22 Kwi 2014, Wto 7:45
Stron: 1 2
22 Kwi 2014, Wto 9:01
Ludzie mają dużo dziwniejsze problemy a się nie wstydzą, trzeba się tego oduczać mz. Wyjść z założenia, że mówię mało albo wcale i tak właśnie jest w porządku, a jak się komuś nie podoba to niech sobie z tym radzi po swojemu albo niech spada..
Nawet jak mu powiesz to spodziewałbym się, że będzie miał spore problemy by zrozumieć i wyobrazić sobie o co chodzi.
edit: Tak czy siak myślę, że na pewno Ci ulży jak już to z siebie wyrzucisz, dlatego w końcu warto to zrobić.
Nawet jak mu powiesz to spodziewałbym się, że będzie miał spore problemy by zrozumieć i wyobrazić sobie o co chodzi.
edit: Tak czy siak myślę, że na pewno Ci ulży jak już to z siebie wyrzucisz, dlatego w końcu warto to zrobić.
22 Kwi 2014, Wto 10:12
Coś bym napisał, niektórzy wiedzą, co, ale...
To może tak - poczekaj, pewnie jakaś FIBICZKA ci coś doradzi...
To może tak - poczekaj, pewnie jakaś FIBICZKA ci coś doradzi...
Gość
22 Kwi 2014, Wto 14:49
ja swojemu powiedziałam płakał ze śmiechu i 'poszoł w diabły'
a tak poważnie, to może podpytaj co sądzi o takich jakichś tam osobach, albo przypadkiem pokaż jakiś artykuł.. może jakoś delikatnie podpytaj, czy przeszkadza mu, że tak mało mówisz itd. na spokojnie powodzenia
a tak poważnie, to może podpytaj co sądzi o takich jakichś tam osobach, albo przypadkiem pokaż jakiś artykuł.. może jakoś delikatnie podpytaj, czy przeszkadza mu, że tak mało mówisz itd. na spokojnie powodzenia
22 Kwi 2014, Wto 16:36
Jeżeli powiesz mu, że cierpisz na FS to najpewniej stwierdzi, że wymyślasz albo to zbagatelizuje. Taka prawie zawsze jest reakcja ludzi postronnych, a to z powodu, że nic o tym zaburzeniu nie wiedzą oraz FS w gruncie rzeczy nie jest tak widoczna z zewnątrz jak nam się wydaje. Chyba lepiej jeżeli się go spytasz np. czy nie przeszkadza mu Twój introwertyzm i czy chce z taką osobą spędzić resztę życia.
22 Kwi 2014, Wto 16:41
Ojejku, jak mu się FS nie spodoba, to będzie się trzeba przeprosić z wibratorem i już...
23 Kwi 2014, Śro 5:41
.ok
23 Kwi 2014, Śro 10:15
To moja prywatna opinia, ale... związek bez szczerości? Heloł!
23 Kwi 2014, Śro 12:04
Szczerość szczerością ale jak chłopak o nic nie pyta, to po co z tym wyskakiwać samemu. Są rzeczy, których nie ma sensu na wierzch samemu wyciągać, a niemówienie o nich nie będąc pytanym nie wyklucza szczerości w związku. . Zresztą jestem zdania, że każdym ma i wręcz powinien mieć swoje tajemnice, takie totalne niczemu nie służące odsłanianie się nie jest dobre, a nawet potrafi być szkodliwe.
23 Kwi 2014, Śro 13:17
możesz go wtajemniczyć, ale nie rób z siebie "wariatki" - mówienie o problemach psychicznych niestety nie działa jak afrodyzjak (choć to zależy od osoby, od jej dojrzałości, ale tak czy siak delikatność w temacie wskazana).
zamiast wyskakiwać z diagnozami psychiatrycznymi, lepiej zastanów się jak mógłby się zachowywać, żeby pomóc Ci z pokonywaniem fobii i poproś go o to (wtedy tłumacząc, dlaczego o to prosisz). Takie szczere rozmowy są podstawą w związkach, bo każdy ma jakieś problemy i chyba warto, żeby druga strona wspierała (ale druga strona musi zostać poinstruowana i wtajemniczona w nasze psychiczne stany - nikt nie jest jasnowidzem i nie przewidzi jak nam pomóc).
zamiast wyskakiwać z diagnozami psychiatrycznymi, lepiej zastanów się jak mógłby się zachowywać, żeby pomóc Ci z pokonywaniem fobii i poproś go o to (wtedy tłumacząc, dlaczego o to prosisz). Takie szczere rozmowy są podstawą w związkach, bo każdy ma jakieś problemy i chyba warto, żeby druga strona wspierała (ale druga strona musi zostać poinstruowana i wtajemniczona w nasze psychiczne stany - nikt nie jest jasnowidzem i nie przewidzi jak nam pomóc).
