie hipnoze. Wiem że na poprawe mojego stanu maja wpływ wszystkie te metody, ale naprawdę można było poczuć różnice po zabiegu hipnozy.
Jeśli komuś miałoby to również pomóc to niech spróbuje.
4 sesje hipnoterapi w nurcie terapi poznawczo-behawioralnej fobi społecznej za mną. Niesamowite uczucie jak praktycznie z każdą wizytą mogłem obserwować poprawę swojego stanu. Sugestie przekezywane do mojej głowy w stanie hipnozy, naprawdę działały w codziennych lękowych sytuacjach. Oczywiście ze działo się to wszystko stopniowo, ale mozna było zauważyć różnice w funkcjonowaniu siebie w lękowych sytuacjach. Uwazam ze w hipnoterapi drzemie ogromna siła, która pozwala na wyleczenie się z niejednej choroby. Oczywiście jest to sprawa indywidualna, ale ja bardzo się ciesze ze moim przypadku tak bardzo to zadziałało. Jeśli ktoś chciałby dokładnie poznać ten mechanizm, zapraszam na sesje. Niech każdy sie przekona na sobie. Cena jest moze stosunkowo droga, ala naprawdo warto inwestowac w zycie bez fobi. Teraz stsouje sobie nagrana przez hipnoterapeute, terapie w domu, tez jest to niesamowite, ale to poprostu działa. Sugestie pozytywne stopniowo zastępują leki i negatywne myslenie, co daje wieksza pewnośc siebie, i powoduje ze chce sie przebywac z ludzmi, rozmawiac, patrzec im w oczy, usmiechac sie do nich, nie wstydzi sie juz swego ciała, akceptuje sie siebie, jest dobry nastroj, jest sie spontanicznym,odwaznym.To wyszystko powoduje ze kontakt z drugim człowiekiem jest przyjemnością a nie budzi lęków. Została mi jeszcze jedna sesja hipnoterapi na chwile obecną, chyba zeby nastapilo jakies pogorszenie, ale to bedziemy martwic sie pozniej. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Hipnoterapia u terapeuty zakończona :Stan - Uśmiecha się: pięć sesji za mną. Teraz z powodzeniem stosuję sobie w domu, auto hipnoterapie, poprzez odtwarzanie nagrania przekazanego mi przez terapeutę.
Na każdego działają różne metody, ale zachęcam spróbowania tej metody terapii fobii społecznej u profesjonalnego lekarza, w moim przypadku okazała się bardzo skuteczna w likwidacji lęków i poprawy samopoczucia :Stan - Uśmiecha się:
w wątku wyżej zainteresowani znajdą wszystkie potrzebne info :Stan - Uśmiecha się:

pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się:
Też chciałbym spróbować hipnozy. Tylko weź traw na takiego ,który naprawdę to potrafi. mops ile kosztowało Cię te 5 sesji? Chyba ,że nie chcesz zdradzać. Fajnie jest poczytać opinię kogoś komu to naprawdę pomogło.
Cena za jedną godzinę terapii to 100zł, w zależności od potrzeb pacjenta hipnoterapia poznawczo-behawioralna fobii społecznej obejmuję od 5 do 10 godzin terapii.
Cena jest dosyć wysoka, ale stawiając na szali po drugiej stronie możliwość normalnego życia, oferta staję się atrakcyjna :Stan - Uśmiecha się:
Jakby porównać utracone lata do tysiąca złotych...
Paweł nie tyle utracone lata, co te które możemy dopiero stracić nie lecząc się z naszej choroby :Stan - Uśmiecha się:
No tak spojrzałem wstecz. Co jest warty jeden marny tysiąc w porównaniu z poczuciem straty czasu, życia, niewykorzystanych okazji, zmarnowanych szans.
Chciałbym trochę przestrzec przed korzystaniem z hipnoterapii. Jeśli ktoś poczyta moje wcześniejsze wypowiedzi może się trochę zdziwić. Ale niestety muszę powiedzieć że na dłuższą metę hipnoterapia nie działa, przynajmniej u mnie nie zadziała. Faktycznie tak jak opisywałem na początku od razu poczułem się lepiej, i tak stan kiedy czułem że objawy fobii ustępują trwał mniej więcej kilka miesięcy, ale później to już było dużo gorzej. W tej chwili wogóle nie odczuwam działania sugestii hipnotycznych na siebie.

http://www.psychoterapia.iaw.pl/?id=3702...lang_id=PL

Pod tym linkiem w dolnej części znajdziecie artykuł, że hipnoza na dłuższą metę niestety się nie sprawdza. Warto to wszystko przemyśleć i przedyskutować z jakimś odpowiedzialnym terapeutą zanim ktoś zdecyduję się na hipnoterapię, straci sporo pieniędzy, siły i energii którą mógłby poświecić na inny sposób leczenia fobii czy depresji.

pozdro 8)
Ja nie jestem przekonany co do hipnozy. Aczkolwiek, słyszalem, że są osoby na które działa hipnoza, ale nie na mnie. Jak byłem w sanatorium psychosomatycznym 1 miesiąc, to miałem relaks i hipnoze 4 razy w tygodniu i nawet raz nie zasnąłem przez cały miesiąc. Zdecydowanie preferuję leki(chemię) i zdrowy tryb odżywiania, a także dobre stosunki z przyjaciółmi. Dobre, przemyślane odżywianie, witaminy + leki i przyjaźń bardzo dużo pomagają przy fobii, uwierzcie mi, pozdrawiam, papa.
Witam wszystkich.
Chciał bym prosic o rade bo ja nie do konca wiem co mi jest , mam niby podobne obiawy , czasem silne czasem wcale ale to juz zadziej . Chcialbym sie zapytac czy to moz na pomylic z z niska pewnoscia siebie. Ja odczuwam dyskomfort psychiczny nie tylko w kontaktach z ludzmi ale i na codzien siedzac w domu i rozmawiajac z matka , nie potrafie zebrac mysli skupic sie nieraz na tyle by wykonac prosta czynnosc , problemy z utrzymaniem sie w pracy , malo pomysłow na co kolwiek , zero checi do zycia. ale bywa taki dzien w tygodni ze wszystko ustepuje jest to dzien poprostu za+:Ikony bluzgi kochać 2: . Moze ktos mi pomodz z gory dzieki
Jak widać po niektórych wpisach w świadomości zbiorowej pokutują mity na temat hipnozy.

W ramach rozwiewania mitów proponuje zapoznanie się z badaniami Towarzystwa Terapeutycznej i Badań nad Hipnozą, korzystania z ich specjalistów i warsztatów, wykładów.
Lilith napisał(a):Najpierw musisz się dowiedzieć, czy jesteś podatna na hipnozę. Są gabinety, gdzie zajmują się tym specjaliści.

Nie istnieje coś takiego jak podatność na hipnoze. Jest tylko chęć podąrzania za instrukcjami hipnoterapeuty lub brak chęci.

luzik napisał(a):Leonie nie zgadzam się z tym, ze hipnoza jest bezpieczna, oglądałam kiedyś program w którym hipnotyzer pokazywał jak to się robi w jakim celu itp. Powiedział wtedy, że nie każdy może poddać się hipnozie, ludzie chorujący na serce i jakieś jeszcze choroby, nie pamiętam jakie bo to było dość dawno mogą się nie wybudzić, więc myśle, że nie warto eksperymentować na sobie i innych.

Gdy ktoś jest chory na serce to po prostu nie można stosować niektorych technik. A co do wybudzania to ja nie widzialem nigdy osoby ktora sie wybudza z hipnozy z jednego bardzo waznego powodu. Hipnoza nie jest snem a wybudzasz się ze snu. Z hipnozy wychodzisz. I mitem jest ze ktoś może nie wyjść z hipnozy. Ktoś może nie chcieć wyjść i olewać instrukcje hipnotyzera, ale to jest coś zupełnie innego niż że ktoś "on może sie nie wybudzić" :Stan - Uśmiecha się:


Lilith napisał(a):Zgadzam się, swego czasu dużo się tym interesowałam. To nie jest bezpieczne jeśli robi się to samemu. W razie problemów kto Cię wybudzi?


W każdym momęcie sesji samemu możesz otworzyć oczy i wyjść z hipnozy, tak po prostu. Nawet jeżeli hipnotyzer by "został porwany przez kosmitów :Stan - Uśmiecha się:", to po prostu zoriętujesz sie że jesteś sama i wyjdziesz z hipnozy.