23 Kwi 2014, Śro 13:51
A tam, jak z niej naprawdę taka zgrabna d*pa to przecież nie będzie się facet przejmował że psychiczna!
23 Kwi 2014, Śro 13:52
gorsze dni Zasiu?
23 Kwi 2014, Śro 14:21
A skąd takie przypuszczenie, nie mam racji? Nie gadają ze sobą, niewiele o sobie wiedzą, nie wiedzą, czego się po sobie spodziewać, doradzasz pozorne czy tam tylko delikatne odkrywanie się - jak przed kimś, kto jest jeszcze nie do końca poznany. Ot, kumple z opcją chodzenia do łóżka. Kumpel chyba paradoksalnie - patrząc na postaw zdrowych, towarzyskich, co mają wyj....ne - nie musi być taki 'idealny" ani akceptowalny jak przyjaciel. Za coś go lubimy i jest kumplem. Bo notatki daje, bo dobrze gra w galę, albo robi loda. Nieważne, ze obok tego jest ekoterrorystą, śmieciarzem albo fobikiem. No, choć drobne ryzyko ze jednak ważne, istnieje, o czym wspomniałem.
Co miałem napisać w kolejnym wątku biednej dziewczyny uziemionej przez fobie tak samo jak faceci, która pyta, czy o tej strasznej przypadłości powiedzieć CHŁOPAKOWI, i boi się, ze ten jest z nią tylko dla SATYSFAKCJONUJĄCEGO SEKSU? Ja nie musze obawiać sie postępowania nielicującego z godnością ewentualnego przyszłego zawodu.
Co miałem napisać w kolejnym wątku biednej dziewczyny uziemionej przez fobie tak samo jak faceci, która pyta, czy o tej strasznej przypadłości powiedzieć CHŁOPAKOWI, i boi się, ze ten jest z nią tylko dla SATYSFAKCJONUJĄCEGO SEKSU? Ja nie musze obawiać sie postępowania nielicującego z godnością ewentualnego przyszłego zawodu.
23 Kwi 2014, Śro 14:35
przypuszczam tak, bo mam nadzieję, że zazdrość i złośliwość nie wynika z Twojego charakteru, ale na przykład z tego, że jesteś sfrustrowany i masz gorsze dni
23 Kwi 2014, Śro 15:17
Przecież już dawno wszyscy doszli do wniosku, że z charakteru.
23 Kwi 2014, Śro 20:07
"Boje się, że mnie wyśmieje, pomyśli że zmyślam, użalam się nad sobą i dramatyzuje"
a jak Ty byś zareagowała na jego miejscu, gdybyś była zdrowa, a Twój chłopak podzielił się z Tobą taką informacją? Nie sądzę, abyś go wyśmiała. Jeżeli jest z niego człowiek umysłowo ograniczony, to ja nie wiem czy warto być z kimś takim.
myślę, że prędzej czy później musisz mu powiedzieć o swoich problemach. Podejrzewam też że dawno zauważył że coś z Twoim zachowaniem jest nie tak. Uważam, że lepiej mu powiedzieć prawdę, jak wymyślać, bo to może być odczytane z jego strony w mojej ocenie w sposób gorszy jak Twoja choroba.
"może powiedzieć że chcę zerwać z nim ze względu na mój problem? że znajdzie sobie na pewno zdrową kobietę która ma równo pod sufitem?"
na pewno masz pełno zalet, które rekompensują Twoje problemy. Poza tym są to przecież problemy do przezwyciężenia.
"Powiedzieć mu o moim problemie, czy może starać się to ukryć do czasy kiedy może uda mi się z niej wyjść?"
Prędko z fobii nie wyjdziesz. Poza tym w związku masz być sobą, a nie spełniać czyjeś oczekiwania.
Wiadomo, że tekst w stylu "mam zaburzenia psychiczne" dobrym tekstem nie będzie, ale jeśli usłyszałbym, że ktoś stresuje się w kontaktach z ludźmi bo jest nieśmiały, a do tego ma złe doświadczenia, to już moja ocena sytuacji byłaby zupełnie inna.
a jak Ty byś zareagowała na jego miejscu, gdybyś była zdrowa, a Twój chłopak podzielił się z Tobą taką informacją? Nie sądzę, abyś go wyśmiała. Jeżeli jest z niego człowiek umysłowo ograniczony, to ja nie wiem czy warto być z kimś takim.
myślę, że prędzej czy później musisz mu powiedzieć o swoich problemach. Podejrzewam też że dawno zauważył że coś z Twoim zachowaniem jest nie tak. Uważam, że lepiej mu powiedzieć prawdę, jak wymyślać, bo to może być odczytane z jego strony w mojej ocenie w sposób gorszy jak Twoja choroba.