Leo napisał(a):Mój wniosek jest generalnie taki, że hipnoza jako metoda zmiany przekonań jest skutecznym rozwiązaniem, ale nie w każdej sytuacji. Jak wiecie, fobia społeczna jest bardzo zindywidualizowana tzn. jest wiele źródeł problemu i dlatego ważne jest bardzo indywidualne podejście do każdego z nas.

Aktualna wiedza na temat FS tłumaczy również dlaczego FS jest taka "trwała" ponieważ osoby nią dotknięte maja wiele negatywnych i trwałych przekonań na swój temat i usunięcie w hipnozie kilku z nich może ale nie musi rozwiązać problemów FS.

Tyle na początek. Celowo unikam nazwisk itd. dla zdeterminowanych więcej info na priva...

To że hipnoza dyrektywna nie zadziałałą w tym wypadku to się nie dziwie bo z twojego opisu sesji po prostu nie miała prawa zadzaiałać. Spartolona robota.

Co nie oznacza że się nie da, po prostu może kilku hipnotyzerów w polce wie jak to zrobić dyrektywnie w sposób prawidłowy.

Samantha napisał(a):hipnozy chciałabym spróbować, jako metody przypominania sobie żyć, z poprzednich wcieleń, lub aby potwierdzić/wykluczyć scenariusz uprowadzania mnie przez obcych :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Muszę cie rozczarować poważny hipnoterapeuta powie ci wprost że to jest zabawa w halucynacje i fantazje. Osoba metafizycznie nastawiona poprowadzi sesje w taki sposób by się okazało że miałaś poprzednie wcielenia i byłaś porwana.

mops napisał(a):4 sesje hipnoterapi w nurcie terapi poznawczo-behawioralnej fobi społecznej za mną

mops napisał(a):Chciałbym trochę przestrzec przed korzystaniem z hipnoterapii.

mops ja ci wspolczuje tak naprawde bo to nie byla hipnoterapia. To że ktoś wprowadzi cię w hipnoze a potem zastosuje narzędzia psychologiczne. Nie jest Hipnotearpią . Tylko terapią terapia poznawczo-behawioralną w hipnozie. I to nie miało się prawa zadziałać.

panpanpan napisał(a):Ja nie jestem przekonany co do hipnozy. Aczkolwiek, słyszalem, że są osoby na które działa hipnoza, ale nie na mnie. Jak byłem w sanatorium psychosomatycznym 1 miesiąc, to miałem relaks i hipnoze 4 razy w tygodniu i nawet raz nie zasnąłem przez cały miesiąc. .

Może dlatego że podczas hipnozy się nie zasypia.
Byłem na hipnozie u 2 różnych hipnotyzerów i jestem zdziwiony, a nawet jeszcze bardziej wystraszony tym co się działo. Pierwszy nie zdołał mnie zahipnotyzować za żadnym podejściem. Zalecił m.in. branie koenzymu Q10 i wykonywanie mudr. Podczas hipnozy byłem zdenerwowany i tak samo świadomy jak zwykle. Stosowałem jego zalecenia i czułem się tak samo a odzywanie się do ludzi było dla mnie identycznym problemem jak wcześniej. Kilka miesięcy później poszedłem do drugiego, tym razem bardziej znanego w Polsce hipnotyzera. Też nie zdołał mnie zahipnotyzować a dodatkowo wystraszył takimi dodatkowymi metodami jak wchodzenie do mojego umysłu w celu wydobycia wspomnienia, które spowodowało fobię społeczną (nie wiem jak niby można wejść do czyjegoś umysłu) i odprowadzeniem istoty, która niby się do mnie przyczepiła na poziomie astralnym. Od tego okresu minął już ponad rok i odczucie fobii społecznej jest takie samo. Może na niektórych to działa, ale ja widocznie jestem zbyt trudnym przypadkiem żeby hipnoza była skuteczna.
Peq bo to nie hipnotyzer cie hipnotyzuje tylko ty sam siebie a on ci pokazuje tylko jak masz to zrobić.

A dlaczego mialbyś być mniej świadomy?? Co to za bzdura ??

A jak poszedłeś do oszołoma ktory wierzy w ciała astralne to się dziwisz że nic nie osiągnełeś?

To nie wina metody a tego że czasami zajmują się nią postrzeleńcy.
Będąc na dnie chciałem spróbować. Nawet byłem umówiony ale ostatecznie nie poszedłem. Psychiatra potwierdził słuszność mojej decyzji. Jakoś średnio wierzę w hipnoze ale jeśli się ma problem to można spróbować
A ja tam sama się hipnotyzuję.
Tak się składa, że mam ogromne problemy z porannym wstawaniem, które są częściowo spowodowane chorobą, a częściowo są to zaburzenia snu wywołane lekami psychotropowymi. Pewnie jakby meteor z Czelabańska spadł u mnie w ogródku, to tak od razu bym się nie obudziła. Ogólnie to codziennie przeżywam coś w rodzaju zmartwychwstania. No ale wiadomo, że czasem jest taka sytuacja, że jednak trzeba podnieść się rano, żeby gdzieś pójść, czy coś załatwić. Więc wtedy, w wieczór, a zazwyczaj noc przed porankiem, jak już kładę się spać wprowadzam się w stan autohipnozy. I w tymże stanie mowię sobie, że ja k***a muszę wstać o tej dajmy na to szóstej. No i jak już budzik zadzwoni, to ja jestem śpiewająco na nogach. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Od dłuzszego czasu zastanawiam się na hipnozą ( jako kolejną , "ostatnią" deską ratunku). Czy ktoś z Was był kiedyś może na seansie , przeżył to na własnej skórze ? Macie jakieś informacje - praktyczne , z teorią juz się zapoznałam heh . I generalnie co o tym myslicie? Ja podchodze z lekkim dystansem , pewnie dlatego jeszcze się nie zdecydowałam ale z drugiej strony nie chce siedzieć bezczynnie i czekac na zbawienie.
Nieprzyjaciel napisał(a):Będąc na dnie chciałem spróbować. Nawet byłem umówiony ale ostatecznie nie poszedłem. Psychiatra potwierdził słuszność mojej decyzji. Jakoś średnio wierzę w hipnoze ale jeśli się ma problem to można spróbować

Ja słyszałam że hipnoza pomaga podczas odchudzania. Czytałam na chudzianka.pl artykuł o hipnozie odchudzania. Lecz moje zdanie jest taki że może to być jako dodatek lecz samą hipnozą nie zrzucimy zbednych kg.
Drodzy forumowicze, czy lecząc się korzystaliście z seansów hipnozy?  Sporo czytałam, że jest to skuteczna forma pomocy stosowana przy  rożnych zaburzeniach psychicznych. 

Tak z sieci, co wynalazłam: 
http://www.hipnoterapia.eu/leki-fobie.php
http://forum.gazeta.pl/forum/w,99,742885...znej_.html
http://www.24opole.pl/27097,Czy_hipnoza_...omosc.html
http://michaljankowiak.pl/michal-jankowiak/
http://michaljankowiak.pl/coaching-i-terapia/
https://www.goldenline.pl/artur-krol/

Byliście, pomogła Wam? U kogo dokładnie byliście? Imię i nazwisko  :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Up, czy ktoś z Was korzystał z hipnoterapii? Czy łączyliście ja z innym rodzajem psychoterapii?
generalnie nie ma dowodów na skuteczność ponad efekt placebo przy zaburzeniach lękowych. Coś tam wychodziło przy IBS, ale nic pewnego, bo znowu nie lepiej jak placebo.

Nie nastawiałbym się na wydawanie własnych pieniędzy. Jak Ci ktoś zaproponuje za darmo, albo jak już na prawdę nie ma innej alteranatywy, to zawsze można z ciekawości spróbować.
(17 Wrz 2008, Śro 22:05)mops napisał(a): [ -> ]Hipnoterapia u terapeuty zakończona :Stan - Uśmiecha się: pięć sesji za mną. Teraz z powodzeniem stosuję sobie w domu, auto hipnoterapie, poprzez odtwarzanie nagrania przekazanego mi przez terapeutę.
Na każdego działają różne metody, ale zachęcam spróbowania tej metody terapii fobii społecznej u profesjonalnego lekarza, w moim przypadku okazała się bardzo skuteczna w likwidacji lęków i poprawy samopoczucia :Stan - Uśmiecha się:
w wątku wyżej zainteresowani znajdą wszystkie potrzebne info :Stan - Uśmiecha się:

pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się:

@mops‍ czyli leczenie terapią poznawczo - behawioralną (na ilu spotkaniach byłeś?), plus hipnoterapia (kilka spotkań) pomogły Tobie. Niesamowite. Czy dziś czujesz się tak samo jak wtedy, lęki społeczne nie powróciły?
Stron: 1 2 3