"może powiedzieć że chcę zerwać z nim ze względu na mój problem? że znajdzie sobie na pewno zdrową kobietę która ma równo pod sufitem?"
na pewno masz pełno zalet, które rekompensują Twoje problemy. Poza tym są to przecież problemy do przezwyciężenia.
"Powiedzieć mu o moim problemie, czy może starać się to ukryć do czasy kiedy może uda mi się z niej wyjść?"
Prędko z fobii nie wyjdziesz. Poza tym w związku masz być sobą, a nie spełniać czyjeś oczekiwania.
Wiadomo, że tekst w stylu "mam zaburzenia psychiczne" dobrym tekstem nie będzie, ale jeśli usłyszałbym, że ktoś stresuje się w kontaktach z ludźmi bo jest nieśmiały, a do tego ma złe doświadczenia, to już moja ocena sytuacji byłaby zupełnie inna.
23 Kwi 2014, Śro 21:37
"na pewno masz pełno zalet, które rekompensują Twoje problemy."
Skąd w niektórych fobikach taka pewność, względem innych i wobec siebie. Zupełnie jakby ktoś im to kiedykolwiek okazał, dał do zrozumienia.
Skąd w niektórych fobikach taka pewność, względem innych i wobec siebie. Zupełnie jakby ktoś im to kiedykolwiek okazał, dał do zrozumienia.
24 Kwi 2014, Czw 2:22
Jak dla mnie to ten związek delikatnie mówiąc jest niedojrzały i nie ma przyszłości... Najbardziej rozbroiło mnie zdanie:
Cytat:... złości się czasem na mnie że nic nie mówię, tym samym wywiera na mnie presje i zazwyczaj po spotkaniu z nim czuje się jak bagno. Chyba go kocham.No ale każdy ma prawo eksperymentować ze związkami itp. itd. Nie zamierzam tego osądzać, nie moja bajka
24 Kwi 2014, Czw 8:30
Zas napisał(a):Skąd w niektórych fobikach taka pewność, względem innych i wobec siebie. Zupełnie jakby ktoś im to kiedykolwiek okazał, dał do zrozumienia.
Zas Ty też masz na pewno sporo zalet ;-)
24 Kwi 2014, Czw 11:04
Zazwyczaj jesteśmy dużo pewniejsi jeśli idzie o zauważanie zalet u innych, gorzej jeśli chodzi o nas samych, co nie znaczy, że ich nie mamy.
24 Kwi 2014, Czw 14:00
Zas napisał(a):"na pewno masz pełno zalet, które rekompensują Twoje problemy."pewność czy nie, to po prostu przykład kółeczka wzajemnej adoracji.
Skąd w niektórych fobikach taka pewność, względem innych i wobec siebie. Zupełnie jakby ktoś im to kiedykolwiek okazał, dał do zrozumienia.
Już dzieci postępują w ten sposób w przedszkolach, część z nich rysując pyta potem kolegę/koleżankę: Prawda że brzydko narysowałem/am? Na co drugie dziecko odpowiada nie, bardzo ładnie, zgodnie zresztą z zamysłem tego pierwszego.
Z moich obserwacji wynika że w związkach dobry seks jest równie ważny co cała reszta. To znaczy że związek w którym cała reszta gra a seks kuleje zacznie się w końcu rozpadać na różne sposoby, tak samo jak związek z dobrym seksem ale bez całej reszty. Różnica jest taka że cała reszta rzadko kiedy kuleje, zawsze jest coś z tej "całej reszty" jest w porządku więc powiedziałbym że to mniejszy problem.
Więc dziewczyno ciesz się wspaniałym seksem bo nie każdemu to dane, a co do kwestii powiedzieć nie powiedzieć - proponuje mówić że jest się mega nieśmiałym, jak ja kiedyś, zdawało to egzamin.
24 Kwi 2014, Czw 15:33
niesmialytyp napisał(a):Z moich obserwacji wynika że w związkach dobry seks jest równie ważny co cała reszta.Wybacz, ale zapytam tak z ciekawości. Gdzie Ty takie obserwacje prowadzisz?
24 Kwi 2014, Czw 18:52
nie ma potrzeby dramatyzowac Zasiu. Masz na forum ludzi ktorzy Cie wspieraja
24 Kwi 2014, Czw 21:54
Ja tylko stwierdziłem fakt. Dramatyzuję sobie w domowym zaciszu sam ze sobą.
24 Kwi 2014, Czw 22:19
nie ma potrzeby
Stron: 1 2